Hello Dzięki za podnoszenie kiciów. Teraz brykają, jak szalone - słyszę tylko, jak co jakiś czas wpadają z impetem na drzwi, rzucają myszkami, piłeczkami. Na śniadanie dostały gotowane podroby z kurczka - wątróbkę, serduszka - i oprócz Rambo wszystkie zjadły z przyjemnością. Coś mi się wydaje, że kolega zaczyna kręcić nosem na niektóre rodzaje żarełka.
Byłam dziś u miejscowego weta i powiedział, że dobrze byłoby, gdybym zaszczepiła maluchy, ze względu na kk matki.
W związku z tym, małe bardzo proszą o domki - może chociaż tymczasy. Można je już spokojnie rozdzielić. Komu po ślicznym puchatku?
Potrzebujemy pomocy
Też się zastanawiam dlaczego tak jest i naprawdę nie wiem od czego to zależy. Może dlatego, że kociaki to najzwyklejsze krówki - nie są pręgowane, nie tricolorki, nie szylkretki itp ALE TO KURCZE TEŻ KOTY SĄ, KTÓRE W TEJ CHWILI BARDZO POTRZEBUJĄ POMOCY- BO PRZECIEŻ O NIE TU CHODZI, NIE O MNIE.
Ludzie wchodzą, bo licznik się nabija - może nie piszą, bo nie mogą pomóc...