Patrolek pojechał do domu! U siebie...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie gru 07, 2008 22:06

xandra pisze:oj mały :(
Ada, a po lecznicach wisi?

czy ktos by mogł mi zmniejszyc patrolkowy banerek? nie zmiesci mi się a bardzo bym chciala miec Patrolka i kicie z Gdanska, ja nie umiem


Drukowanego nie przygotowałam jeszcze, ale miałam taki zamiar. Po lecznicach właśnie i jeszcze paru dobrych miejscach.

Jutro postaram się przygotować w miarę aktualny banerek to wstawię tu.

Ja cały czas jeszcze wierzę w domek, będę cierpliwa (choć zgrzyty międzykocie nadal), bo to musi być SUPER domek. A na razie to trochę jak z deszczu pod rynnę...

U Patrolka OK. Dzielnie znosi jeszcze te opatrunki. Staramy się, by nie ganiał (nie łatwe, oj nie :twisted: ), on ma takie fajne humorki do zabawy, tyle w nim - mimo wszystko - radości!
Mam troszkę zdjęć, ale dziś już troszkę padam, bo byłam cały dzień u Lusiczki. Jutro mam zamiar wreszcie przy komputerze posiedzieć (jak koty dadzą, he he he he :twisted: :twisted: :twisted: )
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pon gru 08, 2008 10:07

no to już jest jutro :twisted:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pon gru 08, 2008 10:41

Super wieści!
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Pon gru 08, 2008 14:29

Dziś znowu kiepsko. Patrolek jest obuczany dwustronnie: z jednej strony stoi Nora i buczy, z drugiej - Koci. Też buczy. :(
Teraz śpi w łazience. Inaczej bał się zasnąć - ciągle się oglądał, gdzie jest Nora i Koci.
Problem jest w tym, że Patrolek poznał już kocie zasady panujące w naszym domu, mam wrażenie, ze je rozumie, że wie, co znaczy nasze "nu nu nu", ale on w zależności od humoru raz się tym zasadom podporządkowuje - czyli odpuszcza sobie, ma w nosie Kociego lub Norcię. Kładzie się i zasypia.
A czasem kiedy koty buczą, on odwraca się do nich i kontratakuje, jakby chciał im powiedzieć "nikt mi tu nad uchem nie będzie buczał!".
Szczerze mówiąc i my się w tym gubimy. Są takie dni, gdy chodzą sobie wszystkie i jest cisza, nie ma waśni, buczenia, bójek. A są dni - tak jak dzisiaj - gdy zachowują się jak małe łobuzerskie, złośliwe, nieposłuszne skrzaty. Nie do opanowania i zrozumienia. :roll:

Bardzo mnie martwią te kocie relacje. Bardzo. Bo przez to Patrol nadal w nocy śpi w łazience, a w ciagu dnia często trzeba koty pilnować (to chyba tak jak raczkujące dziecko?).

Ja chcę domu! Domu dla Patrolka! :crying:
(oczywiście odpowiedzialnego i takiego, który tak pokocha kota, że że że że... że ACH!)
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pon gru 08, 2008 14:39

Wiem Aduś, co czujesz... U nas jest dokładnie to samo, kiedy jest tymczas-podrostek. No i Mruf.
Musicie chyba ustalić jakieś stałe zasady postępowania - pokazywac wyraźnie WSZYSTKIM kotom, że się Wam nie podobają awantury. Nie karać, tylko pokazywać. Strzelić focha, przestać się bawić, zamykac towarzystwo, coś w ten deseń. Chwalić za wspólne zabawy przysmakami.

Pytanie, czy to da efekt.

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Pon gru 08, 2008 15:19

W sumie stałą konsekwencją bicia się lub awantur jest zamykanie Patrolka w łazience. On ma wtedy czas na uspokojenie się, wytonowanie. Ale potem go wypuszczam i historia zaczyna się od nowa. Wczoraj prawie cały dzień był spokój (mnie nie było ale tatut miał spokojny dzien z kotami), a wieczorem znów kilkukrotne awantury.
No ja się w tym gubię.
A najgorsze jest to, że Patrolek jest zamykany, a nie zawsze jest to jego wina i zaczepka. Często jest tak, że on się idzie położyć spokojnie tam gdzie nie ma kotów, a Koci złośliwie idzie do niego i od samego początku na niego buczy. Mimo, iż proszę Kociego, by dał spokój Patrolowi.

Oczywiście jakimś sposobem byłoby np. zupełnie nie ingerować w awantury i dac się kotom samym ułożyć, ale to odpada, gdyż:
- musimy uważać na łapki Patrolka, w czasie bójki mogłoby sie coś stać;
- Tasia (zmukła i drobna) nie miałaby szans w starciu z dorodnym, postawnym Patrolkiem.

Ogólnie sobie jakoś radzimy, ale brak mi orientacji, o co w tym chodzi. Od czego to zależy. Gdybyśmy tylko znali klucz, moglibyśmy to próbować opanować. Ale go nie znamy, raz jest OK, fajnie, miło, spokojnie, a raz czujnie, awanturniczo, zaczepnie. :roll:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pon gru 08, 2008 18:04

joshua_ada pisze:
Ja chcę domu! Domu dla Patrolka! :crying:
(oczywiście odpowiedzialnego i takiego, który tak pokocha kota, że że że że... że ACH!)


:ok: :ok: :ok:
Marcelibu
 

Post » Wto gru 09, 2008 12:21

Dziś jedziemy na kontrolę łapeczek.
Miedzy 17.00 a 18.00.
Damy znać po.

Nerwy mnie zżerają. Musi być dobrze. Czy wymagam za dużo? Ten koteczek przeszedł już wystarczająco.
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Wto gru 09, 2008 16:06

Trzymam kciuki :ok: :ok: :ok:

tufcio

 
Posty: 1691
Od: Nie paź 01, 2006 13:21
Lokalizacja: dzieciństwo-Biłgoraj, młodość-Wrocław, aktualnie-Warszawa, docelowo-...?

Post » Wto gru 09, 2008 18:29

tufcio pisze:Trzymam kciuki :ok: :ok: :ok:
:ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek

czycha3

 
Posty: 2671
Od: Czw paź 09, 2008 17:38
Lokalizacja: Kalisz

Post » Wto gru 09, 2008 19:06

Już po zmianie opatrunku, jutro wstawię fotki, a Ada zaraz, gdy dojadą napisze relację :D .
Marcelibu
 

Post » Wto gru 09, 2008 20:21

Pan kot usypiał w drodze. Emocje, emocje...

Strupki się ładnie goją. Patrolek spryskany na fioletowo :twisted: i zawinięty raz jeszcze. Oczywiście wcześniej obmacany fachowymi rękoma :D

Duża szansa na to, że nie potrzeba już będzie drutów na zawsze. :ok:

A opatrunki są na tydzień. Jeszcze dla usztywnienia i po to, by pan Patrolek sobie strupków nie wydziumkał! :twisted:
(jeśli do tej pory uważałam Tasię i Kociego za największych dziumkaczy na świecie, to zmieniłam zdanie. Patrolek - mistrzunio dziumkaczy :lol: :lol: :lol: )

Ciociu Marcelibu - chyba zapamiętam sobie, że mnie trzymałaś podczas zmiany opatrunku! :?
Ale i tak Cię kocham! :1luvu:
Patrolek
Ostatnio edytowano Wto gru 09, 2008 20:23 przez joshua_ada, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro gru 10, 2008 15:52

No i łobuz zdziumkał sobie pół opatrunku :evil:

Trzeba wszystko zawinąć od nowa.
A całkiem poważnie, to wczoraj dr powiedział, że dziumkanie u niego może być związane ze stresem (choć na pewno troszkę też go te łapinki swędzą, bo mu sierść odrasta).

Tak przydałby się domek dla niego. Prawdziwy.

Chcę dodać potencjalnym domkom, że opieka nad Patrolkiem nie jest jakimś wyzwaniem ponad siły. Kotek sobie świetnie radzi. On naprawdę jest bardzo dzielny! Od czasu zdjęcia drutów szaleje, gania, robi hopsu hopsu na podłodze - na razie pilnujemy, by się nie przeciążył, ale to prorokuje wspaniałe zabawy z kotem. Aż trudno uwierzyć ile w tym kocie radości, ale to najprawdziwsza prawda! :D
Nie bać się! :wink:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Śro gru 10, 2008 18:07

Tu fotki z wczorajszej zmiany opatrunków. Najpierw same łapunie:
Obrazek

A teraz pysio Patrolka. Załapał się jeszcze pan doktor i rączki Ady :D . Patrolek był bardzo grzeczny, choć troszkę wystraszony:
Obrazek


Jakość zdjęć kiepska, bo komórką fociłam.
Marcelibu
 

Post » Śro gru 10, 2008 19:18

Ale wspaniały i dzielny kiciuś z Patrolka.
Dużo mizianek i nieustające kciuki!
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kasiek1510 i 184 gości