Rudy Sprinter - zostanie w Łodzi...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 18, 2008 15:56

Opadło mi.
Nie wiem co napisać, co poradzić.

Nie rozumiem, przecież Pani chyba wiedziała, że Sprinter jest kotem specjalnej troski ? :roll: Dlaczego ludzie decydują się dać dom kotu, o którym wiedzą, że wymaga większego zachodu niż zdrowy kot nie będąc tak naprawdę na to przygotowanym ? :( Wydają się odpowiedzialni, robią nadzieję, a potem "nie, dziekujemy"... :(
Opieka na takim kotem na pewno nie jest łatwa, ale jeśli Państwo chcą uniknąć sprzątania całego mieszkania, to może podczas ich nieobecności zamykać Sprintera w jednym z pomieszczeń - takim gdzie najmniej nabrudzi ? Podkładać w miejscach, w któych najprawdopodobniej się położy (na łóżu, fotelu czy dywanie) jakieś stare ręczniki czy coś ... stwierdzenie, że "rozmazuje kupę po całym mieszkaniu" jest chyba trochę przesadne :roll: chyba, że nie potrafię sobie tego wyobrazić. Ale skoro Sprinter załatwia się do kuwety, to ile tej kupy mu wypadnie, chyba niewiele...

Miałam kota, który przez ostatnie 7 miesięcy swojego życia ciężko chorował. Objawiało się to m.in. ciągłymi rozwolnieniami i czasem wymiotami.
Załatwiał się biedak tą rzadką kupą w różnych miejscach, głównie na dywanie w pokoju i przedpokoju. Czasem reszstki tej kupy były na fotelu, na pościeli ... Sprzątaliśmy, współczując mu, że jest taki biedny. Ani razu żadne z nas nie robiło z tego problemu, kot był chory, nie mógł się kontrolować, trzeba było posprzątać ze dwa, trzy razy dziennie i tyle.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 18, 2008 16:00

Może nakarmiono go czymś co mu nie służy i stąd ta kupa jest taka niezbyt twarda...
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Czw gru 18, 2008 16:01

8O 8O 8O :evil: :evil: :evil:

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Czw gru 18, 2008 16:03

Kasia D. pisze:Może nakarmiono go czymś co mu nie służy i stąd ta kupa jest taka niezbyt twarda...


No też o tym pomyślałam. Przecież normalna kupa zdrowego kota jest dość sucha, raczej trudno ją rozmazywać :roll:
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 18, 2008 16:13

Jeżeli był odrobaczony tylko strongholdem,
to może mieć np. tasiemca
zwyczajna rzecz, trzeba odrobaczyć np. profanderem i tyle.
Rutynowe działanie,
a przy zmianie miejsca, wody, jedzenia
moze mieć sensacje żołądkowe, to też jest bardzo naturalne-
wiadomo pierwsze dni są trudne i dla kota i dla domu
ale tak ma prawo byc, organizm to nie maszyna, musi się zaaklimatyzować
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 18, 2008 17:00

Tak moim zdaniem, to albo nakarmiono Sprinterka czyms co mu nie posłuzyło i ma rozwolnienie, albo panie się przestraszyły...

U mnie Sprintiemu raczej sie nie zdarzało "rozmazywać" kupy, a juz na pewno nie po całym mieszkaniu (w tym specjalistką jest KrA). Ogólnie to byłam raczej pozytywnie zaskoczona czystoscia kocieja :roll: bo przy sparalizowanym zwierzaku to raczej sie nastawia człowiek na sprzatanie w ilosciach hurtowych, a po nim wcale nie trzea było.
I teraz sie dziwię....
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw gru 18, 2008 17:23

ulv - bo najlepszy domek, to on miał u Ciebie .

Podskoczyła mi adrenalina jak cholera :evil:

Czy nikt nie sprawdzał nowego domku Sprintera ??

Nie mogę..... :evil:
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Czw gru 18, 2008 17:57

o masz, a myślałam, że już spokojnie odepnę banerek :(
jejku, może to chwilowy kryzys...
Wiecie co ja się zawszę zastanawiam w takich sytuacjach jak ktoś się decyduje na zwierzę i okazuje się, że jest chore to co wtedy (tu było wiadomo, że jest), to tak jak z człowiekiem, wszyscy chorują, dziecko własne wyrzuci jak ma biegunkę czy wymioty?? wiem, że jest gorzej bo zwierzak nie powie gdzie go boli i jak mu pomóc, ale przecież nie robi tego specjalnie ...
Nie wiem sama, jestem chyba inna ale u mnie w rodzinnym domu we czwórkę ganialiśmy psa, żeby zastrzyki dostał, na zmiany siedzieliśmy przy nim (tak jak Mama jak ja miałam gorączkę)
Teraz to samo, nie spałam kilka dni, bo patrzyłam co z kotą ... nie wiem, nie wiem... tak musiałam się wypowiedzieć, jeśli kogoś uraziłam to przepraszam
Azunia 07.07.07[*]
Józefina i DT - wątek - viewtopic.php?t=61536

Poka

 
Posty: 740
Od: Sob lut 10, 2007 16:47
Lokalizacja: Lublin :)

Post » Czw gru 18, 2008 18:28

Kurcze aż trudno uwierzyć. Domek który decyduje się na nie w pełni sprawnego kota to zazwyczaj dom który wszystko dokładnie przemyślał i jest zdecydowany na pewne "niedogodności" związane z kocią chorobą. W tym przypadku było chyba inaczej :(

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 18, 2008 19:00

Strasznie nie odpowiedzialnie z ich strony. Zgadzam się z wcześniejszymi wypowiedziami, więcej nie trzeba dodać. Teraz to tylko martwi mnie co będzie z kotkiem. :( Jak tak można :evil:

kicia91

 
Posty: 341
Od: Pt lut 15, 2008 15:38
Lokalizacja: tam gdzie nie ma krzywdy...:D

Post » Pt gru 19, 2008 12:27

Kasiu masz jakieś wieści z domu Sprintera ? Co słychać ?

Ja też mam nadzieję, że to tylko chwilowy kryzys Dużych Sprinterka.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 19, 2008 13:02

Jesli wczesniej nie znajdzie się transport z łodzi do Wrocławia to pani od Sprintera w poniedziałek sama zawiezie go pociągiem do ulvhedinn.

O, i takie własnie mam wieści.
www.fundacjafelis.org
na FB: Foondacja Felis
KRS 0000228933 - podaruj nam 1%

Kasia D.

 
Posty: 20244
Od: Sob maja 18, 2002 13:40
Lokalizacja: Lublin i okolice

Post » Pt gru 19, 2008 13:17

Hm :roll:
U mnie finansowo bez rewelacji, ale jakieś 50 zł wyskrobię dla Ulvhedinn (poproszę o numer konta do niej).

Kurczę, z tego co wyczytałam w tym wątku Sprinter u Ulv nie sprawiał tego typu problemów... A jeśli czasem nawet to jakoś radziła sobie z tym. Mając w dodatku jeszcze inne, trudne zwierzaki pod opieką wymagające "obrobienia".
No trudno.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 19, 2008 13:22

Kasia D. pisze:Jesli wczesniej nie znajdzie się transport z łodzi do Wrocławia to pani od Sprintera w poniedziałek sama zawiezie go pociągiem do ulvhedinn.

O, i takie własnie mam wieści.


Co za Obrazek kretynka...

Cameo

 
Posty: 16220
Od: Pt cze 20, 2008 23:44

Post » Pt gru 19, 2008 13:28

Kasia D. pisze:Jesli wczesniej nie znajdzie się transport z łodzi do Wrocławia to pani od Sprintera w poniedziałek sama zawiezie go pociągiem do ulvhedinn.

O, i takie własnie mam wieści.


Naprawdę, mogli mu dać trochę więcej czasu
paskudne
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 166 gości