izaA pisze:Nie...myślałam, że jak ogłoszę konkurs to się wątek ożywi, ale widać wszyscy już w marketach siedzą Zdjęcie jest dowodem miłości dozgonnej do Pańci.
Pidżamka sobie leżała samotnie w łazience...wchodzę, żeby ją sprzątnąć, a tu taki obrazek... [
Ale gdzie tam wszyscy siedzą w marketach, ja dziś siedziałam na drabinie na przykład.
Otis kocha pańcię, kocha Fajna fotka.
Nawet Piotrek się wzruszył, jak zobaczył tę fotkę, bo Otis taki namolny jest, ciągle gardłuje i pcha się na kolana, ale jak widzisz taki dowód oddania, to coś cię porusza, no bo niby zwierzę...a takie ludzkie odruchy...
izaA pisze: no bo niby zwierzę...a takie ludzkie odruchy...
Mówisz, że spanie na czyjejś piżamce to ludzkie odruchy?
Wiem, wiem o co chodzi Estian ma ludzkie odruchy jak tak sobie leży wtulony na kolanach i tak pcha się ocraz wyżej, mości się i tak się ułoży na dobre dopiero przy mojej buzi, tak dziubek w dziubek
No to pogadajmy o ludzkich odruchach u naszych kociastych.
Dla mnie zaskoczeniem było układanie sobie łapek pod główką do spania przez Sonię, ona sobie tak wkłada łapki, jak ja pod poduszkę...a Otis jak czegoś chce, a ja siedzę przy kompie albo przy stole, to on się opiera o siedzisko przednimi łapkami i jedną z nich tak delikatnie mnie trąca w ramię, dosłowienie jak moje dzieci i przy tym wydaje głośne buuuuuuuuu albo głęboko patrzy w oczy.
One w ogóle zachowują się jak dzieci.
Np. Co kupiłaś? Co kupiłaś? No muszą przegląd siatek przecież zrobić, jak dzieci I dużo takich zachowań, jak dziecko mają