ruda persica

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob gru 06, 2008 21:17

kristinbb pisze:
kordonia pisze:
kristinbb pisze:
kordonia pisze:
kristinbb pisze:Ja nie wiem co Wy w tych persach widzicie... :roll: :roll:
kot jak kot... :lol:





a nie ma wersji persa krótkowłosego? :lol: :lol: :lol:
Charakter maja cudny.... :D



Ja mam z podpisu egzotyczny krótkowłosy to taki "pers dla leniwych".
alina_b25
Obrazek Obrazek

Levi Nova*PL Zuzia

alina_b25

 
Posty: 227
Od: Nie paź 12, 2008 16:18
Lokalizacja: KIELCE

Post » Nie gru 07, 2008 0:10

Mnie się zawsze persy średnio podobały. Bardzo średnio... :roll: Ale kiedyś wylądował u mnie kotek o perskiej sierści, perskiej posturze, perskich uszach, łapkach i perskim charakterze, lecz z długim noskiem. Dzięki niemu weszłam na Planetę Persję i tam obłędnie zakochałam się w niejakim Orionie. Biało-rudym persiku z płaskim pysiem i różowym noskiem. To była miłość jak grom z jasnego nieba. :lol: Ale... w planach miałam jednak zakup brytka, na wypadek, gdyby nastał jakiś wielki przypływ gotówki. Przypływu kasy jednak nie było, zdarzył się za to przypływ litości. Tak zamieszkał ze mną Mirmił. Pers nad persy. Plaskaty bikolorek. I utonęłam, wpadłam, pogrążyłam się w persjozie absolutnej. Mirmił jest bezgranicznie kochany, przerażająco rozpieszczany, traktowany jak najmłodsze dzieciątko i to takie "specjalnej troski" :lol: Jak ja mogłam nie chcieć persa?????? Jakim cudem mogły mi się one nie podobać??? Persy mają wszystko piękne: serduszko, futerko, charakter, usposobienie, przyzwyczajenia, zabawy - WSZYSTKO. Trzeba z persem pomieszkać, poprzytulać go, popatrzeć na niego, by odkryć piękno, jakiego nie widział świat!
Aniada
 

Post » Nie gru 07, 2008 8:33

otóż to!Nie można tego ująć lepiej...... :)
Serniczek
 

Post » Nie gru 07, 2008 11:24

Przepraszam, że jeszcze zboczę z tematu, ale chcę koniecznie podkreślić wyjątkowość persiastych.
Wczoraj byli u mnie moi teściowie. Dotąd do kotów nie mieli absolutnie żadnego stosunku. Jednak, gdy napatoczył się Mirmiłek (pers nad persy ;) ), rzecz cała uległa diametralnej odmianie. Teściowie dostrzegli wszystko: urodę Cześka, przytulactwo Jożika i wreszcie... samego Mirmisia. Najpierw zadziwienie - co z tym pyszczkiem?? To tak ma być??? Czemu tak?? A potem: ty jesteś najsłodszy, najukochańszy, najrozkoszniejszy miś! Maleństwo kochane, niuniuniuś rozkoszny! Jaki masz słodki nosio!
Zabawa z Mirmisiem trwała przez całą wizytę, przytulanie, mizianie, wreszcie... "A dużo utrzymanie takiego kota kosztuje?, a co on je? a suche powinien, czy tylko mokre? i do kuwetki robi? i porządnicki jest? a fajnie byłoby mieć takiego... teraz to nasze mieszkanie takie puste, smutne, a u was tak wesoło..., a może ja bym ze wsi skądś przywiozła takiego zwykłego..." 8O 8O 8O
Persy są cudem i czynią cuda. Tylko jak każdy skarb, każda perła, brylant, każdy cenny kruszec mają swe piękno ukryte przed oczami tłumu. Ci, którzy je dostrzegą mogą czuć się wybrańcami. :wink: :wink: Prawdziwe piękno nie rzuca się w oczy. Wymaga starań tych, którym zależy na jego dostrzeżeniu :D ;) ;)
Aniada
 

Post » Nie gru 07, 2008 11:24

Aniada pisze:(...) Jak ja mogłam nie chcieć persa?????? Jakim cudem mogły mi się one nie podobać??? Persy mają wszystko piękne: (...)


Własnie tak :D
Obrazek

kordonia

 
Posty: 8759
Od: Czw sty 30, 2003 13:59
Lokalizacja: Elbląg

Post » Nie gru 07, 2008 16:22

Pieczarka, a zdjęcia i najnowsze donosy to gdzie? Przypominam, ze niedziela wieczór jest :evil:

aania

 
Posty: 3272
Od: Pt lis 11, 2005 22:48

Post » Nie gru 07, 2008 20:30

No wiem. Taki ubaw z persiczkami że nie ma zdjęć.

Ruda jak się zbilżam z aparatem i kucam wskakuje na kolana i wchodzi na ramię. Czarna liże po twarzy albo wywala goły brzuch. Przecież nie będę robić zdjęcia ranie po sterylizacji.

Rano nie mogłam znaleźć Czarnej. Zastanaiwłam się jak to możliwe w pokoju w którym nie ma zakamarków mozna się schowac. No cóż można bo biurko nie ma jeszcze z tyłu płyty i można weść do środka i leżeć na półce. Przeżyłam szok jak otworzyłam biurko a tam na półce śpi sobie Czarna.

Ruda wychodzi na pokoje. Ma w nosie psy i koty. Mój Tygrys to w takim był szoku ze uciekł. Mila też zainteresowana ale się boi podejść. Ruda może mieszkać wszędzie bo aklimatyzyje się błyskawicznie a do tego jest całuśna i rozmruczana.

Czarna raczej sama będzie mieszkać i nawet lepiej. Boi się kotów, mało wychodzi. Taka jest bardzo ostrożna. Ale jak dostała mięsiwo to mało miski nie przewróciła.

Latam dzisiaj ze szczotkami, grzebieniami itp urządzeniami. Ruda wymaga bardzo dużo pracy pielegnacyjnej. A do tego obydwie cały czas ię brudzą przy mokrej karmie. Śliniaki trzeba im zakładać.

Sprawy kuwetowe jak najbardziej OK. Jedzą na potegę. Każda ilość jest pochłaniana. Zawsze mi się wydawało że persy to takie niejadki a tu proszę jedzą aż się uszy trzęsą. Piją wodę w dużych psich miskach bo to faktycznie wygodne.

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie gru 07, 2008 21:48

u mnie też pija z psiej miski-najlepiej jak Zula tam napluje po obiedzie.Takie smakuje.. :lol:
Serniczek
 

Post » Wto gru 09, 2008 14:15

Donoszę że dalej nie ma zdjęć. Ruda jest kotem naramiennym i ciężko zroibić zdjęcie bo się do obiektywu wpycha. Czarna na kola się wpycha.
No więc siedziałam wczoraj z dwiema płaskimi i ruszyć sie nie mogłam bo były pretensje.

W czwratek Czarna idzie do domu stałego. A jutro Ruda na zabiegi pielęgnacyjne.

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto gru 09, 2008 14:22

Pozdrawiam plaskate mordeczki :)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 09, 2008 14:23

Pieczarka pisze:Donoszę że dalej nie ma zdjęć. Ruda jest kotem naramiennym i ciężko zroibić zdjęcie bo się do obiektywu wpycha. Czarna na kola się wpycha.
No więc siedziałam wczoraj z dwiema płaskimi i ruszyć sie nie mogłam bo były pretensje.



:1luvu: :1luvu:

A jak tam sie czuje Twoja persjoza? :twisted: :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Wto gru 09, 2008 14:39

aamms pisze:
Pieczarka pisze:Donoszę że dalej nie ma zdjęć. Ruda jest kotem naramiennym i ciężko zroibić zdjęcie bo się do obiektywu wpycha. Czarna na kola się wpycha.
No więc siedziałam wczoraj z dwiema płaskimi i ruszyć sie nie mogłam bo były pretensje.



:1luvu: :1luvu:

A jak tam sie czuje Twoja persjoza? :twisted: :D


To bardzio ciekawe bo większość się mnie o to pyta zamiast jak się mają koty.
Są zdecydowanie inne ale polubiłam je. Myślę o nich, dalej mnie intrygują.

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 10, 2008 9:11

a nie mówiłam? naramiennym nakolankowym. ona jeszcze pięknie lapkami za szyję obejmuje i taka jest... :love:

aania

 
Posty: 3272
Od: Pt lis 11, 2005 22:48

Post » Śro gru 10, 2008 12:38

Taka właśnie jest całuśna i przytulasta. Jest ze mną w pracy i zero stresu. Idziemy dzisiaj na podcuęcie. Robimy sie na nowoczesnego persa.

Pieczarka

 
Posty: 1294
Od: Wto lip 15, 2008 12:23
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 10, 2008 12:48

to później fotki prosimy :)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 210 gości