Witam Ciocie i wszystkie Koteczki. Właśnie skończyłam czytać całą historię Tymoteusza, przeszłam pomyślnie cały cykl rejestracji i mam nadzieję, że to właśnie u nas znajdzie on wymarzomy domek. Tzn. właśnie w Bochni. Moja córka przeniosła już wszystkie jego możliwe zdjęcia do swojego folderu i obie nie możemy doczekać się jego przyjazdu. Faktycznie zakupiłyśmy już potrzebne akcesoria i brakuje nam już tylko Tymeczka. Ewelina ma 14 lat , kocha zwierzeta i umie się nimi zajmować. Innych kotków nie mamy , ale czeka na niego również inteligentna świnka morska Felek. Felek jest z nami już 2 lata i ma niezły charakterek. Chciałam opowiedzieć na zakończenie jeszcze historyjkę dotyczącą bardzo mądrego kota, którym cieszyłyśmy się niecałe 2 dni. Znajomy starszy pan , w popołudniowych godzinach poinformował nas , że ma na balkonie nieznajomego kota. Córka poszła, zobaczyła i przyniosła brudaska do domu. Futro piękne , podobny do Tymcia, fotel mu się bardzo spodobał a my użalamy się nad nim. Jak ktoś mógł ciężarną kotkę na zimę z domu wyrzucić. Kot nieznany, to przed nocą trzeba było go wyczyścić. Z wyszczotkowania zadowolony , z jedzenia też, mycie nie bardzo mu było na rękę ale jak mus, to mus. wyrozkładał się na ręczniku i pozwalał wycierać. Zadziwiał nas coraz bardziej. Całą noc nie wszedł do łóżka, po stole nie skakał ... Ze stołu, nie powiem, byłam zadowolona, natomiast Inka liczyła na przytulankę w nocy i nic. Do 11 w niedzielę w piżamkach, bo kotkiem sie nacieszyć chciałyśmy i imię wybieramy a tu nagle telefon. Pan przedstawia się , że wczoraj dał nam chyba przez pomyłkę swojego kotka i zdziwił się, że ten rano nie pojawił się na śniadanku. Wypytałam gościa , czy to aby o tego samego chodzi, bo ten, to nasza ciężarna kotka. Pan poprosił o przetestowanie go imieniem. No i co sie okazało? Że nasza ciężarna kotka, to wykastrowny Mruczek

, który trzy razy córce uciekał na klatce do naszego mieszkania, w trakcie odnoszenia go do właściciela. Po tej żałości popłakałyśmy się ze śmiechu - jak nas Mruczek wyrolował. Po 2 dniach udaje, że nas nie zna . Takie z niego panisko
Teraz mamy nadzieję, że Tymcio będzie już tylko NASZYM kochanym kotkiem. Pozdrowienia dla DT i serdeczne uściski dla Tymcia
