Trafiła do lecznicy w stanie agonalnym,znaleziona i przyniesiona przez pewnego pana. Wycieńczona głodem i zapaleniem płuc koteczka w lecznicy przez 2 dni leżała nieprzytomna pod kroplówką, potem była dalsze 2 tygodnie leczona mnóstwem leków.
Bez żadnych probelmów dawała sobie robić kroplówki i zastrzyki, leżała tylko grzecznie.
Potem zabrałam ją do siebie by nabrała sił przed sterylką. Jednak kicia była tak wymęczona chorobą i wcześnejszym życiem że przez niemal 3 tygodnie leżała tylko na posłanku, schodząc tylko do kuwety. Przez okrągłą dobę spała, jedzonko dostawała prosto pod nosek

Ponieważ głód i leki nadwyrężył jej wątrobę koteczka która nadal miała katar mocny i kaszlała, dostawała leki homeopatyczne, także na odrobaczenie. W międzyczasie wyszło że ma zapalenie pęcherza, leczyliśmy więc homeopatią i to.
U mnie dostała pierwszą rujkę

Niestety była tak zarobaczona że podane leki homeo które miały wygonić robale z płuc pogoniły larwy glist które przemieszczając się w płucach zatkały jej oskrzeliki itp
spowodowały kolejne ostre zapalenie płuc, rozwinęło sie ono w ciągu kilkunastu godzin, biedaczka omal się nie udusiła, w nocy było strasznie , rano pojechałysmy do Świdnika prosto na otwarcie lecznicy i po raz kolejny wetka uratowała Poziomkę.
Na szczęście panienka szybko wyzdrowiała.
Od tej pory nieustannie walczymy z robalami, tradycyjnie i homeopatycznie ponieważ dziewczyna była naprawdę zarobaczona.
Na koncie mamy sukcesy


Sierść jest gęsta i mięciutka, ogonek krótki i grubiutki, pyszczek ma zawsze lekko zdziwiony wyraz i jest lekko spłaszczony

Poziomka jest buraską z rudymi plamkami, ma rude łapeczki 2 i jakby bok pochlapany rudą farbą, niestety zdjęcia najlepsze nie są i dlatego kiepsko to widać.
Z charakteru to niezwykle spokojna i dostojna koteczka. Nie szaleje, nie fruwa po firankach, choć lubi się bawić ale nie sieje zniszczeń po drodze

Poziomka szuka domku tylko niewychodzącego ponieważ ona nie boi sie niczego! Ani psów, ani obcych ludzi więc wychodząc długo nie pozyje. Powinna miec zabezpieczone okna. Może mieszkać sama jak i z innym kotem ale nie może na długo zostawać sama bo się zapłacze, a głosik ma panna subtelny i piekny , muszę powiedzieć

Poziomeczka szuka domku który ją pokocha i nigdy się jej nie pozbędzie.
Niedługo zostanie zaszczepiona i wykastrowana, na razie niestety nie mogę tego zrobić bo ma katarek lekki, to ciągle pozostałość po jej chorobie.







