» Wto gru 16, 2003 16:03
Ja sie podczepie, bo kolejnego postu na ten temat to juz byscie nie zdzierzyli:) Mala Dalka jak do mnie przyszla miala straszne robaki, walcze z nimi za pomoca Pyrantelum, dostala juz trzy dawki w odstepie tygodniowym, ale z jej kupalami tez sie dzieje cos niedobrego. To, ze sa takie "sluzowe" to pol biedy ale one sa takze z dodatkiem krwi. Rozmawialam z lekarka z 4 lap po pierwszej dawce Pyrantelum, kazala dawac dalej i obserwowac, ale nie jest lepiej. Martwie sie o co to chodzi. Kociak jest oprocz tego zdrowy, je, bawi sie, spi, mruczy. Tylko te kupy brzydkie... A ostatnio zauwazylam ze Doriś tez taka wyprodukowal (po dwoch dawkach Pyrantelum). Co mam robic? Ktos mial z tym do czynienia?