QTM+yakuza: bo kocimiętka była za mocna? -100

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 08, 2008 19:23

Mam TŻ-ta wędkarza tak więc kotłowaninę stosunkowo łatwo jest mi sobie wyobrazić :twisted: A jak jeszcze ten kocioł ma futro, ogony i łapy to już ubaw po pachy :lol:
No ale w końu dziadek doliczył się wszystkich futer czy urządzał poszukiwania po klatce schodowej (odpukać!)?
Obrazek Tosia Obrazek Kaziu

Nikajka

 
Posty: 664
Od: Pt lis 03, 2006 17:22
Lokalizacja: Skawina

Post » Pon gru 08, 2008 19:34

EwKo pisze: Dziadek musiał siąść w fotelu i odczekać swoje :lol: Wskazówka: w przyszłości wystarczy potrząsnąć słojem z karmą :twisted: Potem już tylko można patrzeć na kotłowaninę - zupełnie jak przy karmieniu rybek :lol:

:ryk:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

Post » Pon gru 08, 2008 20:45

Wszystkie sierściuchy oczywiście siedziały w domu ;)

Znalezione w sieci:

http://www.youtube.com/watch?v=6zh3C-D9KpQ 8)

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Pon gru 08, 2008 22:36

Nikajka pisze: A jak jeszcze ten kocioł ma futro, ogony i łapy to już ubaw po pachy :lol:


Potwierdzam : Kocioł ma futro i łapy (vide poniżej) tylko ogona sztuk jeden :P
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro gru 10, 2008 19:04

Halooooo, jak tam kocioł??? :twisted: 8)
Obrazek Tosia Obrazek Kaziu

Nikajka

 
Posty: 664
Od: Pt lis 03, 2006 17:22
Lokalizacja: Skawina

Post » Śro gru 10, 2008 19:17

A, szczerze powiedziawszy, czort wie. Niedawno wróciłam z pracy, większość dnia kociaki spędziły samosześć? :lol: Obecnie w kuchni odbywa się remake "Wielkiego żarcia". Ino seksu brakuje ;)

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Śro gru 10, 2008 19:40

:smiech3: :smiech3: :smiech3: :smiech3:
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Śro gru 10, 2008 19:55

He...khe, khe, kheeemmm.....że tak powiem......no nie wiem co powiedzieć.... :oops: :wink:
Obrazek Tosia Obrazek Kaziu

Nikajka

 
Posty: 664
Od: Pt lis 03, 2006 17:22
Lokalizacja: Skawina

Post » Śro gru 10, 2008 20:23

EwKo pisze: Ino seksu brakuje ;)


No to teraz, po takim wyznaniu, posypią się propozycje :twisted:
Obrazek

Hipcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 3179
Od: Czw lut 02, 2006 20:28
Lokalizacja: Bytom

Post » Śro gru 10, 2008 20:34

:mrgreen:


Prooooooszszszsze, człek tylko o seksie wspomni, to zaraz oglądalność podskakuje :lol:

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Śro gru 10, 2008 20:51

EwKo pisze::mrgreen:

Prooooooszszszsze, człek tylko o seksie wspomni, to zaraz oglądalność podskakuje :lol:


8) :spin2:
Obrazek Tosia Obrazek Kaziu

Nikajka

 
Posty: 664
Od: Pt lis 03, 2006 17:22
Lokalizacja: Skawina

Post » Śro gru 10, 2008 21:10

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Śro gru 10, 2008 21:39

EwKo pisze: Wskazówka: w przyszłości wystarczy potrząsnąć słojem z karmą :twisted: Potem już tylko można patrzeć na kotłowaninę - zupełnie jak przy karmieniu rybek :lol:

:ryk:
Jaki masz śliczny przychówek :lol:

Witaj, EwKo - dawno się nie odzywałam, ale ostatnio śledzę Twój wątek uważnie i pomyślałam sobie, że wreszcie coś skrobnę, bo wtedy łatwiej mi was znaleźć ;)
Jak tam Melcia? Uprzejmie proszę o wymizianie jej ode mnie :D
Pozdrawiam
Obrazek

naya

 
Posty: 559
Od: Pon lis 07, 2005 10:36
Lokalizacja: niedaleko Katowic ;)

Post » Śro gru 10, 2008 22:03

No witaj, Dobry Człowieku! Wieeeeeki całe minęły :D

Melcia OK, po kuracji kroplami Bacha jest pewniejsza siebie, lepiej radzi sobie z resztą bandy. Klunia i Tosia nią nieco pomiatały, niestety :? Nawet nie chodzi o zaszczucie czy otwartą agresję, raczej o dawanie znać, ze to nie ich paczka :?
Kiedy czasem bawi się którymś z maluchów (tak właśnie: nie z którymś, a którymś :lol: ), to z lekkim niepokojem zastanawiam się, czy jej tej pewności siebie nie odjąć :lol: Z Klunią urządzają sobie gonitwy po mieszkaniu - raz jedna goni, druga ucieka, potem zmiana ;) Przed Tosią czuje respekt, ale już nie schodzi jej z drogi. Mijają się raczej (ale Tosia też na Bachu :lol: ).

Rano melduje się w łóżku, barankując, próbuje wypchnąć mnie spod kołdry. Kiedy widzi, że plan jest niemożliwy do zrealizowania, kładzie się na mojej klacie i czeka. I patrzy. I ładuje swój nos w mój - a wiesz, jakie Melka ma wyczucie :lol: Słoniś mały :) W tej kwestii nic się nie zmieniło: jeśli jest coś do zrzucenia, Melka na pewno to znajdzie :)
Kiedy wstaję, odprowadza mnie do łazienki, siada na pralce i żąda miziania - grucha, miaukoli, no nie sposób ją spławić :lol:

Niestety - przybrała na wadze, a przynajmniej tak wygląda. Kurde :oops: .
Nadal muffka sobie po swojemu.
Melcia jest taka... rozczulająca :D

Zawsze możecie naocznie sprawdzić wiarygodność raportu i osobiście wytarmosić te futrzate spodenki 8) :)

EwKo

 
Posty: 7319
Od: Śro paź 19, 2005 21:52
Lokalizacja: Górny Śląsk

Post » Czw gru 11, 2008 7:51

Rozczuliłam się :oops: :1luvu:
Mizianki dla Melusi :wink:

MarciaMuuu

 
Posty: 13890
Od: Sob sie 25, 2007 19:36
Lokalizacja: Edinburgh

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: mongi.bongi, Silverblue i 84 gości