Mała BiBi w DS, jej siostrzyczka DiDi odeszla :(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon gru 15, 2008 16:39

Jowita, tak mialo byc, naprawde.

Nie zadreczaj sie bo to Malutkiej nie pomoze a Tobie tylko zaszkodzi. Ona juz sie cieszy, jest kocim aniolkiem i unosi sie na chmurce. Bedzie zawsze blisko Ciebie...

ciaptak

 
Posty: 715
Od: Wto cze 10, 2008 21:11
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 15, 2008 16:53

tak mi strasznie przykro :cry: wiem co to znaczy być bezsilnym kiedy ukochane malutkie zwierzątko umiera... a my nie możemy mu pomóc :( człowiekowi się wszystkiego odechciewa :( i się obwinia analizując każdy swój krok.. że mogliśmy jeszcze to i tamto zrobić...
Jowitko zrobiłaś wszystko co mogłaś, dałaś przez kilka ostatnich dni jej życia miłość i opiekę, jakiej potrzebowała...
Jowitko, wiem, że masz teraz żałobę ale błagam napisz, czy to nie była na pewno panleukopenia, czy to wykluczyliście? Magda jest umówiona na testy na wieczór i na szczepionkę podnoszącą odporność Bibi, ja rano w popłochu zakupiłam moim kotom na wszelki w... Scanomule aby podawać przez 7dni, ze względu na to, że to choróbsko się ponoć może przenieść na ubraniach... jesteśmy obie od rana wstrząśnięte... i śmiercią Didi i lękiem o nasze pociechy, zwłaszcza o Bibi! proszę znajdź siły i napisz, to ważne, bo bardzo sie boimy :(
[*] dla malutkiej Didi
Obrazek
Obrazek

la gata

 
Posty: 22
Od: Nie gru 07, 2008 23:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 15, 2008 16:56

la gata pisze:tak mi strasznie przykro :cry: wiem co to znaczy być bezsilnym kiedy ukochane malutkie zwierzątko umiera... a my nie możemy mu pomóc :( człowiekowi się wszystkiego odechciewa :( i się obwinia analizując każdy swój krok.. że mogliśmy jeszcze to i tamto zrobić...
Jowitko zrobiłaś wszystko co mogłaś, dałaś przez kilka ostatnich dni jej życia miłość i opiekę, jakiej potrzebowała...
Jowitko, wiem, że masz teraz żałobę ale błagam napisz, czy to nie była na pewno panleukopenia, czy to wykluczyliście? Magda jest umówiona na testy na wieczór i na szczepionkę podnoszącą odporność Bibi, ja rano w popłochu zakupiłam moim kotom na wszelki w... Scanomule aby podawać przez 7dni, ze względu na to, że to choróbsko się ponoć może przenieść na ubraniach... jesteśmy obie od rana wstrząśnięte... i śmiercią Didi i lękiem o nasze pociechy, zwłaszcza o Bibi! proszę znajdź siły i napisz, to ważne, bo bardzo sie boimy :(
[*] dla malutkiej Didi

Z tego co wiem od Jowitki to na pewno nie byla panleukopenia. Wasze koteczki sa bezpieczne!!!
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pon gru 15, 2008 17:05

jerzykowka pisze:
la gata pisze:tak mi strasznie przykro :cry: wiem co to znaczy być bezsilnym kiedy ukochane malutkie zwierzątko umiera... a my nie możemy mu pomóc :( człowiekowi się wszystkiego odechciewa :( i się obwinia analizując każdy swój krok.. że mogliśmy jeszcze to i tamto zrobić...
Jowitko zrobiłaś wszystko co mogłaś, dałaś przez kilka ostatnich dni jej życia miłość i opiekę, jakiej potrzebowała...
Jowitko, wiem, że masz teraz żałobę ale błagam napisz, czy to nie była na pewno panleukopenia, czy to wykluczyliście? Magda jest umówiona na testy na wieczór i na szczepionkę podnoszącą odporność Bibi, ja rano w popłochu zakupiłam moim kotom na wszelki w... Scanomule aby podawać przez 7dni, ze względu na to, że to choróbsko się ponoć może przenieść na ubraniach... jesteśmy obie od rana wstrząśnięte... i śmiercią Didi i lękiem o nasze pociechy, zwłaszcza o Bibi! proszę znajdź siły i napisz, to ważne, bo bardzo sie boimy :(
[*] dla malutkiej Didi

Z tego co wiem od Jowitki to na pewno nie byla panleukopenia. Wasze koteczki sa bezpieczne!!!



dziękuję Ci, ta informacja bardzo uspokaja choć tak przykro bardzo :( szkoda mi malutkiej i szkoda mi Jowitki :(
Jowitko dziękuję Ci za Bibi, dziękuję Ci za to, że masz tak ogromne serce, że znajdujesz czas, a przede wszystkim miejsce w swoim serduszku dla tych wszystkich porzuconych i niekochanych futrzaków, bez takich ludzi jak Ty te zwierzaki nie miałby szans na szczęście i domowe ciepło.
Obrazek
Obrazek

la gata

 
Posty: 22
Od: Nie gru 07, 2008 23:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon gru 15, 2008 17:07

jerzykowka pisze:
la gata pisze:tak mi strasznie przykro :cry: wiem co to znaczy być bezsilnym kiedy ukochane malutkie zwierzątko umiera... a my nie możemy mu pomóc :( człowiekowi się wszystkiego odechciewa :( i się obwinia analizując każdy swój krok.. że mogliśmy jeszcze to i tamto zrobić...
Jowitko zrobiłaś wszystko co mogłaś, dałaś przez kilka ostatnich dni jej życia miłość i opiekę, jakiej potrzebowała...
Jowitko, wiem, że masz teraz żałobę ale błagam napisz, czy to nie była na pewno panleukopenia, czy to wykluczyliście? Magda jest umówiona na testy na wieczór i na szczepionkę podnoszącą odporność Bibi, ja rano w popłochu zakupiłam moim kotom na wszelki w... Scanomule aby podawać przez 7dni, ze względu na to, że to choróbsko się ponoć może przenieść na ubraniach... jesteśmy obie od rana wstrząśnięte... i śmiercią Didi i lękiem o nasze pociechy, zwłaszcza o Bibi! proszę znajdź siły i napisz, to ważne, bo bardzo sie boimy :(
[*] dla malutkiej Didi

Z tego co wiem od Jowitki to na pewno nie byla panleukopenia. Wasze koteczki sa bezpieczne!!!


Nie denerwujcie się....to nie było pp...byłam dzisiaj u Etki...a sama mam kociaka zaszczepionego tylko wstępnie
Obrazek**Obrazek**"Zdobyć przyjaźń kota nie jest rzeczą łatwą. Nie lokuje on swych uczuć nierozważnie: może zostać Waszym przyjacielem, jeśli jesteście tego godni, ale nigdy waszym niewolnikiem."Théophile Gautier

Petka

 
Posty: 14372
Od: Nie cze 22, 2008 23:31
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon gru 15, 2008 20:39

:cry:

dorota_d

 
Posty: 1401
Od: Wto wrz 23, 2008 20:40
Lokalizacja: okolice P-nia

Post » Pon gru 15, 2008 20:51

[*]
Bądź szczęśliwa maleńka DiDi, brykaj zdrowa po zielonych łąkach
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Pon gru 15, 2008 22:04

Ta bezsilność jest zawsze potworna. Trzymaj się Jowita, nie zawsze wygrywamy, ważne że nie umarła bezimienna......

[*] Śpij Kruszynko :(

anastasia

 
Posty: 831
Od: Czw gru 13, 2007 11:28
Lokalizacja: Pobiedziska k. Poznania

Post » Pon gru 15, 2008 22:05

maleńka, nawet Cię nie znałam, ale i tak za Tobą płaczę. Dlaczego to wszystko jest takie niesprawiedliwe :cry: :cry: :cry: [*] [*] [*]
Obrazek Obrazek Obrazek

czycha3

 
Posty: 2671
Od: Czw paź 09, 2008 17:38
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pon gru 15, 2008 22:07

:cry:
fufu
 

Post » Wto gru 16, 2008 7:34

wczoraj z Joasia pochowalysmy malutka, lezy pod dzrzewem w zielonej okolicy, dopiero po uformowaniu grobka zauwazylysmy ze przy nim rosnie maly cis.
A moja malenka lezy w zimnej ziemi okryta kocykiem w swojej trumience :placz: :placz: :placz:

nie moge sie pogodzic z jej smiercia. gdyby odeszla na cos nieuleczalnego byloby mi latwiej.
od 7 lat nie odeszlo mi zadne zwierze i myslalam ze zaczarowalam los...niestety.
Didulek umarla bo byl wekend, bo pozno miala objawy, bo ja, wet, znajomi nie pokojarzyli. Zebym wpadla na pomysl zrobienia jej usg, rentgena mala by moze byla wsrod nas.
Zgubila ja moja niewiedza i brak doswiadczenia.
Serce mi sie lamie, wszedzie slysze jej placz, nawet wczoraj gdy wydali jej cialko, w samochodzie slyszalam ze piska, to byly opony Petki ale ja uwierzyc nie moglam.
I ciagle czuje jej bol...czuje jej placz.
Dlaczego ja jej nie uratowalam? :placz: :placz: :placz:

wpisalam swoje dane do jej ksiazeczki, bo nie chce by tam gdzies daleko byla niczyja, chce by byla moja, taka sliczna, puchata, malenka.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 16, 2008 7:45

chcialabym tez sie rozliczyc bo dostalam wplaty
30 zł od gosiaa
100 zl od SiS

glupio mi przyjmowac te pieniadze ( choc moze sytacji nie mam latwej) ale ja oddalabym ostatni grosz by tylko malutka zyla, my jestesmy niewazni gdy gra sie toczy o zycie, zdrowie.

na Didulka wydalam:
piatek 30 zl Stronghold
sobota 35 zł Biotyl, biovetalgin
niedziela 50 zl kroplowka, biotyl, biovetalgin i lek ktorego nie moglam odczytac przeciwzapalny, 30 zł taksowki bo nie mialam jak dojechac do lecznicy.
niedziela noc/poniedzialek w lecznicy zaplacilam 125 zl za dobe, za tlenowy boks, za kroplowki, nie wiem za co jeszcze bo nie wpisali mi w ksiazeczke, poprosilam specyfikacje ktora bede miala w przyszly wtorek.

bardzo dziekuje za bazarki magicmadzie i zuzi 96, dziekuje wszystkim wplacajacym za pomoc, CoolCaty krora chciala pokryc wszystkie wydatki ( Ania ani sie waz!) za transport Jerzykowce, Karotce z mezem, Petce P1.
za wszystkie dobre slowa i dobre mysli.
Napewno o kims zapomnialam - przepraszam za to, ale ciezko pozbierac mi mysli.

Tule koty, przytulam sie do Maji, usmiecham sie do niej w duchu zaciskajac zeby.
Nie myslalam ze moze byc tak trudno,
Didi byla u mnie 4 dni, jak mozna przez 4 dni tak pokochac kota, a jednak mozna :(

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 16, 2008 9:55

Etka, współczuję :(

dorota_d

 
Posty: 1401
Od: Wto wrz 23, 2008 20:40
Lokalizacja: okolice P-nia

Post » Wto gru 16, 2008 10:41

Etka nie obwiniaj się i trzymaj się jakoś dziewczyno.
Didi spogląda na Ciebie tam z góry już spokojna i bezpieczna.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro gru 17, 2008 10:57

pamietam o Tobie Didulku, moja mała słodka królewno.

wczoraj byłam na oczyszczajacej rozmowie u weta osiedlowego.
Musialam pojsc, troche jak do psychologa bo strasznie sie zadreczalam.
DiDi moze odejsc spokojnie, nie beda moje horrory juz jej scigac.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 69 gości