Za szybko?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 11, 2003 15:45

Pytanie do doświadczonych - dlaczego hodowle sprzedają czasem dorosłe wykastrowane koty? Czy są zdrowe? Dlaczego je wykastrowano skoro były kotami hodowlanymi :?:

buba

 
Posty: 3433
Od: Pon lut 17, 2003 14:22
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw gru 11, 2003 15:59

Jesli chodzi o pania Czarnecka - sa sprzedawane, gdy stwierdzi, ze z jakiegos powodu kotka nie spelnia jej oczekiwan hodowlanych. Kiedys tak bylo z kocurkiem. Ostatnio sprzedala tak pregowana kotke. Mysle, ze kotki sa zdrowe :)
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw gru 11, 2003 16:51

Tak to o nią chodzi. Skąd wiedziałaś? Czy ktoś wie czy to solidny hodowca? Zastanawiałam się dlaczego sprzedają w niej dorosłe koty (nie znam się). Ostatecznie upatrzyłam sobie kocurka urodzonego w maju br.

Jest niebieski i pręgowany. Śliczny. Podobno nie ma wielkich walorów hodowlanych (mniejsze pucki), poza tym ma już kilka miesięcy i dlatego kosztuje 1000 zł.
Co o tym sądzicie, bo ja jestem maxymalnie rozemocjonowana i nie myślę już racjonalnie.

buba

 
Posty: 3433
Od: Pon lut 17, 2003 14:22
Lokalizacja: Szczecin

Post » Czw gru 11, 2003 17:29

Buba, wydaje mi się, że nie ma tu haczyka. Kotek jest gorszy w typie, więc nie zdobędzie tytułów na wystawach i nie nadaje się na reproduktora. Poza tym jest trochę starszy, a wiadomo, że większość ludzi chcę małego kociaka. Stąd niższa cena.
Jeśli podoba Ci się koteczek - porozmawiaj szczerze z p. Czarnecką i kupuj :) hodowla jest raczej znana - (przynajmniej ja choć się BRI niespecjalnie interesuję, nazwisko kojarzę). :D

Sigrid

 
Posty: 6643
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Czw gru 11, 2003 18:48

buba - bo to jedyna znana mi hodowla, z ktorej koty dorosle sie sprzedaje. W innych hodowlach czasem sa przypadki szukania domu kotom na emeryturze - jednak za darmo i nie dlatego, ze nie spelnily oczekiwan.
Jednak hodowle jako taka moge polecic. Wiem, ze hodowca utrzymuje kontakt z osobami, ktore kupily od niej kota, same koty, o ktorych wspominasz, widzialam w sierpniu na pokazie. 1000 zl za kotka niewystawowego BRI to calkiem dobra cena. Poza tym ten kocio na pewno ma odpornosc, bo dluzej przebywal z mama. Mama jego tez byla do sprzedania :(
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw gru 11, 2003 18:51

buba pisze:Tak to o nią chodzi. Skąd wiedziałaś? Czy ktoś wie czy to solidny hodowca?

Kilka lat temu hodowała także Birmany. To od niej mam Dorinkę.
Miło wspominam kontakty z panią Czarnecką.
Do dzisiaj poznaje mnie na wystawach lub pokazach i pomimo nawału obowiązków zawsze zamieni kilka słów na temat kotów.
A z Dorinką nie miałem i nie mam żadnych problemów (puk, puk w niemalowane).

Wojtek

 
Posty: 27795
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Czw gru 11, 2003 19:00

Buba. jak cudownie... ale powiedz mi, gdzie kot ma pućki? Mam z tym pewien problem... :oops:
I nie myślę wcale, że to za wcześnie - póki serce masz jeszcze otwarte i masz w nim miłość dla kota, zanim instynkt samozachowawczy zagra, bierz, kupuj, zdobądź... Potem przyjdzie chwila, ze zaczniesz się martwić, bać, ogarną Cię złe myśli...

Niech Ci da tyle miłości, ile potrafi KOT.
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Czw gru 11, 2003 19:48

Padme pisze:Buba. jak cudownie... ale powiedz mi, gdzie kot ma pućki? Mam z tym pewien problem... :oops:

Chyba na pycholku:
http://miau.pl/upload/lucas_2.jpg

Wojtek

 
Posty: 27795
Od: Śro wrz 03, 2003 3:43
Lokalizacja: Warszawa - Birmanowo

Post » Czw gru 11, 2003 20:36

No tak. Moja kota ma takie boczki, jak on pućki. :lol: Jak się czegoś u wlasnego kota na oczy nie widziało, to skąd mialam wiedzieć...

Toż to mors, a nie kot :lol:
...

Padme

 
Posty: 28589
Od: Pon lut 04, 2002 15:32

Post » Czw gru 11, 2003 22:18

Im wieksze, tym lepszy :) Mojej kotce dopiero sie rozwijaja :)
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt gru 12, 2003 7:47

Tak, pucki są na pyszczku i sprawiają, że kot wygląda jak pączuszek - jest okrąglutki i pyzaty.

Nie wiem jak zamieścić link do zdjęcia, bo nie mam w tym zakresie żadnego doświadczenia...Może się uda...
http://www.muezzi.pl/mioty.html Ten kuciuś, który jest do kupienia to pręgusek (pierwsze zdjęcie od góry, kotek z lewej strony. Śliczy, prawda :1luvu:

buba

 
Posty: 3433
Od: Pon lut 17, 2003 14:22
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt gru 12, 2003 7:52

Chyba udało się zamieścić link, więc teraz podaję likn do kilku zdjęć, na których możecie zobaczyć to cudko.

http://www.muezzi.pl/miotjasm.html

buba

 
Posty: 3433
Od: Pon lut 17, 2003 14:22
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt gru 12, 2003 8:12

Oba sa ladne :) ktorego wybierasz ?
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt gru 12, 2003 8:17

Sliczniutka slicznota, bierz Buba. Jeśli czujesz, że to jest TE, to się wahaj!!! Trzymam kciuki i liczę, że kiedyś będę mogła wymiętolić ;-)

Basia_G

Avatar użytkownika
 
Posty: 8744
Od: Śro paź 02, 2002 15:33
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt gru 12, 2003 8:53

Chcę tego po lewej stronie. Jego braciszek jest już zarezerwowany i do tego droższy (1500). Prawdopodobnie będę do odbierać 27 grudnia i już mi się dzisiaj śnił...

buba

 
Posty: 3433
Od: Pon lut 17, 2003 14:22
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, tomi16v i 82 gości