WHISKAS żyje!!!

[czycha3]

Cały czas mysle o tym kochanym szarym Misiu...... dom dla slicznego kociaka PILNIE potrzebny!!

!!! !!!

[ewar]

Myślę o tym kocie cały czas i co mu z tego przyjdzie?

[Magdziak]

Nie wiem... nie moge nic teraz na tymczas zabrac Pomagam Elwirze tyle ile sie da - a ma tych kocich nieszczesc pod dostatkiem

[ewar]

Magda,czytałam Twój post na wątku Ajszus.Co z Nieśmiałkiem?

[Magdziak]

Nieśmiałek mieszka z nowofundlandem i papuga i ma sie swietnie - tylko zdjec sie doprosic nie moge

[ewar]

Uff,ulżyło mi.Już byłam przerażona.

[elwira zięba]

Rany boskie muszę sie w tym , najdalej przyszłym roku pozbyć tego kota, bo grozi mi nerwica. Nie przychodzi po parę dni, a ja myśle, myślę i myślę. Sadzę, że byłby bezproblemowym kotem dla kogoś z domem, lepiej da niego gdyby mógł wychodzić, bo to potwornie niezależna natura. Jak che to sie mizia, a jak chce to nie przychodzi wcale.

[elwira zięba]

A co z Nieśmiałkiem, ja słyszałam o nim dużo dobrego ; pani jest w nim zakochana(powiem basi przy okazji o tych zdjęciach choć przed świętami to każdy lata jak szalony i na nic nie ma czasu).

[ewar]

Może po świętach coś się ruszy.Teraz wszyscy biegają w amoku po zakupy i prezenty,trzepią dywany..itd.

[elwira zięba]

Ewar jak długo ten kot twojej siostry sie nie pojawia, bo mojego nie ma od piątku

[ewar]

Czasami nie ma go kilka dni.Najdłużej nie było go 5 dni.

[elwira zięba]

Jak go jutro nie będzie chyba trzeba będzie zamknąć ten wątek.kurka wodna mać(coś innego napisałam, nie kurka wodna)

[ewar]

Ja się nie nie zgadzam.Wróci,zobaczysz.Nikt nie odpowiada na ogłoszenia? Florida się nie odezwała?

[elwira zięba]

Nie Ja sie chyba pochlastam tylu kotom już pomogłam, a z tym tak ciężko.Boję sie tam jutro iść(tam znalazłam tego kota ze śrutem i teraz tworze scenariusze, bo on sie raczej nie włóczy tylko siedzi pod tymi balkonami).

[Magdziak]

Elwira - trzymam kciuki!! Musi wrócić, nie ma innego wyjścia, musi byc dobrze!!
Ja dzwoniłam do Floridy - babka zainteresowana naszym Sreberkiem niestety więcej sie nie odezwała...chyba obawiała się, że kot prosto z ulicy.. że nie wiadomo czy bedzie tolerował jej rezydenta...
Dlatego ten DT tak bardzo potrzebny, bo mało kto weźmie na stałe dorosłego kota, o którego charakterze nikt nic nie wie ...niestety...