Psotka i Muri są zaklepani, mam nadzieję, ze wszystko się ułoży. Muszę teraz tak: zaszczepić Muriego i umówić sterylkę Psotki, ale to dopiero na początku przyszłego tygodnia, żeby był odstęp czasowy, bo on niedawno był kastrowany, a ona szczepiona (ale misz masz

Teraz nie wiem, co w tym czasie z Burasem z lecznicy - może ktoś chciałby go na dt?


Muszę też napisać o Czarce. Cięzko będzie z nią. Musiałby się znaleźć taki super hiper domek. Ona jest śmiertelnie przerazona, naprawdę. Wczoraj przy zastrzyku, choć wszystko przebiega bardzo spokojnie, delikatnie, wyglądała, jakby dostała hiperwentylacji. I ona nie walczy, ona się poddaje, ale z takim strachem, że aż się płakać chce.
Jest cudowną koteczką, cudowną. Ma grubiutkie policzki.
