Kotka przyjechała do mnie z Zamościa. Została wykupiona na allegro. Nie ma imienia (jej właścicielka powiedziała, że jakoś nie pomyśłała o imieniu), nzwałam ją roboczo Koko. Koko ma około 6 lat; jest śliczna, przytulasta i bardzo zrównoważona. Nie jest ani wychudzona, ani skołtuniona, ale sierść ma nieco matową. (dostawała 'dowolną" jak się wyraziła właścicielka, suchą karmę i puszki, której nazwy też nie potrafiono mi powiedzieć. Faktem jest, że suche zjada RC persian i exigent, ale mokre tylko whiskasi Kitekat. Animondy, Hil's  Feline Adult na razie nie tknęła. W sobotę idziemy do weta na badania i jak dobrze pójdzie to umawiamy sterylkę.
Koko nie boi się specjalnie psów - jak próbują ją obwąchać, ostrzega je zwyczajnie:"lepiej się nie zbliżaj!", ale bez większego strachu. Na Malwinkę i Synka równiez syczy, ale też bez specjalnej agresji. Jest zupełnie kuwetkowa, pozwala się czesać. Czyli koci ideał! 

Ostatnio edytowano Nie sty 11, 2009 18:02 przez 
iwop, łącznie edytowano 8 razy