pisiokot pisze:Dobre i to.
chociaż szkoda, ze domek tak spanikowałwyleczyliby się wszyscy troje i byłoby ok.
trzymam kciuki za malutką
Duża nie ma własnego rezydenta, tylko Nastka była na tymczasie.
Tu raczej nie chodzi o spanikowanie domku. Tylko czasem mamy taką pracę, że wolnego nie można wziąć kiedy nam pasuje, albo ze względu na kontakty sprawa naszego wyglądu ma olbrzymie znaczenienie.
Poza tym każdy nie ma jednakową odporność.