Z powodu ciężkiej choroby dziecka do oddania dwa koty...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 14, 2008 16:01

Jeśli chodzi o koty to mam superatę,ale słowo,kotka ma takie słodkie pysio,widać,że dbano o nią,że jest milutka.Kotka określiłabym,że jest elegancki.Na pewno to gentleman.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56142
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt lis 21, 2008 14:14

Yzalbe pisze:Moja siostra tez okazala sie byc potwornym alergikiem, non-stop byla chora, zapalenie pluc miala kilka razy. Jej dolegliwosci zaczely wychodzic jak miala ok. 9-10 lat, wtedy mielismy juz Zyzia. Jak na testach wyszlo, ze ma bardzo silna alergie na koty, rodzice chcieli sie pozbyc "klopotu", ale ustapili. Dzisiaj siostra ma 18 lat, cierpi na astme wysilkowa... W domu sa 3 koty. Oprocz tego tata tez ma astme. Koty poprostu nie maja wstepu do pokoju siostry i sypialni rodzicow. Ciekawe jest to, ze siostra ma lagodniejsza reakcje uczuleniowa na nasze koty niz jak np. odwiedzi kogos kto ma koty.
Mysle, ze oddawanie kotow w takiej sytuacji jest zbyt pochopna decyzja. W koncu alergen i tak utrzymuje sie w mieszkaniu przez dlugi czas.

Ja też tak myślę. Mój mąż też jest alergikiem, więc balismy się brać piewrsze koty. Ale wzięliśmy, dwa od razu, kilka dni posmarkał i pokichał i przeszło...
Obrazek

AgnieszkaZet

 
Posty: 2475
Od: Wto paź 21, 2008 9:40
Lokalizacja: Warszawa-Rembertów

Post » Pt lis 21, 2008 17:10

i co dalej z kotami?

magoska_

 
Posty: 1756
Od: Nie lis 07, 2004 13:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lis 21, 2008 17:33

Bardzo niepokoja mnie posty totalnie potępiajace tę Rodzinę.
To nie są 'ludzie", to są ludzie!
Nie porzucają zwierzaka, pewnie bardzo cierpia, że musza się z nim rozstać. Małe duszace się dziecko, to naprawdę tak straszny widok, że wiele sie zrobi , żeby mu pomóc. Nawet jesli mylą się w ocenie co do tego, że zwierzęta muszą być oddane. Ale z tego co tu napisane, zrobili wiele..
Ktoś napisał, że zwierzę przestało być potrzebne.. Ale osoba zakładająca watek nic takiego nie napisała, wrecz przeciwnie! Takie stwierdzenia to nadużycie.
Życzę aby nikt z krytykujących nie musiał stanąc przed takim dylematem jak oni. Ani w ogóle nikt z nas. Prosze pamietać, że ich sytuacja może być gorsza niz tych osob, które z alergią w rodzinie się zetknęły i sobie poradziły.
Pozdrawiam.

Anna3

 
Posty: 164
Od: Śro wrz 17, 2008 18:38
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Pon lis 24, 2008 11:25

Anna3, bardzo dziękuję za tego maila. Nie zazdroszczę moim znajomym, że znaleźli się w takiej sytuacji, szczególnie, że zostali poddani ocenie zupełnie obcych osób, którzy nie mają pojęcia jakimi oni są ludźmi i ile kosztuje ich podjęcie takiej decyzji. Nie widzieli ich dziecka duszącego się z powodu ataku astmy itd... Nikomu tego nie życzę :(
Obrazek Obrazek

Efcia1

 
Posty: 1391
Od: Pt paź 10, 2008 8:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon lis 24, 2008 11:30

Ale to jest forum pomocy kotom i wszyscy się przejmują ich losem - stąd emocje.
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pon lis 24, 2008 16:39

Czy są jakieś wieści w sprawie domków dla nich?
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56142
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto gru 02, 2008 9:37

Niestety, na razie nie udało się znaleźć nowego domku dla Fryci i Kubusia... Obecnie przebywają razem w domu mamy mojej znajomej. Jak długo jeszcze, nie wiem...
Obrazek Obrazek

Efcia1

 
Posty: 1391
Od: Pt paź 10, 2008 8:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 02, 2008 14:31

Podniosę.

I nie dziwmy się emocjom, to, że Ci ludzie chcą oddać koty z powodu alergii dziecka to jedno, to, że są dzieci, które mimo alergii żyją ze zwierzakami, to drugie ... ale jedno w tym wszystkim jest najsmutniejsze: że ktoś pozbywa się kotów, z którymi spędził 7 długich lat :( ... nie do końca myślę wiedząc, co te zwierzaki CZUJĄ i jakie to dla nich ciężkie.
Nie kwestionuję choroby, nie wiem jak długo dziecko było leczone i co w tej sprawie zrobiono (a może poszli na łatwiznę ... tego nie wiemy), dla mnie to smutne po prostu :|
Kciuki trzymam.
Może allegro trzeba zrobić?

Niedawno był na Miau wątek Wąskiego i Kropki, porzuconych, bo ... dziecko się miało urodzić :twisted: , dzięki pomocy Forum i zaangażowaniu kilku osób koty mają nowy dom. Nie wystarczy założyć wątku i czekać na cud ... to nie działa :roll: :?
Nie wiadomo dlaczego wszyscy mówią do kotów "ty", choć jako żywo żaden kot nigdy z nikim nie pił bruderszaftu. [M. Bułhakow]

Myszeńk@

 
Posty: 6257
Od: Pon lis 13, 2006 10:19
Lokalizacja: Łódź - okolice Parku Staszica :-)

Post » Wto gru 02, 2008 15:28

Kropka i Wąski (ma już nowe imię) mieszkali w mojej miejscowości,teraz to krakowiaki.Zgadzam się,że potrzebne są ogłoszenia z informacją,że muszą iść w pakiecie.Frycia i Kubuś mają też wątek na kociarni,był cień szansy,że Frycia znajdzie dom,ale nic z tego.Uwielbiam te koty,moim zdaniem są śliczne i bardzo zadbane.Nie ukrywam,że lubię dorosłe koty,te z opisu wydają się być ideałami.OGŁOSZENIA!
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56142
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Wto gru 02, 2008 15:32

Na allegro już były, bez rezultatu. Ale też dlatego, że moi znajomi nie chcą oddać tcyh zwierzaków w pierwsze lepsze ręce.
Obrazek Obrazek

Efcia1

 
Posty: 1391
Od: Pt paź 10, 2008 8:09
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 02, 2008 16:24

Efcia1 pisze:Na allegro już były, bez rezultatu. Ale też dlatego, że moi znajomi nie chcą oddać tcyh zwierzaków w pierwsze lepsze ręce.


po pierwsze: allegro musi byc stale odnawiane, najlepiej podwieszone. Koty nie znajduja od razu domu- czary mary i jest. Trzeba sie naprawde nad ogloszeniami napracowac, zmieniac zdjecia, poprawiac tekst.

po drugie: nie krytykowalam tego ze oddaja Frytke, zrozumiale dla mnie jest jesli mam wybor zycie dziecka a zwierze-domownik, wybiore dziecko. ale przeciez bylo wyjscie by Frytka zamieszkala z Kubusiem u dziadkow, bo tego za Chiny nie zrozumiem, dlaczego i dziadkowie pozbyli sie kota.
U mnie od zawsze jest wiadome ze jesli moje dziecko mialoby allegrgie i nic by nie dzialalo to koty maja dom u moich rodzicow, dom ktory znaja i czuja sie w nim dobrze.
Zawsze mozna znalezc inne wyjscie niz to ze koty siedza u jakiejs mamy jakiejs znajomej i w gruncie rzeczy nie wiadomo czy jak dom sie szybko nie znajdzie to w schronie nie wyladuja.
Byly takie przypadki.

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 02, 2008 16:35

Ja tak dla jasnosci chcialam zapytac: dlaczego Efciu Frytka i Kubus nie moga zamieszkac razem u dziadkow?

Pytam, bo nie rozumiem, dlaczego Kubus tez traci dom?

alareipan

 
Posty: 7217
Od: Wto lip 22, 2008 13:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto gru 02, 2008 16:37

nawet jesli babcia pilnuje dziecka to moze to robic u nich w domu a nie u siebie..

tez nie rozumiem tego... :(

Etka

 
Posty: 10169
Od: Nie wrz 24, 2006 11:25
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 02, 2008 19:23

Skoro dzidzia niespełna dwuletnia dwa razy lądowała w szpitalu z powodu zapalenia płuc- to infekcja i biedne koty nic nie są winne to raz, zapewne było to zapalenie z komponenta spastyczną i może dawać początki astmy / jeżeli czynnikiem np była bakteria chlamydia pneumoniae/ a więc są to początki astmy pozapalnej a nie alergicznej to dwa, a trzy to to ze dzieciom w tym wieku nie robi się testów alergicznych . To na jakiej podstawie stwierdzono alergie na kota ???????????????????? 8O 8O

majencja

 
Posty: 5792
Od: Wto lis 04, 2008 23:17

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 120 gości