Był jeden telefon.
Pani bardzo miła i kociolubna, ale...
domek nie dla Patrolka - cztery koty i pies i wolnowychodzący...
Ja mam raczej inne zapatrywanie na jego bezpieczeństwo.
Kurczaki, ten kot robi wrażenie w zetknięciu osobistym! A czy na zdjęciach tego nie widać
No naprawdę, charakter superaśny, kot naprawdę do kochania!
Miałam go dziś długo na rękach - razem patrzyliśmy przez okno. Całowałam go po pysiu, on się odwdzięczał 'traktorkiem'.
Czekam na domek, który mu to da - w znacznie większej ilości (i bez kotów "złych"

)
Poogłaszałam go gdzie mogłam, a ten telefon i tak nie był z ogłoszenia. Pani go zobaczyła, jak wiozłam na operację. A ja podałam telefon do siebie. A z ogłoszeń nie odzywa się nikt, no nikt...
