Sówka- sterylka

» Pon gru 15, 2003 9:29 Sówka- sterylka

Miałam dzisiaj iść do weta.Na ogólne obejrzenie przed sterylką Sówki(zamierzam ją odjajnikowac przed nowym rokiem lub tuż po - jak TZ dostanie wypłatę;-) ) , ale kurcze firma chce mnie zajechać i prawdopodobnie pójdzie na odwiedziny tuż przed cięciem.

Jak to jest ze sterylką?? Bo zawsze odjajeczniłam koty. Czy trzeba jakoś uważać, jak długo goi się rana. Jestem zupełnie zielona w tej kwestii.

» Pon gru 15, 2003 9:30

Basia, watek w sam raz dla mnie :wink:

Co prawda czytam watki o sterylkach Waszych kotow, ale jak chodzi o wlasnego to jakos tak... inaczej... A Niedobra chyba tuz po swietach bedzie ciachana...

» Pon gru 15, 2003 9:34

Dziewczyny, odsyłam do wątku o
sterylizacji BluMki - jest od umówienia do powrotu do pełni formy.

» Pon gru 15, 2003 11:37

Trzeba uważać żeby kotka nie rozlizała sobie rany. oza tym - wszystko podobnie.

Kciuki trzymam! :ok:

» Pon gru 15, 2003 12:01

A o tym, jak operowałem Herę, można przeczytać (i obejrzeć zdjęcia) na naszej stronie www, w dziale "Operacja".

» Pon gru 15, 2003 15:37

Katy pisze:Basia, watek w sam raz dla mnie Co prawda czytam watki o sterylkach Waszych kotow, ale jak chodzi o wlasnego to jakos tak... inaczej... A Niedobra chyba tuz po swietach bedzie ciachana...

A ja bylam przekonana, ze Niedobrotka juz po... :oops:

Ile ona ma?