Sonia i Otis - cz. V - świątecznie str 97

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro gru 03, 2008 19:05

Otisek jaki wtulony :1luvu:
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Śro gru 03, 2008 19:45

Słodkości, faktycznie :love:
:D

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro gru 03, 2008 20:05

To drugie śliczne bardzo :D
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30702
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Śro gru 03, 2008 21:05

Przepiękne koty :1luvu: i córeczka też :D

Proszę więcej fotek :!:
Obrazek
Obrazek Obrazek

mimw

 
Posty: 7010
Od: Sob mar 10, 2007 17:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 03, 2008 21:17

Więcej nie ma, kocich więcej nie ma są ludzkie, ale to koci wątek :twisted:

A jak Wam powiem, że Otis został na siłę wciągnięty przez dziecko do łóżka, na siłę przytulony, na siłę okryty kołdrą i zaraz potem zamknął oczy i mruczał? Po sesji fotograficznej udał się w swoją stronę. Nie wiem czemu, to raczej dziwne, ale moje koty śpią tylko w naszym łóżku, a jeśli się nawet zdarzy, że zamkniemy drzwi od sypialni to - śpią gdzieś w domu, ale nie u dzieci...dziwne, prawda?

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro gru 03, 2008 21:24

izaA pisze:Więcej nie ma, kocich więcej nie ma są ludzkie, ale to koci wątek :twisted:

A jak Wam powiem, że Otis został na siłę wciągnięty przez dziecko do łóżka, na siłę przytulony, na siłę okryty kołdrą i zaraz potem zamknął oczy i mruczał? Po sesji fotograficznej udał się w swoją stronę. Nie wiem czemu, to raczej dziwne, ale moje koty śpią tylko w naszym łóżku, a jeśli się nawet zdarzy, że zamkniemy drzwi od sypialni to - śpią gdzieś w domu, ale nie u dzieci...dziwne, prawda?


Co prawda u nas tylko jedno łóżko jest :wink: ale wiem, że każdy kot ma swoje zdanie na temat miejsca do spania i nie da się tego zmienić.

Tosia, jeśli śpi w łóżku(ostatnio rzadko) to musi spać na poduszce, nie ma innej opcji.
Nasza tymczasia-Andaluzja-od drugiego dnia pobytu u nas śpi w moich nogach i koniec :)
Selecta śpi w łóżku co 2-3 dni i wtedy przytula się do mnie, ja ją przykrywam kołdrą i zwykle tak śpi z głową na mojej ręce, a jeśli się obrócę plecami do niej to wtula się w moje plecy. Ale jeśli już się położy w łóżku spać wieczorem, to nic jej do rana nie wygoni :lol:
Każdy ma swoje zwyczaje :wink:
Obrazek
Obrazek Obrazek

mimw

 
Posty: 7010
Od: Sob mar 10, 2007 17:52
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro gru 03, 2008 21:31

Zwyczaje moich kotów polegają na: latem na kołdrze oboje przytuleni do siebie od moich kolan w dół.
Zimą: Otis włazi pod kołdrę i kładzie łab na mojej poduszce, wyciąga się jak długi wzdłuż mnie, a Sonia przychodzi w nocy i włazi pod kołdrę w okolice moich zgiętych kolan i tam zwija się w kłębek. Był taki czas, że zwracałam uwagę, gdzie które leży, teraz bez pardonu się wysypiam, jak któreś przygniotę, to i tak wraca z powrotem na z góry upatrzone miejsce.

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Śro gru 03, 2008 21:49

Sonia jak posąg wygląda zjawiskowo.
A przytulony do córci Otisek :1luvu:
U nas koteczki przeważnie śpią w łózkach albo u nas albo u Agi.
Pysia lubi przytulać się do naszych nóg lub brzucha.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Czw gru 04, 2008 8:53

Przywitam się z rana. Dziś mam galę z okazji Barbórki, nasza szkoła podstawowa nosi imię Górników Polskich...tak, tak...a dlaczego, a no dlatego, że to tzw. tysiąclatka, budowana w czynie społecznym...przez...górników ze Śląska...wtedy to mieli pomysły na zagospodarowanie człowieka... :lol: Dobrego dnia, u nas słoneczko nieśmiało wygląda zza chmur...

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw gru 04, 2008 9:33

izaA pisze:Więcej nie ma, kocich więcej nie ma są ludzkie, ale to koci wątek :twisted:

A jak Wam powiem, że Otis został na siłę wciągnięty przez dziecko do łóżka, na siłę przytulony, na siłę okryty kołdrą i zaraz potem zamknął oczy i mruczał? Po sesji fotograficznej udał się w swoją stronę. Nie wiem czemu, to raczej dziwne, ale moje koty śpią tylko w naszym łóżku, a jeśli się nawet zdarzy, że zamkniemy drzwi od sypialni to - śpią gdzieś w domu, ale nie u dzieci...dziwne, prawda?


pewnie głośno chrapią :lol:
Obrazek ObrazekObrazek
Franek & Rysia
Zabezpieczenia okien i balkonów 3miasto- R E A K T Y W A C J A.

rambo_ruda

 
Posty: 8231
Od: Pon maja 15, 2006 16:53
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw gru 04, 2008 9:38

Kiedyś chrapały, ale po wycięciu migdałów przestały.

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Czw gru 04, 2008 9:40

U nas też na razie słoneczny dzień.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Pt gru 05, 2008 16:43

Pastuszku, jak wypadasz na próbach? :D
Estula śpi z nami w łóżku, a Maurycy w sypialni ale nie na łóżku. Sypiał w nogach jak nie było Estiana, teraz całkiem zrezygnował.
A u nas też słoneczko widziałam, wczoraj.

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt gru 05, 2008 19:31

Mam podwójną rolę - pastuszka nr 5 i 6 :lol: bo się rodzice wykruszają, cóż, nie każdy zna się na dobrej zabawie, ale ci, co zostali to same dyjamenty :wink:

A tak na poważnie, to taka praca bardzo zacieśnia kontakty i działa integracyjnie, na próbach jest super, trzej tatowie wyszli z inicjatywą, że sami zagramy, a nie z podkładem, są klawisze i dwie gitary, a my śpiewamy. Super. Jeszcze z jedna próba i przejdziemy na "ty".

izaA

 
Posty: 11381
Od: Nie wrz 25, 2005 14:09
Lokalizacja: Warszawa-Wesoła

Post » Sob gru 06, 2008 2:12

Pomysł z przedstawieniem dla dzieci w wykonaniu rodziców baaardzo mi się podoba. Dlatego tak kibicuję pastuszkowi. Coś dla mnie w dawniejszych latach. Lubiłam się angażować w różne szkolne urozmaicenia szarej rzeczywistości :D I różne pomysły były, ale takiego to nie. Tylko nie miałam szczęścia do zaangażowanych rodziców i tak jakoś z latami mi przeszło :?

Buziolki dla ogonków ślicznych :D

Nelly

Avatar użytkownika
 
Posty: 19847
Od: Nie lut 10, 2002 9:36
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google Adsense [Bot], Silverblue i 13 gości