jeżdziłam po ulicach i płakałam.
Gdzieś musze,zwaliłam na syna że cos tam itp.
ja naprawde miałam bardzo pozytywne podejście ,teraz całkiem nie mam złudzeń......
leki wykupiłam ,na jednej recepcie był Ketonal i nasenne ,musiałam wybierać ,wziełam nasenne ,a przeciwbólowe jeszcze mamy.
są u mnie 3 małe ścierściuchy ,jak by ktos chciał małego czarnego to zapraszam .
acha są to kudłacze niepospolite,.
i się wziął i popłakał chłop bo nie ma dla mnie nic na Mikołajki ,normalnie rozpadne się dziś na kawałki ,przeciez to wszystko nieważne ,ile lat jesteśmy razem ,a zaraz bedzie 27 l. tyle lat zawsze wszystko było dla mnie .
tak to wszystko boli...
okropniasto dziś ....
muszę sie pozbierać bo inaczej trudno będzie funkcjonować ,czarnulki biegają po kuchni ,szaleją ,trzeba uważać co by nie rozdeptać łotrzyków .
tż. sam na sam ze swoją miłością czyli telewizorkiem. Bałam sie strasznie kredytu bo rata wysoka ,teraz chce wziąśc cyfre albo canal plus .. nie mogę powiedzieć nie..
jego marzenie .
boli mnie głowa,oczy ,bolą mnie myśli.
Serniczku tak bym chciała uwierzyc w ten cud ,doświadczyć go ,tak bardzo...
Dorciu uwierz!....jesteś Jego siłą...ja wiem to się łatwo mów,iale to jedyne co umiem powiedzieć teraz....i to jest to co ja robiłam będąc w podobnej sytuacji