Witajcie Kochani
u nas mglisto i zimno bardzo
To prawda Marysia namówiła mnie na rozmowę,tak naprawdę to mi bardzo pomogła bo nie miałam na nic ochoty
Na wyjazdy do miasta nie mam czasu ,dbam tylko o wiejskie Kociny
do miasta może dopiero jutro sie wybiorę ale to nie jest pewne jeszcze
Postanowiłam że będę wymagać od ludzi żeby też coś z siebie dali a nie czekali tylko na moją pomoc w sprawie Kotów
Nie wiem czy to dobrze ale sama nie daje rady i już
Łatek bez zmian,chociaż dzisiaj taki raczej markotny jest,na dwór nie chce bo zimno,kroplówka też bee,ale podałam
Pojadł sobie rano i to cieszy
Reszta Kociastych już zdrówa,całe szczęście bo tyle naraz chorych,smarkatych,kaszlących
Tylko Łatek i Dartek nie zachorowali
Sula też przeszła to prawie bez śladu,a reszta koszmar poprostu
Mama pojedzie dzisiaj albo jutro
jakoś tak pusto znowu będzie jakiś czas
Kociaste uwielbiają Babcię
Dziekuję że jesteście z nami
Pozdrawiam i całuję