Fufkowe sierściuchy

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 05, 2008 19:02

super fotki, ale miło się ogląda!!!
Koty są widać bardzo u Was szczęśliwe :)

Silverek mnie bardzo rozczula z tym przekrzywionym łebkiem. Wydaje mi się, że przytył, bo to taki szkielecik był...

o kociakach, że cudne to nie wspomnę, bo to rozumie się samo przez się :)
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 05, 2008 22:49

Silverek zdecydowanie przytył,waży prawie 4kg :)
fufu
 

Post » Pt gru 05, 2008 23:06

A ten w środku to Fifek ?? 8O
Nie, to niemożliwe, to chyba nie Fifek -za duży....

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 06, 2008 8:24

CoolCaty pisze:A ten w środku to Fifek ?? 8O
Nie, to niemożliwe, to chyba nie Fifek -za duży....


Fifek,Fifek :)
fufu
 

Post » Sob gru 06, 2008 9:00

fufu pisze:
CoolCaty pisze:A ten w środku to Fifek ?? 8O
Nie, to niemożliwe, to chyba nie Fifek -za duży....


Fifek,Fifek :)


Nie wierzę! Co to za duży kot????
Gdzie jest Fifek :conf:

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob gru 06, 2008 12:03

Specjalnie dla Pisiokotka zdjęcia Lili :)

Obrazek Obrazek Obrazek
fufu
 

Post » Sob gru 06, 2008 12:08

CoolCaty pisze:Nie wierzę! Co to za duży kot????
Gdzie jest Fifek :conf:


E tam duży! Drobne to takie,mniejsze od Fufki. Ciociu, no jak możesz "swojego" bezoczka nie poznawać?! No wstyd :twisted: ;) :D
fufu
 

Post » Nie gru 07, 2008 13:31

Martwię się o Lili :( Mała nie ma apetytu.Je tylko drobno posiekanego kurczaczka.Bardzo się już do nas przyzwyczaiła,mruczy jak tylko zaczynamy ją głaskać,wygina grzbiecik,trąca główką,rozkłada się na boczku.Bardzo lubi spać na naszych ubraniach.Dzisiaj w nocy sama przyszła do mnie do łóżka spać,wpakowała mi się na poduszkę :) uważam to za sukces.

Niepokoi mnie też oczko bezoczka Fifka.Wygląda na to,że przestaje na nie widzieć (oczko zachodzi mgiełką) :( Podajemy Corneregel,ale efektów brak.
Ciociu CC,ratuj...

Są też dobre wieści.Silverek czuje się coraz lepiej :) Przytył,rozruszał się.Już bez problemów wdrapuje się po "schodkach" na parapet.W nocy śpi ze mną w łóżku :)
Klotylda ma się świetnie.Szybciutko się zadomowiła i zaprzyjaźniła z resztą stada.Jest bardzo pogodna,energiczna i miziasta.Też śpi ze mną :)
fufu
 

Post » Nie gru 07, 2008 13:46

Jak to zwykle w życiu - wieści dobre i smutne ...
Zmartwiłam się Lilusią :( Dobrze, że Was akceptuje, że lgnie do Was i czuje się dobrze w domku, to naprawdę sukces.
Ale brak apetytu u zwierzaczka zawsze mnie bardzo mnie martwi, zaraz się doszukuję dolegliwości. Justynko, czy ona miała robione badania krwi ? Jeśli nie, to może warto zrobić i przekonać się czy wszystko jest ok. ?
Trzymam też kciuki za oczko Fifka - to taki cudny kocinek.

Nie wiem czy taka wiedza do czegoś Ci się przyda, ale jak Oskarek pojechał na konsultację do kociego okulisty, do dra Garncarza do Warszawy to potem pani Monika zdała mi taką relację z wizyty:

"Dr Garncarz zdiagnozował u Oskara herpeswirus, który najprawdopodobniej był przyczyną wszystkich dotychczasowych kłopotów z oczami. Często jest to choroba mylona z różnymi zapaleniami (suchym zapaleniem rogówki czy zapaleniem błony naczyniowej) ze względu na podobieństwo objawów. Wszystkie praktycznie koty są nosicielami, ale objawy chorobowe występują u kotków do 2,5 roku życia. Bardziej narażone są koty schroniskowe i bezdomne z powodu obniżonej odporności i styczności np. z kocim katarem, który często uaktywnia herpeswirusa.

Oskarek ma dostawać krople 2 razy dziennie w odstępach 10 min.:
Difadol
Braunol (dostałam rozcieńczone na miejscu)
Tobrosopt
przez 3 tygodnie i równolegle Tears Naturale o 3 tyg. dłużej. Wszystko do obydwu oczu (chociaż jedno wygląda na zdrowe)."


O takiej kuracji - właśnie Difadol, Braunol i Tobrosopt czytałam kilkakrotnie w wątkach na forum dot. kotów chorymi oczami. Zapytaj Anię, co sądzi o takiej terapii.

Acha, u Oskara to bardzo pomogło. Mimo, że zamglenie było spore to bardzo ładnie ta mgiełka się zmniejszyła, jest nieporównywalnie lepiej.

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie gru 07, 2008 15:42

Lilusia miała robione badania krwi,nie wyszło nic złego.Mnie brak apetytu też zawsze bardzo niepokoi.Uważnie małą obserwuję,nie ma poza tym żadnch niepokojących objawów.Pocieszające jest to,że udało mi się do niej dotrzeć,zdobyć jej sympatię.To naprawdę bardzo delikatna,wrażliwa koteczka.

Dziękuję,Aniu,za opis kuracji Oskarka,może się przydać.Porozmawiam z Anią CC,zobaczymy,co Ona na ten temat sądzi.Mam nadzieję,że Fifek nie straci wzroku całkowicie...
fufu
 

Post » Wto gru 09, 2008 8:44

Koty dostały już prezent gwiazdkowy :) Oszalały z radości,wariowały całą noc :D

Obrazek
fufu
 

Post » Wto gru 09, 2008 9:13

Oczywiście Tycjanek rządzi! Czy Klotyldzię tez zainteresował nowy drapaczek?

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 09, 2008 12:11

Pierwszych minut radości z drapaka nie byłam w stanie uwiecznić na fotkach ;)
Klotyldzia zainteresowana jak najbardziej.Nie włazi co prawda na górę,ale korzysta z "parteru" z chęcią. Strasznie jej się też spodobał sznur.
fufu
 

Post » Wto gru 09, 2008 12:15

fufu pisze:Koty dostały już prezent gwiazdkowy :) Oszalały z radości,wariowały całą noc :D

Obrazek

:P :P :P :P :P :P :P
...pierwsza zdematerializuje się ta puszysta kuleczka 8) :P :spin2: :spin2:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto gru 09, 2008 16:32

Ale superowy prezent kociaste dostały :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Kankan i 24 gości