Totunia- operacja kolana :(

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 13, 2008 22:45

:lol: dobra robota Totek 8)
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów „ty”, choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu.

Obrazek

jojo

 
Posty: 11799
Od: Pon kwi 26, 2004 19:52
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie gru 14, 2008 16:55

sądzę, że ona tak na ochotnika z dobrego serca pomagała ;)
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Nie gru 14, 2008 17:16

bo totunia to Robokot :lol:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie gru 14, 2008 17:21

bo totunia to Robokot :lol:

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon gru 15, 2008 17:05

ona taka pracowita a tu ani ociupinki uznania
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon gru 15, 2008 20:22

Niestety nie jest lepiej :( .
Totunia sie rozzuchwaliła i goni Zuzkę.
Zuzia panicznie sie jej boi i wiecznie siedzi gdzies schowana :( .
Marnie to wygląda.
Strasznie mi zal, bo Totulec doskonale sie u rodziców czuje.
Widac, ze jest jej tam dobrze.

na razie czekamy do nowego roku.
Jesli do tej pory nie bedzie poprawy chyba bede musiała zabrac malucha :(

Z wiesci mniej istotnych :wink:
Totunia rozorała mojej mamie czoło. Mama dziekuje niebiosom, ze niedawno zmieniła fryzure na taką z grzywką :twisted: .
No i mała zołza pozarła prosto z patelni cztery obiadowe pulpety :roll:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pon gru 15, 2008 21:43

tangerine1 pisze:Totunia rozorała mojej mamie czoło. Mama dziekuje niebiosom, ze niedawno zmieniła fryzure na taką z grzywką :twisted: .
No i mała zołza pozarła prosto z patelni cztery obiadowe pulpety :roll:


:strach:
Obrazek

Te,które odeszły [*]
Fiona 12.01.2010.r. Borys 01.02.2010.r. Marusia 08.06.2011.r.
Aureliusz i Pyza 06.2011.r. Emiś 31.10.2011.r. Rudy 04.12.2011.r.
Kruszynka 04.04.2012.r. Maciuś 18.08.2012.r.Piękna 25.09.2012.r.

BOENA

 
Posty: 4200
Od: Czw lip 05, 2007 16:04
Lokalizacja: katowice

Post » Wto gru 16, 2008 18:29

oj, oby tylko jej nie zaszkodziło
mam nadzieję, że się dogadają obie kocice, chociaż z kocimi wielmożnosciami kiepsko się dyskutuje o ich sympatiach czy antypatiach
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro gru 17, 2008 15:09

Totunia rozorała mojej mamie czoło. Mama dziekuje niebiosom, ze niedawno zmieniła fryzure na taką z grzywką :twisted: .
No i mała zołza pozarła prosto z patelni cztery obiadowe pulpety :roll:[/quote]


Mały czarny diabełek! :) BUZIACZKI DLA Rozbójnika!!

madienka

 
Posty: 247
Od: Sob sie 09, 2008 19:00
Lokalizacja: katowice/mikołów

Post » Śro gru 17, 2008 21:20

no zdecydowanie rękawiczki do osłony pazurków :) i feliwaya na uspokojenie, albo krople bacha
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw gru 18, 2008 7:46

Killatha pisze:no zdecydowanie rękawiczki do osłony pazurków :) i feliwaya na uspokojenie, albo krople bacha


pazurki obetniemy :wink:
feliway cały czas włączony do kontaktu :wink: .
My jej nie chcemy jakos szczególnie uspakajać.
Fajna jest taka wesolutka i rozbrykana :D
Dostała nowy przydomek -Mały Fiś :twisted:
na pytanie co robi Totunia niemalze zawsze otrzymuje odpowiedz- fisiuje :lol:

Na froncie Totunia- Zuzka bez wiekszych zmian.
Natomiast sa postepy w stosunkach z ludzmi.
Troszkę juz jej przeszła WIELKA OBRAZA i zdarzyło sie nawet, ze Zuzka przydreptała w nocy do mojej mamy, uwaliła sie jej na klacie i mruczała.
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Czw gru 18, 2008 8:00

to jest postęp
a moje kotki dogadywały sie przez ponad pół roku :) tylko na szczęscie bez darcia pierza - było syczenie i warczenie
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Czw gru 18, 2008 16:11

odwiedziłam dzisiaj na moment rodziców i hmmm, jakby to powiedzieć :roll:
Totunia jest gruba 8O
Brzuszek ma jak balonik, nawet pyszczek jej przytył i oczka zrobiły sie malutkie :roll: .
Moja mam jest mistrzynią w tuczeniu kotów .
na pytanie jak czesto Totunia jada padły sprzeczne odpowiedzi
mama stwierdziła oburzona, ze 3 razy dziennie
babcia, ze ciągle coś je :twisted:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Czw gru 18, 2008 16:29

:ryk:
przekaż mam gratulacje od nas - upaść Totunię to nie byle wyzwanie! przecież toto się ciągle rusza, ciągle spala :lol:

mnóstwo kciuków za humorki Zuzy :ok:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Czw gru 18, 2008 21:50

Uschi pisze::ryk:
przekaż mam gratulacje od nas - upaść Totunię to nie byle wyzwanie! przecież toto się ciągle rusza, ciągle spala :lol:

mnóstwo kciuków za humorki Zuzy :ok:


no, mama wykazuje w tej dziedzinie wybitny talent :wink:
tez mi tłumaczy, ze Totunia musi duzo jesc, bo wszystko spala.
No cóz, najwyrazniej jednak nie wszystko :wink:

Totulec bardzo ładnie wychowuje sobie rodziców :wink:
stała dzisiaj przed szafka w łazience i jęczała.
mam wzieła ja na reca i postawiła na szafce.
zmartwiłam sie, ze ta łapka jednak jej przeszkadza i nie potrafi sama wskoczyc. Wyjasniono mi , ze potrafi, ale nie lubi :twisted:
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 690 gości