No to świetnie A taki był smutny i zrezygnowany w schronisku Jak tylko poczuł się, że ma domek ,od razu wróciła mu chęć do życia. Bardzo się cieszę, szkoda tylko, że to domek tymczasowy
Hubalek już u mnie, cudny jest I w 100% potwierdzam słowa Patrycji po 2 minutach zaczął tak mruczeć , że w całym pokoju było słychać. Teraz sobie śpi i odpoczywa.
To bardzo łagodny kot, taki idealny stonowany chłopak. Myślę, że cudowny domek to kwestia czasu.
Dzisiaj mu odpuszczam ale jutro wymiaziam za wszystkie miesiące w schronisku.
Hubcio zachowuje się super, jak wchodzę do niego do pokoju to nie daje mi żyć, mruczy, baranki strzela. Strasznie to przykre, że taki słodki kot nie ma jeszcze swojego człowieka.