Mr. Gacek Blue - Pan Domu :)

» Pon gru 15, 2003 14:46

Majorka pisze:ipsi, będę go obserwować i co rusz podtykać coś; najważniejsze jest że ma wolę przeżycia, bo tego bałam się najbardziej.

Idz Slonce

I pisz nam co u pieknego Gacusia.

» Pon gru 15, 2003 14:48

I Ty Moniko biegnij do swoich dziewczynek i pisz.

» Pon gru 15, 2003 14:50

Szkoda Majorko, że w domu jesteś odcięta od neta

» Pon gru 15, 2003 14:50

Majorka pisze:ja też w takie rzeczy wierzę, dlatego wyżej napisałam, że być może wołał kogoś z bardzo daleka...

mam dreszcze....

» Pon gru 15, 2003 14:53

Majorka pisze:I Ty Moniko biegnij do swoich dziewczynek i pisz.

Ja wychodze dopiero o 16 buuuu, ale napisze z domu wieczorem

» Pon gru 15, 2003 14:57

Anja pisze:
Majorka pisze:ja też w takie rzeczy wierzę, dlatego wyżej napisałam, że być może wołał kogoś z bardzo daleka...

mam dreszcze....

dlaczego?...ja chcialabym byc kotem...

» Pon gru 15, 2003 15:04

ipsi pisze:
Anja pisze:
Majorka pisze:ja też w takie rzeczy wierzę, dlatego wyżej napisałam, że być może wołał kogoś z bardzo daleka...

mam dreszcze....

dlaczego?...ja chcialabym byc kotem...

Bo Anja pewnie pomyślała, że jak woła, to może i przywoła, tak jak osierocone małe dziecko... Ale to przecież dobry człowiek być musiał :roll:

» Pon gru 15, 2003 15:05

Ja też czasami chciałabym być kotem, ale Gacusiowi nie zazdroszczę tych jego poprzednich przeżyć.
Elu, być może przekażę jakieś wieści telefonicznie i jakaś dobra dusza coś tu skrobnie

» Pon gru 15, 2003 15:08

ipsi pisze:
Anja pisze:
Majorka pisze:ja też w takie rzeczy wierzę, dlatego wyżej napisałam, że być może wołał kogoś z bardzo daleka...

mam dreszcze....

dlaczego?...ja chcialabym byc kotem...

mam dreszcze z przejecia, a nie ze strachu, ja taki wrazliwiec jestem :roll:

Majorko jak bedziesz chciala to skrobne w Twoim imieniu i pewno i Anna P.P. tez to chetnie zrobi :wink:

.

» Pon gru 15, 2003 15:09

PumaIM pisze:Ale to przecież dobry człowiek być musiał

Na pewno był dobry; tak jak ta pani, co się nim opiekowała. Dała mu zdjęcie Gacka do szpitala i miał je cały czas przy sobie... Ale w tym wołaniu jest jakaś tajemnica, dla nas niezgłębiona i stąd te dreszcze przechodzące po krzyżu. Dla mnie to brzmiało jak "pamiętam, tak już kiedyś było, jest prawie tak samo, tylko to inni ludzie". A może tylko mi o tym wszystkim opowiadał... chciałabym znać mowę kocią.

» Pon gru 15, 2003 15:13

Anja pisze:Majorko jak bedziesz chciala to skrobne w Twoim imieniu i pewno i Anna P.P. tez to chetnie zrobi .

Dzięki, w takim razie zatelefonuję wieczorkiem.

» Pon gru 15, 2003 16:03

Nie było mnei przez chwilke, znaczy byłam, ale nieobecna duchem na forum.... Oczywiście, że chętnie napiszę, co u Gacka i spółki.

» Pon gru 15, 2003 16:04

Anno, zatem jak wyżej.

» Pon gru 15, 2003 16:10

Majorka pisze:Anno, zatem jak wyżej.

SUPER!!!

» Pon gru 15, 2003 17:41

Jak na pierwsze dni, to Gacek moim zdaniem zachowuje się bardzo, bardzo.
Dobrze, że je - reszta jakoś sie ułoży.
Nie mogę otworzyć zdjęcia - ale "siedzę na tym gorszym komputerze" w tej chwili, pewnie dlatego. Później obejrzę.
Mix piszesz - pytałam czy jest niebieski bo jakoś tak futerko wyglądało na "brytyjczykowate" a myślałam, że to 100% szaruś dachowcowy :wink:

dlatego trochę mnie ten kolor zdziwił - teraz rozumiem

ma jakichś przodków "błekitnej krwi".
Trzymam mocno kciuki za szybkie dogadanie się Gacka z całą kocia familią - bo z Tobą już jak widzę dogadał się niemal.
Fajnie.

Mr. Gacek Blue - Pan Domu :)

Kto przegląda forum