STOWARZYSZENIE - POMORSKI KOCI DOM TYMCZASOWY

[sabina skaza]

monika pracowałam nad majka i piotrem prawie do północy- nie wyobrażam sobie bez nich dalej brnąć.........izy tez mi brakuje- trzymam kcikuki za jej kotka!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

[Izabela]

monika pracowałam nad majka i piotrem prawie do północy- nie wyobrażam sobie bez nich dalej brnąć.........izy tez mi brakuje- trzymam kcikuki za jej kotka!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

Chcialabym tylko dodac, ze nikt nie pomyslal co ja czuje. To byl moj ciapkot, chcialam dla niego znalezc DT , nie zeby sie go pozbyc!!!! ale zeby dac mu szanse na zycie.
Kazdy placze nad Majka ale spojrzcie, ze ja mam tez uczucia. Ja tez cierpie.

Dzialajcie, bede trzymala kciuki.

[mumka27]

Mam prośbę i pytanie.czy ktoś ma warunki, zeby przechować przez okres świąt i pare dni dalej koteczke tri z Biblioteki UG? kiciulka bardzo się stresuje obecnościa innych kotów, jest nerwowa, kiedy ma człowieka tylko dla siebie i nie ma w poblizu innych kotów jest miziasta i przytulaśna, ale inne koty to dla niej wielki stres....CZY KTOŚ MA WARUNKI DO IZOLOWANIA KICI przez pare dni? maria_z robi co może żeby kici pomóc do czasu powrotu opiekunów tymczasowych, ale kicia bardzo sie denerwuje gdy czuje bliskośc innych kotów....

[soso]

Podpinam się pod prośbę mumki - kotka jest cudowna, kiedy ma ludzi tylko dla siebie Miziasta, spokojna, ułozona, rano rozkoszna - przychodzi do mnie, siada na łózku i mruczy, żeby mnie obudzić w ramach pieszczoty liże po nosie rozczulająca jest. Bardzo grzeczna, nienafirankowa ani nawet jakoś specjalnie nienapółkowa Grzeczny, ułożony, sliczny koteczek.

[Anka]

monika pracowałam nad majka i piotrem prawie do północy- nie wyobrażam sobie bez nich dalej brnąć.........izy tez mi brakuje- trzymam kcikuki za jej kotka!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

Chcialabym tylko dodac, ze nikt nie pomyslal co ja czuje. To byl moj ciapkot, chcialam dla niego znalezc DT , nie zeby sie go pozbyc!!!! ale zeby dac mu szanse na zycie.
Kazdy placze nad Majka ale spojrzcie, ze ja mam tez uczucia. Ja tez cierpie.

Dzialajcie, bede trzymala kciuki.

Izula, wiemy. Wiesz o tym, wiesz, że masz przyjaciół. Przytulam.

[solaris]

Chcialabym tylko dodac, ze nikt nie pomyslal co ja czuje. To byl moj ciapkot, chcialam dla niego znalezc DT , nie zeby sie go pozbyc!!!! ale zeby dac mu szanse na zycie.
Kazdy placze nad Majka ale spojrzcie, ze ja mam tez uczucia. Ja tez cierpie.

Dzialajcie, bede trzymala kciuki.

Iza , wiesz że tak nie jest.
To smutne , że śmierć Piotrusia tak poróżniła PKDT kiedy od początku wszyscy zdawali sobie sprawę , że kocio ma małe szanse.Wszyscy dla niego chcieli dobrze i tak zrobili . Ty znalazłaś mu DT , Majka dała mu ciepło i miłość na ostatnie dni życia , pozostali forumowicze trzymali mocno zaciśniete kciuki w nadziei że może się uda. Ale nie udało się

Emocje były tak ogromne , że wzięły górę nad rozsądkiem niestety. Decyzje podjete w tak silnych emocjach nie mogą być racjonalne, trzeba ochłonąć i przemyśleć całą sytuację raz jeszcze , nie obwiniać się wzajemnie, nie ranić niepotrzebnie to nie ma sensu naprawdę.
Przeeież cel mamy wspólny chcemy pomagać kotom cierpiącym jak najlepiej , szukać im domków , leczyć i walczyć z bezdomnością i okrucieństwem wobec nich,. Jest nas garstka osób zdeterminowanych i mnóstwo kibiców. Jeśli teraz kiedy wszystko zaczęło jakoś działać nas zabraknie to zawiedziemy nadzieje na lepsze jutro kociaków , a chyba nie o to chodzi

[Izabela]

Nie mowmy juz o tym. Zbyt duzo jest we mnie emocji, zbyt duzo mam teraz klopotow, pewnie nie mysle racjonalnie.
Przepraszam.

[mpacz78]

Ja chciałam tylko powiedzieć że bardzo mi smutno że sytuacja zrobiła się taka w ramach pkdt, dlatego że jak w październiku tego roku spotkałam się z Sabiną dzięki miau.pl i opowiadała mi o różnych pomysłach o idei pkdt i tak dalej, byłam trochę sceptyczna, po prostu taka jestem, myślę: "etam nie uda się, nie będzie czasu, na jak długo starczy nam zapału...."
potem poznałam Maję też zaangazowaną w ideę pkdt, powoli zaczynałam wierzyć że coś z tego bedzie, byłam pozytywnie zaskoczona gdy coraz więcej ludzi zaczęło sie włączać w to przedsiewziecie i widzę teraz że choć od dawna pomagam kotom na małą możliwą dla mnie skalę to razem możemy dużo więcej!!!

Powiem tak: każda(y) z nas jest inna(y), nie musimy i nie będziemy sie we wszystkim zgadzać, każdy ma inne metody działania i różne zdanie na wiele tematów, ale cel mamy jeden DOBRO KOTÓW

[yammayca]

Gwoli wyjaśnienia: nie odchodzę z PKDT, bo jestem w to za bardzo zaangażowana i za wiele ludzi fantastycznie w nim działa, ale z tego wątku o PKDT. Stał się on już bez sensu i działa na nasza niekorzyść. Nie chcę po prostu już tutaj nic pisać - w PKDT działam dalej bez zmian.

[Betbet]

Króla Maciusia I zabrałam dziś od seji z DT i jest od kilku godzin już w swoim nowym, stałym domku. Dziękuję za burzliwą pomoc PKDT, bardzo, bardzo dziękuję sabinie i seji.


Trzymam za Was kciuki. Nie jeden kryzys jeszcze Was czeka. Nie jedna kłótnia, zawód i płacz. Ale na tym to polega.
Droga przez zalegalizowanie też zapewne nie będzie łatwa.
Ale warto.
Nie uratujecie każdego kota.
Niektóre będą odchodzić na Waszych rękach, na Waszych oczach i w Waszych domach. Ale na to nikt nie ma wpływu.
W zamian za to dziesiątki kotów mają szanse na lepsze życie, na miłość, ciepło, właściwą opiekę. Te dodadzą Wam sił i pokażą, że to co robicie ma sens.

[mpacz78]

Gwoli wyjaśnienia: nie odchodzę z PKDT, bo jestem w to za bardzo zaangażowana i za wiele ludzi fantastycznie w nim działa, ale z tego wątku o PKDT. Stał się on już bez sensu i działa na nasza niekorzyść. Nie chcę po prostu już tutaj nic pisać - w PKDT działam dalej bez zmian.

no i to mi wystarczy , Maja na mnie możesz liczyć, jak tylko potrzebujesz jakiejś pomocy dzwoń wiesz mam blisko.

[sabina skaza]

monika pracowałam nad majka i piotrem prawie do północy- nie wyobrażam sobie bez nich dalej brnąć.........izy tez mi brakuje- trzymam kcikuki za jej kotka!!!!!!!!!!!!!!!!!!1

Chcialabym tylko dodac, ze nikt nie pomyslal co ja czuje. To byl moj ciapkot, chcialam dla niego znalezc DT , nie zeby sie go pozbyc!!!! ale zeby dac mu szanse na zycie.
Kazdy placze nad Majka ale spojrzcie, ze ja mam tez uczucia. Ja tez cierpie.

Dzialajcie, bede trzymala kciuki.

izabela jak mogłam być u ciebie skoro borykasz się z chorobą kota i syna? nie mogę póki co obciążać cię moim zaangażowaniem w PKDT i marudzeniem, żebyś dalej z nami działała. pisałam do ciebie wczoraj i prosiłam o spotkanie- jak już przeskoczysz problemy które pojawiły się w twoim życiu. mam nadzieje, że zadzwonisz do mnie jak będziesz już gotowa na spotkanie. cały czas o tobie myślę i wiem ze jet ci ciężko.

majka ma nowego kociaka- mam nadzieję że piękna kalipso będzie dla niej panaceum na ból po czarnym piotrusiu. nadal będzie z nami działała w PKDT, ma kilka przemyśleń na temat jak się stowarzyszyć, jak pozyskać większe nakłady finansowe i jak stać się prężnie działająca organizacją.

zamykam ten wątek- bo dla osób z zewnątrz wszelkie na nim spory mogły by wydać się banalne, a mamy być naszą wizytówką. zrobił się tu zbyt duży galimatias i mnogość tematów zakrywa nasz nadrzędny cel- czyli JAK POZYSKAĆ DOMY TYMCZASOWE????????????

ZAPRASZAM NA NOWE, PRZEJRZYSTE FORUM: pomorski koci dom tymczasowy

[biamila]

Mam fotki fantów na bazarek od Karoliny komu je przesłać?

[Gacior]

A ja mam pytanie odnośnie kubeczków - gdzie i kiedy można je odebrać?

[maria_z]

Podpinam się pod prośbę mumki - kotka jest cudowna, kiedy ma ludzi tylko dla siebie Miziasta, spokojna, ułozona, rano rozkoszna - przychodzi do mnie, siada na łózku i mruczy, żeby mnie obudzić w ramach pieszczoty liże po nosie rozczulająca jest. Bardzo grzeczna, nienafirankowa ani nawet jakoś specjalnie nienapółkowa Grzeczny, ułożony, sliczny koteczek.

Potrzebny jest DA (Dom Awaryjny) dla koteczki na okres świąt Czy ktoś może pomóc