KOT BIRMAŃSKI - jest bezpieczny! Dziękuję.

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw gru 04, 2008 22:56

Edzina pisze:Ktos go bierze na DT? Chyba, ze do reki znajdzie dom. :-)


O proszę.. :D
Awaryjny tymczas się zgłasza.. :D
Zgodnie z tradycją, teraz kicio pewnie szybko znajdzie dom stały.. :twisted: :D
Opowieści o moich kociastych..
viewtopic.php?p=3620054#3620054

aamms

Avatar użytkownika
 
Posty: 28912
Od: Czw lut 17, 2005 15:56
Lokalizacja: Warszawa-Ochota

Post » Czw gru 04, 2008 22:58

Nieee... No ja mysle, ze juz sie znalazl. :lol:
(I WCALE NIE ZGLASZAM SIE NA DT! ) :evil: :wink:
dorzuć się do sterylek: https://www.ratujemyzwierzaki.pl/azg dla bezdomnych: KRS 0000338819

Edzina

 
Posty: 4524
Od: Czw lut 10, 2005 12:07

Post » Czw gru 04, 2008 23:06

zgłosiłam się,ale cisza.Pewnie kotek już ma dom.Mam zamówionego kotka ze schroniska,czeka jeszcze na sterylkę,ale przyznaję kot o tym umaszczeniu to moje marzenie i jeszcze włochaty więc wzięłabym go jako trzeciego :love:

kalinka711

 
Posty: 63
Od: Pt lis 21, 2008 22:43

Post » Czw gru 04, 2008 23:19

kalinka - skad jestes? Jeśli z Łodzi, to najlepiej jakbyś jutro wieczorem podjechała do lecznicy i porozmawiała z lekarzami. Jeśli właściciele się go zrzekli i lekarze niczego mu nie znaleźli, to pewnie będziesz mogła go adoptować.

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw gru 04, 2008 23:27

niestety nie jestem z Łodzi :cry: mieszkam koło Opola więc muszę zdać się na Ciebie CoolCaty :roll: dodam że w razie adopcji transport nie stanowi problemu "polecę" po niego na skrzydłach :D

kalinka711

 
Posty: 63
Od: Pt lis 21, 2008 22:43

Post » Czw gru 04, 2008 23:36

Ok, jutro zadzownię do lecznicy wieczorem i dowiem się jak wygląda sytuacja. Kot będzie oddany oczywiście po wykastrowaniu. Czy możesz mi napisac na Pw o warunkach u Ciebie?

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 05, 2008 0:28

CoolCaty czy doszła moja wiadomość na pw?

kalinka711

 
Posty: 63
Od: Pt lis 21, 2008 22:43

Post » Pt gru 05, 2008 0:43

tak, doszła :)
postaram się załatwić, zeby mały trafił do Ciebie
jutro będę wiedzieć więcej
dam znać
I nawet mam dla niego podwózkę do Zduńskiej Woli - zawsze to z 60 km mniej dla Was :)

CoolCaty

 
Posty: 7701
Od: Śro sie 10, 2005 22:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 05, 2008 8:49

Kolejne szczesliwe zakonczenie :D :D :D :D :D :D :D :D
Obrazek Obrazek Obrazek
Anielko ['], Jerzyku ['], Malwinko ['], Kellusiu ['], Tymonku ['], Lolusiu['], Klaczku ['], Jaśminku ['], PiPi [']

jerzykowka

 
Posty: 12552
Od: Śro kwi 30, 2008 10:53
Lokalizacja: poznan

Post » Pt gru 05, 2008 8:50

Karilka pisze:alina... Realia polskie są inne...
Wymyslą chorobe i mają podstawy. Nikt im nic nie udowodni.

Halo... jesteśmy w POLSCE! :roll:


Nie wiadomo, jak to naprawdę było, czy temu kotu groziło uśpienie czy nie.
Zresztą kotu czy psu nawet nie trzeba wymyślać choroby -może przecież być agresywny.

Ale od znajomej pani, hodowczyni nowofunladów (z rodowodem), która na pewno jest dobrze zorientowana, zwłaszcza jeżeli chodzi o psy, słyszałam ,że tak naprawdę to w Polsce niektórzy weterynarze szczególnie w małych miejscowościach usypiają zdrowe zwierzęta na życzenie właściciela(np. jak właściciel wyjeżdża i chce starszemu psu "zaoszczędzić" pobytu w schronisku lub zmiany właściciela.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt gru 05, 2008 8:54

kalinka711 pisze:niestety nie jestem z Łodzi :cry: mieszkam koło Opola więc muszę zdać się na Ciebie CoolCaty :roll: dodam że w razie adopcji transport nie stanowi problemu "polecę" po niego na skrzydłach :D


:P
Obrazek

Ruach

 
Posty: 6908
Od: Pt sty 05, 2007 8:40
Lokalizacja: Warszawa Grochów

Post » Pt gru 05, 2008 11:01

CoolCaty super :D.Spytaj w lecznicy jaki kotek jest,mam nadzieję że powodem oddania kotka nie było odgryzienie palca właścicielce i nie pomyliła wścieklizny z wściekłością :lol: Czekam na wieści.

kalinka711

 
Posty: 63
Od: Pt lis 21, 2008 22:43

Post » Pt gru 05, 2008 20:50

Podobno kot jest na prawde bardzo sympatyczny.

Mieszkałam długo na wsi i tam nikt nawet nie myślał o weterynarzu. Topili kocięta, szczenieta... I po "problemie"

Karilka

 
Posty: 37
Od: Sob mar 29, 2008 21:06

Post » Pt gru 05, 2008 21:14

To prawda,sama znam takich :( Wiele kotów na wsi jest tylko karmionych i chodzą swoimi ścieżkami,efekty widać czasem na jezdni.Ale też nie można powiedzieć że wszyscy tak traktują zwierzęta.Kotki nie są sterylizowane efektem czego jest dużo półdzikich kotów które trudno udomowić tak by nie wychodziły.Przychodził do mnie kiedyś kot /wiem że był dalszej sąsiadki/ tylko po to by się najeść,potem sobie siedział nawet spał po kilka godzin siedząc za oknem,Nie dał się w ogóle brać na ręce,a zabrany do pokoju myślałam że się zabije o ściany.

kalinka711

 
Posty: 63
Od: Pt lis 21, 2008 22:43

Post » Pt gru 05, 2008 22:27

CoolCaty :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?: :?:

kalinka711

 
Posty: 63
Od: Pt lis 21, 2008 22:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości