LT:Kotuś,Gagatka,Bandita ...100str i koniec drugiej części

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim

Post » Sob gru 06, 2008 21:30

Poka trzymaj się, wiem jak bardzo mozesz być zmęczona :(
Jeszcze dzień,dwa i będzie lepiej.

Jakos nie ma dzisiaj raportu Tigerowej o Nastce.
Czy ta kropka to....... :cry: ?
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Sob gru 06, 2008 22:03

Dopiero od niej wróciłam .
Dziś posiedziałam długo z nią bo :

Jak weszłam to oczywiście powitała mnie podbiegając i mrucząc , sle poczułam nieładny zapach ...
W kuecie dwie ładne koopy , twardziutkie i dobrego koloru , ale za drzwiami , na podłodze bardzo rzadka koo , a w drugim miejscu Zwymiotowana , trochę przetrawina sucha karma ...
Nałożyłam z puszeczki do miski , bo po wczorajszym mokrym jedzonku ani śladu ,a ona podeszła , powąchała i odeszła :(
Suche stoi w misce cały czas, sporo zjedzone ...
Nastka szlaeje jak zwyklke , bawi się jak zwykle , nic nie wskazuje na to , że jest chora ...Ale martwię się , bo sraczka była jednak i te wymiociny .....
Przez całe dwie godziny , które z nią spędziłam nie zjadła nic , tylko napiła się wody ....

no i nos ....nie wiem co to jest naprawdę , ale pojawiła się druga kropka :cry:
Próbowałam to zdrapać - nie dało się ....Więc to moga być jakeiś zmiany chorobowe ...
Na początku posmarowałam ją fundigermem (nie pamietam jak to się nazywa :oops: )
A przed samym wyjściem jeszcze imaverolem toszeczkę .
Objerzałam ją , na tyle , na ile się dała , bo wyrywa się strasznie , na sierści nie ma żadnych nowych zmian ...To uszko , na któym by zmiany jest w środku takie mocno rózowe , wydaje mi się , że ją to troszkę piecze ...I skóra na uchu , pod sierscią też jest taka mocno zarózowiona ...Nad oczkiem ,takie jak było - czrne i na pewno się goi , a nawe porasta sierścią .....

Nastka też troszkę pokichuje , ale wg mnie to reakcja na kurz ,........
Posprzatałam tam w miarę możliwości , wodą z butelki i ręczniczkami jednorazowymi, ale mimo wszystko tam jest mnóstwo kurzu ...
Martwię się tą rzadką kupą i wymiocinami.....
Zobaczę jak będzie jutro i czy zje , to co zostawiłam z misce ....


Przykro mi , że Suffka wciąz tak cierpi :( Powinno już jej się poprawiać przecież. Calili czasem przebiega tak łagodnie , a u niej jakiś mutant wstrętny .....:(
Poka trzymaj się jakoś , musi byc lepiej w końcu !!!!!

Amiko , u obydwu kotów - i małego i kocoicy trzeba wznowić leczenie ?
CZy wet coś "wysłuchał " w oskrzelach ?

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie gru 07, 2008 0:11

Tiger_ pisze:Amiko , u obydwu kotów - i małego i kocoicy trzeba wznowić leczenie ?
CZy wet coś "wysłuchał " w oskrzelach ?


Oba kotki dostają antybiotyk.
U Brysia górne drogi odechowe i ten ciągnący się katar, a u Kytki coś wysłuchał i ma powiększone węzły. Poza tym powiedział, że strasznie jest zaflegmiona i dał jej na rozrzedzenie jakiś strasznie bolesny zastrzyk.
Dostają Keflex w zawiesinie 2x dziennie przez 10 dni, z tym, że w międzyczasie mam się z nimi pokazać do kontroli.
Pierwsza dawka poszła w miarę gładko, ale wieczorem Kytka broniła się bardzo.

Doradźcie mi co mogę zrobić, kotka ma strasznie zagazowane jelita. Ona bardzo dużo pije. Za jednym zamachem potrafi wypić 150-200 ml siemienia z odrobiną mleka.
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Nie gru 07, 2008 0:54

Amika6 pisze:
Tiger_ pisze:Amiko , u obydwu kotów - i małego i kocoicy trzeba wznowić leczenie ?
CZy wet coś "wysłuchał " w oskrzelach ?


Oba kotki dostają antybiotyk.
U Brysia górne drogi odechowe i ten ciągnący się katar, a u Kytki coś wysłuchał i ma powiększone węzły. Poza tym powiedział, że strasznie jest zaflegmiona i dał jej na rozrzedzenie jakiś strasznie bolesny zastrzyk.
Dostają Keflex w zawiesinie 2x dziennie przez 10 dni, z tym, że w międzyczasie mam się z nimi pokazać do kontroli.
Pierwsza dawka poszła w miarę gładko, ale wieczorem Kytka broniła się bardzo.

Doradźcie mi co mogę zrobić, kotka ma strasznie zagazowane jelita. Ona bardzo dużo pije. Za jednym zamachem potrafi wypić 150-200 ml siemienia z odrobiną mleka.


Za jednym zamachem 200ml :?: :!:
I zagazowane jelita ?
Ja jestem wyczulona bardzo jak kot dużo pije ......po Sfinksie ......oczywiście to może byc nic , ale przy okazji zbadałabym jej cukier ....
A na odgazowanie jelit to podaje się też ludzki espumisan .
Amiko , a czy to na pewno zagazowane jelita ?
A co ona je ? I czy dużo ?
I jak wyglądają jej koopy ? Duże są ?

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie gru 07, 2008 1:15

Wet ją dość dokładnie obmacał, ciąży nie wyczuł ale powiedział, że dla pewności można zrobić UGS.
A zagazowana to chyba faktycznie jest. Gdy trafiła do mnie to miała brzydkie kupy i puszczała takie bąki, że wykręcało. Od jakiegoś czasu kupy troszkę lepsze ale do idału jeszcze daleko.
Kupy są spore ale chyba nie wielgachne. Przedtem robiła 3 razy teraz już tylko 2 razy na dobę.
Bardzo dużo sika, ale skoro tak dużo pije to uważałam to za normalne.

Wet nie zbadał cukru, bo była po jedzeniu. Mamy zbadać w piątek.

Ona zawsze zaczynała od picia, a dopiero potem brała się do jedzenia. Z tym, że w lecie aż tak dużo nie piła. W dodatku nigdy nie widziałam jej pijacej wodę, tylko mleko uznawała. Jestem przekonana, ze to była
domowa kotka.

Je przede wszystkim RC Babycat, raz dziennie daję serduszka albo saszetkę. Te te dwa ostatnie nie zawsze zjada a ja staram się nie zostawiać tego w klatce, bo tam jest mało miejsca i zaraz mały utytlany albo w jedzeniu pełno żwirku.

Tak sobie pomyślałam, że to zagazowanie może być skutkiem siedzenia w klatce. Na wolności miała sporo ruchu a teraz, nawet jak ją wyjmę z klatki to najczęściej siedzi pod ścianą. Bardzo rzadko udaje się ją wciągnać do zabawy.
Od czasu jak mi uciekła i ją łapałam w drugim końcu piwnicy mam wrażenie, że się mnie boi. Kiedy do niej podchodzę wycofuje się do kąta. W klatce reaguje na mnie normalnie (bez lęku).
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Nie gru 07, 2008 12:51

Brysio dzisiaj po raz pierwszy od dawna miał suchy nochalek :D
Kytka nadal charczy ale chyba odrobinkę lepiej. Nawet pobawiła się ze mną piórkiem.

Wczorajsze fotki.

Taki jestem śliczny a nikt mnie nie chce

Obrazek

Tu z mamuśką

Obrazek

Ulubiony punkt obserwacyjny Kytki

Obrazek

Przypomniałam sobie, że wet pytał mnie jak Kytka chodzi, tzn. stawia stópki. O co mogło mu chodzić ?
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Nie gru 07, 2008 15:04

LUKOTKA W NOWYM DOMKU w Chełmie! Proszę o aktualizację na s.1 :)
Tiger, gdybyś rozmawiała z panią I., która przywiozła Lukotkę na Stefczyka, poinformuj ją proszę o tym.

Trzymam kciuki za wszystkie tymczasy!

LU

 
Posty: 2125
Od: Śro sty 31, 2007 19:10

Post » Nie gru 07, 2008 15:35

LU pisze:LUKOTKA W NOWYM DOMKU w Chełmie!


Super wiadomości :lol:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Nie gru 07, 2008 16:07

Bardzo sie ciesze, ze Lukocia w domu swoim :)

Teraz żeby nasze kociaki pozdrowiały szybko :!:
ObrazekAnda i koty Obrazek

Anda

 
Posty: 10081
Od: Pon lut 02, 2004 14:46
Lokalizacja: Lublin

Post » Nie gru 07, 2008 22:47

Poka jak się dzisiaj czuje Suffka ?
Jest jakaś poprawa?

:ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pon gru 08, 2008 0:29

:crying: :crying: :crying: :crying: :crying: :crying: :crying: :crying: :crying: :crying: :crying: :crying: :crying: :crying::crying: :crying: :crying:

Suffka nie żyje ....

Nie mogę w to uwierzyć .....to jakiś zły sen .....:(:(:(:(

Tiger_

 
Posty: 2062
Od: Czw sie 17, 2006 10:15
Lokalizacja: Lublin

Post » Pon gru 08, 2008 8:12

Biedna kocinka, tyle się nacierpiała. To takie niesprawiedliwe :crying: :crying: :crying:

Śpij spokojnie Koteńko [*]



Tak się bałam tej ciszy w wątku
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pon gru 08, 2008 8:31

:( :( :( nie wiem co napisac po prostu.... :(

[*]

mama007

 
Posty: 2724
Od: Czw lut 17, 2005 14:43
Lokalizacja: Chełm

Post » Pon gru 08, 2008 9:21

Jessuuu... :cry:
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Pon gru 08, 2008 9:22

Nie wierzę :cry:
Kota ['] 12.12.2015 | Krzyś ['] 21.10.2019 | Niunia ['] 24.01.2022 | Chrapek ['] 3.02.2022 | Kokosz ['] 17.02.2023

Zarejestruj się na FaniMani, rób zakupy i wspomagaj przy okazji fundacje!

Wiewiórki i inne ptaki

Katia K.

Avatar użytkownika
 
Posty: 12885
Od: Wto kwi 18, 2006 19:17
Lokalizacja: Lublin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: AnkaCzajka i 7 gości