chciałabym napisac cos wesołego
ale niestety wesoło nie jest
od 2 tyg walczymy z biegunkami
jest masakra
apatyt mają ogromny
a leci z nich strasznie
z bad wyszły kokcydia
baycox nie pomógł
nawet minimalnie
dzisiaj brat zawiozł je do weta
zostaną tam parę dni
ja dalej jestem unieruchomiona przez kregosłup
wczoraj ich futerka zrobiły sie tak jakby tłuste
wyglądały jak mokre kury
wszystko sie pieprzy
