Kasiu, znamy Twoje futerka, ale nigdy nie byłyśmy na tym wątku... rzadko na Koty wchodzimy

.
Teraz przeczytałyśmy cały wątek, od dechy do dechy...
Łojeju, jesteśmy pod wrażeniem

Nie masz pojęcia jak wiele zrobiłaś dla tej jednej istotki! gdyby nie Ty Kajtuś juz dawno by nie żył, zginął by z głodu, zimna, wycieńczenie...
No brak nam słów... Tyle zrobiłaś... robisz dalej... i chyba robić będzie- z tego co cię poznałyśmy w przediale 1-10 miłości do zwierzą ty je kochasz chyba 100000000000000000 lub więcej....
Tzreba przyznać, że burasek okaz
Cudo, a ten brzusio- słodki... Tylko tulić i głaskać...
A Niusiu oczywiście depcze mu po piętach- oba cud, miód i orzeszki!
A jak tam z jego oczkiem powiedz...
Dobzre już?
Zagoiło się?
My oczywiscie mocno trzymamy
Kiśki do końca życia będą ci wdzięczne!
Jesteś
wieeelka 