Moja gromadka - Leoś chory, pcr na FELV znowu pozytywny...:(

» Pt gru 05, 2008 16:17

anita5 pisze:
kalair pisze:Anitko, same dobre wieści, toi humorek mam nadzieję troszeczkę lepszy.
Pozdrowionka!

No, dziś tak, fajnie. Kawka też mnie dobrze nastroiła!

A nie podniosła adrenalinkę? :lol:

słodkie by jeszcze bardziej fajnie nastroiło :wink:

» Pt gru 05, 2008 20:35

kalair pisze:słodkie by jeszcze bardziej fajnie nastroiło

Dopiero teraz wieczorem mam ochotę na słodkości - i zaraz się zabieram do zażerania czekoladkami.

EwKo pisze:11 dni

No... Cieszę się strasznie.

Dziś mija 12 lat, jak w naszym domu pojawił się Filip, nasz pies. Wzięliśmy go ze schroniska w Cieszynie. To były kości i skóra, długo by tam nie wytrzymał. Teraz jest starym, zramolałym umysłowo zwariowanym psim staruszkiem. Wykańcza nas nerwowo, wychodząc do ogrodu co 15 minut, po czym w ogordzie jest minut dokładnie 2, i wraca na ganek i drze paszczę, żeby go wpuścić. I tak w kółko.
Jest niesamowicie tolerancyjny dla kotów, lubi je, a one kochają jego. Yasminka gryzie jego ogon w ramach rozrywki, Eleli strzela mu baranki, większość przychodzi się poprzytulać do niego, a on to znosi. Na spacerze potrafi machać ogonem do napotkanego kota.
No i taki to ten nasz pies jest.