A Nastka znów ma sraczkę ...
Chyba się przejada , albo nie gryzie dobrze mięsa .........nie wiem ....
Nie bardzo mogę jej dawkować jedzenie , bo jestem u niej tylko raz ....
zobaczymy jutro ..
Wścika sie jednak jak zwykle ....dziś zorbiłam jej jeszcze jedną "dyndającą" zabawkę...
Za uszkiem wyciągnęłam jeszcze troszkę sierści i posmarowałam dokładnie to miejsce ...
Nosek i kropki bez zmian ....
Mam wrażenie , że Nastka jest niestety brudaskiem ...że sie nie myje ..
bo cała jest ukurzona , sierśc aż sztywna .no i tyłek jej cuchnie .tak zwyczajnie .....- niemytą pupą ....
