Moderator: Estraven
No tak. Tylko że ja kwiaty uwielbiam. A nawet jak od Męza czasem dostanę rozyczki to zaraz musze je chowac u Taty w pokoju. No rozwydrzone te koty jak niewiem.Dziewczyny to może lećcie już spać?????Bo pózno faktycznie. Aga chyba dziś piekła i piekła. Ale wiecie co? Obiecała ze jak Jej te ciasteczka wyjda to mi kilka prześleJa-Ba pisze:Iza, ja też filozoficznie stwierdziłam że bez kwiatów jest mniej roboty
O to jest pomysł! to ja też tak zrobięJa-Ba pisze:tak, tak, kotki niewychodzące trawkę potrzebują, można im kupić też taką zwykłą, poczciwą paprotkę do ogryzania.
Izo, ja trawę muszę siać w b.mocno ubitej ziemi w donicy i b. gęsto, zostawiam w zamkniętym pokoju aż urośnie tak na 5 cm minimum i dopiero wynoszę kotom. Wtedy ma już system korzeniowy tak ubity że koty nie maja jak jej wygrzebywać i wywalać.
iza71koty pisze:Minik a trawkę im sialaś???? Może one muszą zielonego koniecznie mieć to łapią wszystko co im wpadnie.Ja moim siałam kiedyś zielone ale jak mi zaczęly to wywalać razem z nasionami po calym domu to mi sie odechciało poprostu. Ale latem czasem im świeżynke przywoze.Zeby sobie troche przeczysciły po klaczkach.
Minik pisze:dzień doberek! ja kawusia do klubu kawusio herbatkówrany jak krótka noc dziś była!!! a podobno czas zimowy..
oczki na zapałki ...
a potem oczka na zapałkę...
Ja-Ba pisze:Minik pisze:dzień doberek! ja kawusia do klubu kawusio herbatkówrany jak krótka noc dziś była!!! a podobno czas zimowy..
oczki na zapałki ...
noc to była taka jak zwykle, tylko my sobie tu prawie co noc jakies sabaty urządzamy..![]()
![]()
a potem oczka na zapałkę...
Użytkownicy przeglądający ten dział: alcia, Google [Bot] i 71 gości