Kiedy człowiek traci wszystko. Miś w DS, Puszkin u A59

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 02, 2008 16:17

... i zwierzaka podnoszę :ok:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro gru 03, 2008 17:09

i nikt tu nie zagląda :(
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro gru 03, 2008 17:35

Zaglądamy. Kochamy Puszkina, ale w tym momencie z uwagą i niepokojem śledzimy losy Alusia.
ObrazekObrazekObrazek

ania-h

 
Posty: 601
Od: Czw wrz 04, 2008 20:18
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Śro gru 03, 2008 18:09

hop hop hop :)
Obrazek Obrazek Obrazek

czycha3

 
Posty: 2671
Od: Czw paź 09, 2008 17:38
Lokalizacja: Kalisz

Post » Śro gru 03, 2008 18:18

no też ...
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro gru 03, 2008 18:24

No co :?: :lol: :lol: :lol:

Puszkin ma się doskonale - dzisiaj ulubiony Puszkinowski kurczak był na obiad :D :D Do mizianek niestety nie doszło :? bo Kika też postanowiła pokosztować kurczaka pieczonego, a Puszkin jako gentelmen ustąpił starszej pani miejsce na stole i jadł - bardzo mało elegancko - bo z podłogi 8)

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Śro gru 03, 2008 18:31

Znaczy się stosunki między Kiką, a Puszkinem unormowały się? Zauważyłam po swoim stadzie, że u kotów panuje matriarchat :lol: . Moja Fretka dopiero od niedawna zaakceptowała obecność Bolana- nowego jajecznego pięciomiesięcznego kolegi. Jeszcze 2 tygodnie temu nie mógł się do niej zbliżać na odległość 2 metrów, normalnie rozstawiała go po kątach :twisted: . Do śnieżki nie miała wątów 8O . Mój Fiołek- nestor kociej rodziny przyjął Bolana do rodziny po 4 dniach.
ObrazekObrazekObrazek

ania-h

 
Posty: 601
Od: Czw wrz 04, 2008 20:18
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Śro gru 03, 2008 20:17

ania-h pisze:Znaczy się stosunki między Kiką, a Puszkinem unormowały się? Zauważyłam po swoim stadzie, że u kotów panuje matriarchat :lol: . Moja Fretka dopiero od niedawna zaakceptowała obecność Bolana- nowego jajecznego pięciomiesięcznego kolegi. Jeszcze 2 tygodnie temu nie mógł się do niej zbliżać na odległość 2 metrów, normalnie rozstawiała go po kątach :twisted: . Do śnieżki nie miała wątów 8O . Mój Fiołek- nestor kociej rodziny przyjął Bolana do rodziny po 4 dniach.


Nic z tych rzeczy 8) na chwilkę Kikunia zapomniała, że trzeba drzeć mordę na inne koty - ale to był wpływ zapachu pieczonego kurczaka :lol: :lol: :lol: :lol: Kurczak został skonsumowany - Kikunia syczanki zaczęła uskuteczniać :twisted:

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Śro gru 03, 2008 20:26

Tak zwana Alfica :D .Szto diełać. Żizń, Puszkinku
ObrazekObrazekObrazek

ania-h

 
Posty: 601
Od: Czw wrz 04, 2008 20:18
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Czw gru 04, 2008 17:26

:ok:
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pt gru 05, 2008 21:44

Killatha pisze::ok:
:ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek

czycha3

 
Posty: 2671
Od: Czw paź 09, 2008 17:38
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pt gru 05, 2008 22:05

czycha3 pisze:
Killatha pisze::ok:
:ok: :ok: :ok:


:D :D :D :D :D :D :D :D :D :D :D

8) A ja nie wiem, czy mi sie śniło czy była to najprawdziwsza prawda :oops:

Wstałam w nocy do toalety, wracając zauważyłam Puszkina zwiniętego w błogim senku na kołdrze i wziełam poetę na ręce 8O Wymiziałam futro straszliwie, acz delikatnie :wink: A Puszkin przez jakiś czas nawet przytulał się do mnie :D Trwało to dosyć długą chwilę - jednak jeden niekontrolowany ruch i Puszkin uciekł :?

Ot zagadka - prawda to czy tylko sen, mocno realistyczny :?: 8)

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

Post » Pt gru 05, 2008 22:20

Aleksandra59 pisze:Trwało to dosyć długą chwilę - jednak jeden niekontrolowany ruch i Puszkin uciekł :?

Ot zagadka - prawda to czy tylko sen, mocno realistyczny :?: 8)


Prawda, prawda :roll: Ja wierzę w Puszkina :D
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Pt gru 05, 2008 22:24

Prawda piękna jak sen, jak złoty :wink:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt gru 05, 2008 22:39

:D :D :D - najprawdziwsza prawda :D :D Nawet kompa chciałam odpalić, żeby na wątku O TYM FAKCIE napisać, ale jednak wolałam ciepłe łóżeczko 8)

Po nocnych ekscesach miziankowych dzisiaj Puszkin omija mnie WIELKIM łukiem, taki mocno zawstydzony jest poeta :lol: :lol: Do tego stopnia, że dawno nie widziane pacanki dzisiaj w moją stronę poleciały 8O

I bądź tu człeku mądry - nie dość, że kot to jeszcze na dokładkę poeta :roll: I co ja mam z tym fantem zrobić :?: 8)

Aleksandra59

 
Posty: 12973
Od: Czw lip 05, 2007 21:15
Lokalizacja: Warszawa, Wilanów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], niafallaniaf, puszatek, quantumix i 148 gości