Moja gromadka - Leoś chory, pcr na FELV znowu pozytywny...:(

» Czw gru 11, 2008 12:20

za powodzenie :ok:

pozdrawiam(-y)

» Czw gru 11, 2008 13:08

Za Klocusia mocno :ok:

» Czw gru 11, 2008 13:56

Dziękuję za kciuki, Klocuś wyraźnie czuje się lepiej, jest weselszy.
Mam tony notatek i karteczek z zapiskami, kto, co, komu i o której podawać.

Kurde, czacha już pewnych rzeczy nie puszcza. :wink:

A takie są te kotki do uratowania:

Psotka ze schronu jest w lecznicy, dziś sterylka, po południu szczepienie Muriego...

No. :s1:

» Czw gru 11, 2008 14:54

Cudne kociaki :1luvu:

Kciuki za Psotkę i za ...wszystko :ok:

» Czw gru 11, 2008 17:49

Pumcio jedzie do nowego domku w.... niedzielę!!! :dance:

Nowa pańcia nie potrafi się doczekać!

» Czw gru 11, 2008 18:55

anita5 pisze:Pumcio jedzie do nowego domku w.... niedzielę!!! Nowa pańcia nie potrafi się doczekać!

Daleko ?

» Czw gru 11, 2008 19:57

amyszka pisze:
Daleko ?

Miejscowość na trasie Bielsko - Kraków. Oby wszystko się udało.

Udało nam się podać antybiotyk Amisiowi!!!!!!! Hura! On się źle czuje, kicha i jest smutny. Może teraz poczuje się lepiej. Zdziwiony był szybką akcją podania dopyszcznie specyfiku - coraz lepiej nam idą takie rzeczy, ale we dwójkę, sama nie dałabym rady Amisiowi.

Poza tym, no cóż, trzebaby się wyspać.

» Czw gru 11, 2008 20:00

Oj Gromadko, gromadko,
trochę Was dużo

Żdrówka dla wszystkich bardzo dużo... :lol:

» Czw gru 11, 2008 20:01

kristinbb pisze: trochę Was dużo

Dużo, fakt. Ale źle nam razem nie jest. :mrgreen:

» Czw gru 11, 2008 20:26

Jakie ślicznoty! Ten krówek :1luvu:

Czy tam owieczka raczej

Cholera, zadzwonił telefon, wstałam - już nie mam gdzie usiąść

Położyć się też nie mam gdzie, szarańczy przecież nie obudzę. Chwila spokoju jest. Wszędzie koty widzę. To tak a propos "dużo nas" (jak na moje M

- z gospodarzami wątku się nawet nie równam

). Na zimę to nawet lepiej - im nas więcej, tym cieplej :twisted:

Poskromienie Amisia! Fiu! Gratulejszyn! :lol:

I dobrej nocy - jeszcze tylko 6 roboczych, potem laba, a potem furiat, który mnie doprowadził do załamki bedzie miał indywidualne nauczanie. Howgh! :twisted:

» Czw gru 11, 2008 20:28

Spojrzałam raz jeszcze - pyzate te kotecki :mrgreen:

Moje to takie te... no... modelka taka ściupła sprzed lat... Jak jej było? :roll:

» Czw gru 11, 2008 20:50

Mój Tż jest na szkoleniu i muszę sama podawać leki

ale nie umiem podać tabletki tak o. Muszę rozkruszyć, z odrobiną wody i strzykawką podaję. Inaczej nie ma mowy w moim wydaniu..

Koteczki cudowne!!! :love:

Uwielbiam białasy. Tylko większość moich rzeczy jest czarna i staram się je trzymać z daleka od mojego Kubunia.

» Pt gru 12, 2008 1:09

nieustająco trzymamy kciuki za wszystkich:D teraz jestem nie całkiem kontaktująca, bo pracuje w księgarni i jest taki ruch przedswiateczny ze nie pytajcie. ]
Z opowieści ksiegarnianych:
Ela,moja koleżanka - do klienta rozmawiającego bardzo głośno przez komórke, przy kasie:" Przepraszam,tu jest kasa, czy może Pan nie rozmawiac tutaj przez komórkę?"
Klient "Nie musi pani podsłuchiwać"

świnki przesyłaja pozdrowienia:
Obrazek