dziewczyny, mam dobre wieści:
1. trzy buraski, te malutkie i jedna z interwencji i powrotu z DT od mikrejszy jadą dziś do Niemiec, tam mają domki.
2. koteczka, zwrot z adopcji schroniskowej z powodu alergii dziecka, nie ma zdjec jej tutaj, bo była u mnie tydzień, dziś jedzie do nowego domku, udało się nawet odkupić jej dawne rzeczy i zabawki, więc będzie jej raźniej.
3. Ogonek, jutro jedzie do nowego domku, rodzinka już czeka, wyposażona w cały, niezbędny sprzęt.
4. czarnuszek, który wrócił od mikrejszy zamówiony, do domku idzie 27.12.
Tak więc zostaje 7 miesięczny FILIP, kastart.
Oraz starsi tymczasowicze: Sasza, Bartek, Kicia, Mery, Garfield, Gerda, Grafii.
Udało mi się znaleźć dom dla dwóch kotków od karmicielki z wioski, trochę nieoswojonych, ale będą na gospodarce, stodoła, konie, wielki ogród. Kastracja i sterylizacja już obgadane. Domek świadomy.
mam nadzieję, ze trochę odpoczniemy, przede wszystkim atmosfera w domu i TZ.
Choć dziś rano widziałam z samochodu małego buraska błąkającego się w łąkach. Już dzieciom mówiłam, że mają iść na zwiady!!!