Bry
No ja też powodów do radości żadnych nie widze, pogoda taka, że psa z domu nie wypędzisz, a co dopiero
ludzia z transporterkiem

Ale jak mus to mus.
Byłysmy z Niunią u weta, bo okazało sie, że badanie moczu wcale ładnie nie wyszło.
Wyniki:
Color - yellow
Clarity - slightly cloudy
GLU negative
BIL negative
KET 15mg/dL
SG 1.025
BLO negative
pH 7.0
PRO >= 300mg/dL
URO 0.2 E.U./dL
NIT negative
LEU Trace
OSAD:
Nabłonki: płaskie pojedyncze co kilka pól widzenia
Krwinki białe: 1-2 co 2-3 pola widzenia
Krwinki czerwone: świeże pojedyncze w preparacie
Wałeczki - brak
Składniki mineralne: liczne fosforany w preparacie
Bakterie: obecne w preparacie
Zdaniem wetki - infekcja w drogach moczowych, no i te nieszczesne kryształy. Dostała dzis antybiotyk w zastrzyku, na kolejne 10 dni w tabletkach (Cefaseptin 60mg co 12h). W poniedziałek mamy złapać sik, bo trzeba sprawdzić, czy po leczeniu antybiotykiem pH moczu sie poprawia, czy też nie (jeśli to ostry stan zapalny, bakteryjny, to powinno, jesli to poczatki SUK, to nie). Od tego zależy, czy włączymy zakwaszanie (pasta lub karma). Nie wiem, jak to bedzie z poniedziałkiem, bo Niuńka nie jest skłonna do współpracy przy łapaniu siuśków, no ale - jak mus, to mus.
Sprawę komplikuje dodatkowo fakt, że wczoraj wieczorem zauważyłam u Niuni rozdrapane ranki nad okiem. Jako że przez chyba 2 lata (z przerwami) walczyłyśmy z nawracającą grzybicą, to wpadłam w lekką panikę. Wetka też nie była zachwycona i kazała bacznie obserwować małą, czy po antybiotyku zmiany nie będą sie powiększać. Wiadomo, antybiotyk przy grzybicy to
Zdaniem wetki jednak tym razem wygląda to bardziej jak zadrapanie np. przy zabawie lub nawet jakieś zmiany alergiczne. Swoją drogą jakoś tak od razu mi się to skojarzyło z Kropcią od Bubora - bardzo podobne. Z dwojga złego wolę już alergię od grzyba, chociaż najbarziej bym chciała, żeby to był efekt uboczny kocich harców.
Trzymajcie kciuki za Nusieńkę, proszę.
EDIT: jeśli ktoś ma jakieś sugestie dot. leczenia i dalszego postępowania, to też będę bardzo wdzięczna.