ja przepraszam, że piszę w tym wątku.. ale może ktoś z was pomoże i tutaj :
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?p=3838109#3838109
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Ja tez kiedyś tak mialam. Przynioslam Maluchy a one sie przyssaly do kotki świeżo po sterylce . No i bylo mleczko i wszystko co trzeba. Ale kiedyś to dopiero miałam kota. Misia. Misiu już nie żyje od trzech lat. Był już naprawde starym kocurkiem. Wiec Misiu też dawal ssac sie kociakom i w dodatku sie nimi opiekował jak matka. Misiu byl niesamowity pod tym wzgledem. Na dodatek Misiu wychodzil na dwor na smyczy. I zawsze jak wyciagalam smycz to on czekal jak piesek pod dżwiami i zawsze tak się cieszyl z tych naszych spacerow.Minik pisze:ludzie trzymajcie mnie bo mój mały kocur4,5 m-ca ssie kotkę a ta dostała mleko - dodam ,że to nie jest jego mama
Nie Patuś jest narazie spokojny a nawet chcialam go wczoraj zapytać czy nie oddalby tych swoich skarbow za lepsze życie? Bo on zawsze taki bidul samotnik. Do nikogo nie moze sie przykleić tylko z Mamą zawsze chodzil. NO ale go narazie nie spytalam bo to za krótko na ocene. A miziak to on już jest od prawie dwoch miesiecy. On nigdy nie byl mocno dziki.Ja-Ba pisze:Cześć Patryczku!Izo, ja widzę że z tego dzika się fajny miziasty robi! Czy już nie przeżywa tak mocno tego nieoczekiwanego zniewolenia? nie masz z nim problemów?
iza71koty pisze:Przykro mi Dziewczyny ze mamy problemy z tymi nogami. Ja też z tym kolanem kurcze. No to już trzy jesteśmy poszkodowane. JA-BA ponoc ten altacet w zelu jest troche lepszy. Tym smarujesz czy rozpuszczasz tabletke?
iza71koty pisze:Przykro mi Dziewczyny ze mamy problemy z tymi nogami. Ja też z tym kolanem kurcze. No to już trzy jesteśmy poszkodowane. JA-BA ponoc ten altacet w zelu jest troche lepszy. Tym smarujesz czy rozpuszczasz tabletke?
MATKO JEDYNA JA-BA !!!!!!!Ja-Ba pisze:iza71koty pisze:Przykro mi Dziewczyny ze mamy problemy z tymi nogami. Ja też z tym kolanem kurcze. No to już trzy jesteśmy poszkodowane. JA-BA ponoc ten altacet w zelu jest troche lepszy. Tym smarujesz czy rozpuszczasz tabletke?
dzisiaj wlaśnie mąż mi kupił ten żel i mocno wysmarowałam i założyłam bandaże. Ale wczoraj to mi chyba syn moje marne życie uratował bo przyniósł mi altacet i wodę, ja sobie wyłuskałam tabletkę i prosto do buzi ją... jakiego on wrzasku narobił że tego się nie łyka tylko rozpuszcza w wodzie i robi okład... tak więc dzięki synowi nie rozstałam się wczoraj z tym łez padołem..![]()
iza71koty pisze:Odrobinę lepiej ale nie ma zaskakujacych zmian na lepsze. Ja czesto moknę, marznę i nie mam czasu normalnie zjesć. Pozatym bardzo dużo jestem na dworzu często przy fatalnej pogodzie i stąd się wszystko to bierze.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Kresska, Paula05 i 93 gości