TERAZ MY - Niunia-wyniki s.69 i 85

» Wto gru 02, 2008 19:35

kalair pisze:
moś pisze:O krolowa

» Wto gru 02, 2008 19:37

moś pisze:
kalair pisze:
moś pisze:O krolowa

Że co?

Moja ikonka była bardziej czytelna...chyba? :lol:

» Wto gru 02, 2008 19:40

kalair pisze:
moś pisze:
kalair pisze:
moś pisze:O krolowa

Że co? Moja ikonka była bardziej czytelna...chyba?

nodobra, jak dzieci, pismo obrazkowe :king:

» Wto gru 02, 2008 19:46

moś pisze:
kalair pisze:
moś pisze:
kalair pisze:
moś pisze:O krolowa

Że co? Moja ikonka była bardziej czytelna...chyba?

nodobra, jak dzieci, pismo obrazkowe

Ikonka ładna..Ta koronka też.

» Wto gru 02, 2008 21:10

Cześć Skaska

Będą foty z wyjazdu? :twisted:

Skoro już wróciłaś to się pochwalę - zaszczepiliśmy dziś Selectę :mrgreen:

to jej pierwsze szczepienie, bo ciągle jej coś dolegało od maleńkiego.

» Śro gru 03, 2008 8:50

mimw pisze:Będą foty z wyjazdu?

Ja już widziałam jedną na tle rafy koralowej :mrgreen:

» Śro gru 03, 2008 9:12

WOW!
Foty szybciuteńko proszę!

» Śro gru 03, 2008 9:36

Lemoniada pisze:
mimw pisze:Będą foty z wyjazdu?

Ja już widziałam jedną na tle rafy koralowej

Tiaa, rafa... :lol:

Chcialam sfocić nawet jakiegoś miejscowego futrzaka, ale widziałam tylko jednego, a i ten zdążył sie oddalić w czasie, kiedy wróciłam do mieszkania po aparat. Mówię Wam - cudo :love:

wielkie, biało-rude kocisko :love:

niestety wychodzący, chociaż okolica wyglądała na bardzo spokojną.

Inne fotki są niemerytoryczne, więc wstawiać nie będę :twisted:

mimw pisze:Skoro już wróciłaś to się pochwalę - zaszczepiliśmy dziś Selectę

O, super, gratuluję :ok:

Jak sie czuje po szczepieniu?

» Śro gru 03, 2008 9:56

moś pisze:Hm, intryguje mnie ta opowieść..poczekam

Opowieść o tym, jak wracałam do Krakowa? :mrgreen:

Hm...

A bylo to tak:
Mieszkaliśmy u znajomych znajomego pod Dublinem. Na lotnisko trzeba bylo dojechac autobusem. Na skutek roznych zawirowan w czasie i przestrzeni nie zdazylismy na autobus, ktory dałby nam spory zapas czasu i komfort psychiczny. Zostal taki, ktorym powinnismy zdażyć "na styk". Stoimy, czekamy - autobus przyjechal spozniony o jakies 20 min. Malo tego, z rozkladu jazdy wynikalo, ze najpierw pojedzie przez miasto, a pozniej dopiero na lotnisko. No to juz poczulam, jak mi sie cisnienie podnosi. Na drodze w pewnym momencie korek - jakies roboty drogowe :strach:

Ja juz mialam wizje spania na lotnisku, kupowania biletu na dzin przed wylotem po astronomicznej cenie itd :roll:

Na szczescie kierowca - nie wiedziec czemu - pojechal najpierw na lotnisko.Ufff...

Na lotniku kolejna przygoda: idziemy na odprawe, a tu kod z kart pokladowych (drukowanych przeze mnie przed wyjazdem) nie wchodzi do czytnika. Facet stwierdzil, ze musimy isc na stanowisko linii lotniczych, zeby nam nowe karty wydali. Tam oczywiscie kolejka :strach:

A czas nieubłaganie plynie :twisted:

Na szczeście udalo mi sie zagadac i zalatwic to bez kolejki... kolejny ufff

Lot byl do Wroclawia, stamtad powrót zostawionym w dniu wyjazdu samochodem. Wlasciciel auta stwierdzil, zemusmy po drodze zatankowac, bo juz sie rezerwa swieci. Wyjechalismy z miasta, z zamiarem zatankowania gdzies przy autostradzie. Tymczasem - jak sie okazalo - na calym odcinku A4 z Wroclawia do Katowic nie ma ani jednej stacji benzynowej. Zjechalismy w jakis zjazd, jedziemy przez las, auto wyraźnie słabnie, wizja spania w zimnym aucie, gdzies w lesie, nieuchronnie staje sie coraz bardziej realna. Byl co prawda znak, ze najblizsza stacja za 2,5 km, ale juz tyle przejechalismy, a stacji ni ma :roll:

W pewnym momencie widze, ze konczy sie las i pojawiaja sie jakies swiatła - to byla wlasnie ta stacja. Dojechalismy doslownie na styk, wlasciciel auta stwierdzil, ze jakby byla jakies 3-4 km dalej, to juz pewnie bysmy musieli isc na nogach po to paliwo.

No i tak oto mialam dzien pelen mocnych wrazen :twisted:

» Śro gru 03, 2008 10:10

skaskaNH pisze:
Lemoniada pisze:
mimw pisze:Będą foty z wyjazdu?

Ja już widziałam jedną na tle rafy koralowej
Tiaa, rafa...

Chcialam sfocić nawet jakiegoś miejscowego futrzaka, ale widziałam tylko jednego, a i ten zdążył sie oddalić w czasie, kiedy wróciłam do mieszkania po aparat. Mówię Wam - cudo wielkie, biało-rude kocisko niestety wychodzący, chociaż okolica wyglądała na bardzo spokojną.

Inne fotki są niemerytoryczne, więc wstawiać nie będę

mimw pisze:Skoro już wróciłaś to się pochwalę - zaszczepiliśmy dziś Selectę
O, super, gratuluję Jak sie czuje po szczepieniu?

Ja tam lubię foty niemerytoryczne :twisted:

A z Selectą nie jest dobrze. Owszem byłam zawsze ostrzegana przez wetów, że kot może źle się czuć, być apatyczny, ale Tosia nigdy nie dawała po sobie poznać, że była szczepiona.

A Sela pierwszy raz nie powitała mnie rano w łóżku

Nawet na moje nachalne wołanie nie przyszła. Całą noc spała w posłanku i dalej tam leży. Jak ją podniosłam poczułam, że jest gorąca i nie wiem co z tym zrobić :cry:

Zaraz mi uciekła i wróciła na posłanko. Dostała tam miskę-odmówiła jedzenia :placz:

Tylko leży i patrzy smutnym wzrokiem w złotych oczkach, jak pozostałe koty jedzą tuż obok.

» Śro gru 03, 2008 10:12

Biedna Sela

Ale mam nadzieje, zę to jest tylko reakcja na szczepienie i że jej to minie za dzien-dwa :ok:

» Czw gru 04, 2008 21:20

Kicorek pisze:Melduję, że ja byłam grzeczna!

chyba przez przeoczenie :twisted:

» Czw gru 04, 2008 21:23

skaskaNH pisze: I jeszcze klonowanie Mosia

Doczytuję. I perspektywa klonowania mosia też mnie zmroziła. :strach:

» Czw gru 04, 2008 21:45

varia pisze:
skaskaNH pisze: I jeszcze klonowanie Mosia

Doczytuję. I perspektywa klonowania mosia też mnie zmroziła.

I słusznie, odmrozimy cie na wiosne :twisted:

ps przeczytalam opowiesc- to wlasciwie caly ciąg cudow- co nad toba czuwalo ale co

» Czw gru 04, 2008 21:46

moś pisze:
varia pisze:
skaskaNH pisze: I jeszcze klonowanie Mosia

Doczytuję. I perspektywa klonowania mosia też mnie zmroziła.

I słusznie, odmrozimy cie na wiosne
ps przeczytalam opowiesc- to wlasciwie caly ciąg cudow- co nad toba czuwalo ale co

A i oto osławiona Mośka! :lol:

TERAZ MY - Niunia-wyniki s.69 i 85

Kto przegląda forum