kuchenka mikrofalowa

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw gru 11, 2003 19:43 kuchenka mikrofalowa

Czy odgrzewacie lub odmrażacie waszym kotkom jedzonko w kuchence mikrofalowej? Czy to jest zdrowe? I czy zwykłą plastikową miskę można wsadzić do mikrofali?
Pozdrawiam BeaBea
Obrazek
A oto Nesko

BeaBea

 
Posty: 341
Od: Pt paź 17, 2003 20:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 11, 2003 19:58

Mozna wsadzic do mikrofali kazda miske szklana lub plastikowa jesli sie w mikrofali sama z siebie nie grzeje.
Ja odmrazam i podgrzewam. Wychodze z zalozenia, ze najbardziej szkodliwe jest zycie... jakos nie wierze w szkodliwosc podgrzewanego w ten sposob zarcia...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87934
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw gru 11, 2003 19:58

e e.... podgrzać tak (o ile kociaki jedzą ciepłe jedzonko), ale nie rozmrażać...
Może nie najszybciej, ale "najzdrowiej" rozmraża się w lodówce po wyjęciu z zamrażalki...
Raddemenes
_________________
Obrazek

Raddemenes

 
Posty: 1725
Od: Śro lis 19, 2003 23:40
Lokalizacja: "Z krainy czarów"

Post » Czw gru 11, 2003 19:58

odmrażam kotom mieskow w mikrofali. Ale raczej na talerzyku jakmś, raz podgrzewalam karme w mikrofalce wlasnie w plastikowej misce i potem trzy dni nie moglam domyc.
[url=http://www.TickerFactory.com/]
Obrazek
[/url]

lady_in_blue

 
Posty: 6164
Od: Pon kwi 22, 2002 10:35
Lokalizacja: Wola

Post » Czw gru 11, 2003 20:06

Cytat z innego forum:

Potrawy przygotowywane w kuchenkach mikrofalowych (pieczone bądź jedynie rozmrażane) nie zawierają już żadnych aktywnych witamin, nie mają żadnych wartości odżywczych. Mimo zachowania swej jakości widocznej gołym okiem, potrawa traci pozostałe swoje właściwości po napromieniowaniu mikrofalami.

Jeśli temperatura gotowania nie osiągnie 70 C, niektóre bakterie przeżyją. Mięso wołowe, baranina, konina, w kuchenkach mikrofalowych nie osiągają temperatury wyższej niż 50-60 C, co nie jest wystarczające do zabicia bakterii, np. typu salmonella.


Oraz link do całej debaty:
http://www.murator.com.pl/forum/viewtop ... mikroalowa

dziuba

 
Posty: 2425
Od: Czw lip 18, 2002 17:11

Post » Czw gru 11, 2003 20:10

Hm... ja podgrzewam zeby prosto z lodowki nie bylo. Podgrzewam pol minuty na najmniejszej mocy. To nie ma nawet temperatury 36 stopni (jest zimniejsze od mojej reki)...
od zabicia robali mam przemrazanie...
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87934
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw gru 11, 2003 20:11

Coś mi się w to tracenie witamin i wartości odżywczych nie chce wierzyć...
Pozdrawiam BeaBea
Obrazek
A oto Nesko

BeaBea

 
Posty: 341
Od: Pt paź 17, 2003 20:14
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw gru 11, 2003 20:25

Mikrofala oddziałuje na częsteczki wody zwiększając ich energię i ogrzewając w ten sposób potrawę. Ale czy cokolwiek przy okazji jeszcze robi... Ma ktoś sprawdzone informacje?

Estraven

 
Posty: 31460
Od: Pon lut 04, 2002 15:30
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw gru 11, 2003 20:31

Pogrzewam ZAWSZE jedzenie dla zwierzaków w mikrofali. I dla psa i dla kotów. Z tego co wiem mikrofala nie zabija witamin i nie zmienia wartości odżywczych potraw.

ryśka

Avatar użytkownika
 
Posty: 33138
Od: Sob wrz 07, 2002 11:34
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post » Pt gru 12, 2003 12:30

Ja też zawsze podgrzewam w mikrofalówce.
Co do tracenia witamin, a także innych szkodliwych spraw które ponoć mikrofala powoduje - są tak różne i odmienne zdania i to od dość chyba kompetentnych "organów", że właściwie nie wiem co myśleć.
Ale i tak, z lenistwa będę używała :wink: dopóki nie stwierdzą na pewno, że to szkodliwe.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt gru 12, 2003 12:36

od roku??chyba jakos tak gotuje w mikro wolowine chocia...wstawiam zamrozona nastawiam przychodze i gotowe..kroje studze kot je..jest zdrowy swiecacy i pelen energii...nie sadze zeby mikro szkodzilo.. :roll:
wole tak gotowac wolowine niz w wodzie..w mikro robi sie taki sosik..ktory zostaje potem bardzo dokladnie wylizany 8)
kot co rano ociera sie o mikrofale..mruczac glosno :wink:
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Pt gru 12, 2003 12:39

ipsi pisze:od roku??chyba jakos tak gotuje w mikro wolowine chocia...wstawiam zamrozona nastawiam przychodze i gotowe..kroje studze kot je..jest zdrowy swiecacy i pelen energii...nie sadze zeby mikro szkodzilo.. :roll:


:lol: :lol:
Roode koty :mrgreen:

Ivcia

 
Posty: 5926
Od: Wto wrz 17, 2002 12:56
Lokalizacja: Wejherowo

Post » Pt gru 12, 2003 13:28

- :ryk:

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt gru 12, 2003 13:46

przepraszam bardzo 8) z czego tu polewacie?znowu cos nie tak napisalam 8) hymm chodzi oto "od roku" :roll: ja juz nie wiem...oj goopiutka dzisiaj jestem :oops: :wink:
Obrazek
"Nawet najmniejszy kot jest arcydzielem"Leonardo da Vincimoje koty

ipsi

 
Posty: 4309
Od: Pon sty 27, 2003 0:06
Lokalizacja: okolice mikołajek pomorskich

Post » Pt gru 12, 2003 13:48

Ipsi :lol: Chodzi o tego swiecacego kota :lol: po jedzeniu z mikrofali :lol:
Roode koty :mrgreen:

Ivcia

 
Posty: 5926
Od: Wto wrz 17, 2002 12:56
Lokalizacja: Wejherowo

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: osspdg i 77 gości