Tabun futra, z CoolCotkiem na czele przewala się po mieszkaniu, tupiąc jak stado słoni. Czyli wszystko wróciło do normy.
Bernie jest telepatą.
siedział wczoraj obok Klemensa, trochę dalej niż na wyciągnięcie ludzkiej ręki. On sie bardzo uważnie przygląda, jak głaszczemy inne koty, więc oczywiscie TŻ zaczął miziać Klemcia. No i właśnie: głaskał Klemensa, a mruczał Berni

sprawdziłam, nie dotykali się, więc nie był to efekt rezonansu i Klemens nie jest brzuchomówcą.
Niniejszym zakończyłam przewód logiczny, uzyskując potwierdzenie tezy stawianej na początku: Berni telepatą jest i basta!
