Wątek o kocich seniorach, ich życiu i opiece nad nimi

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob lis 29, 2008 18:01

zunia pisze:I jak po wizycie, co z wątrobą, u nas Punia ma właśnie powiększoną i wyszlo to dopiero na USG dostaje dożywotnie essensiale forte.


Wizyta została przeniesiona na najbliższy poniedziałek. Dowiem się wreszcie co i jak z brzuszkiem w środku.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Wto gru 02, 2008 12:33

I jak po wizycie :?
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Śro gru 03, 2008 19:32

Nie byliśmy. Ze względu na to, że się rozchorowałam - wizyta nie odbyła się. Przepiszę Meo na inny termin.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro gru 03, 2008 20:42

Ja ma 2 staruszki; Micię i Puszka. Mają skończone 16 lat.

Micia jest w dobrej formie, chociaż ma stale podwyższony mocznik i zagęszczoną krew. Bardzo nie lubi pić. Ze strzykawki wcisnę w nią 8 ml płynu jednorazowo i kotka dalej nie łyka. Jest sprawan, ma lekka nadwagę i mało ząbków. Grymasi w jedzeniu, ale jak jej się poda surowe mięsko to zjada z apetytem. Śpi w łóżku na szyi siostry lub przy głowie.

Puszek to ruina kota. To wiejski kot, który nie widział weta 12 lat. Pierwsza wizyta w lecznicy omal nie skonczyła się katastrofą, bo kot rozwalił transporter i uciekł na pobliskie działki. Ledwo go złapałam.

Puszek ma chorą trzustkę i watrobę. Bierze już cały czas essentiale i amylan.Ma podwyższony mocznik, ale kreatyninę niską. Ma stale chore , bolesne uszy i nie ma 1 oka.Ma skłonności do ropni. Po prostu ruina. 2 lata temu, jak miał biegunki z powodu trzustki , myśleliśmy, że to koniec. Ale kot trzyma się dobrze. Nawet sporo przytył.

Bardzo dużo śpi. Chyba już słabo słyszy. Nie jest kastrowany, bo ciagle choruje. Nawet wetka odradziła szczepienie. On bardzo sobie ceni nasz dom: ciepłe spanie, pełną miskę i skąpe głaski. Nie upomina się o nie. Nie jest do nich zbytnio przyzwyczajony. Cud, że pozwala podawać sobie leki, zastrzyki i czyścić uszy. Kocha jeść dużo i konkretnie. Nie jest na diecie, ale jak widzimy, że gorzej je to od razy dostaje ornipural i jest lepiej. Dzielne, stare kocisko, kurczowo trzymające się życia. Oby nie było gorzej.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Sob gru 06, 2008 13:34

16 lat to już w sumie mają prawo sobie pochorować, Punia ma prawie 15 więc też już się zbliża do tego wieku ale w sumie dobrze się trzyma.
Punia jest z nami 14 lat i ja cięgle myślę, że zawsze już będzie z nami :? wiem to niemożliwe ale nie potrafię sobie wyobrazić, że jej kiedyś zabraknie.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Sob gru 06, 2008 13:41

zunia pisze: Punia jest z nami 14 lat i ja cięgle myślę, że zawsze już będzie z nami :? wiem to niemożliwe ale nie potrafię sobie wyobrazić, że jej kiedyś zabraknie.

Jestem z Meo związana od roku. Bardzo go kocham. Może też z tego względu, że jest stary i wiem, że nie dużo czasu mu zostało.
Też tak myślałam, jak Ty. Ale Ktoś, bardzo mądrze mi powiedział: "będziesz go leczyć do kiedy się da, będziesz z nim do ostatniej chwili, pochowasz go - kiedy przyjdzie taki moment. Bo tak trzeba." Wiesz, że chyba jednak z taką myślą mi łatwiej :( :roll: . Jestem mocniejsza. Mniej się boję. Tej chwili...
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Sob gru 06, 2008 13:45

Zaznaczę sobie wątek.
Znalazłam Dziadzia pod klatką, 3 tygodnie temu. Wyglądał jak drobniutka kotka w rui (ma baaardzo silny odruch ogonkowy), u weta okazało się, że to na oko mocno ponad 10 letni wnętr.
Chudziutki i kruchutki.
Początkowo dolegał mu tylko katar, potem się sypnęło, kroplówa i badania krwi, na szczęście wzorcowe, można było wejść z linco i już od tygodnia bierze, jest lepiej.
Potworny świerzb, nawet nie w uszach a bardziej w nosie i gardle chyba. Stan zapalny w uszkach, chroniczny.

Nie znam go, więc nie wiem, czy wcześniej był bardziej ożywiony, ale jest dziarski bardzo, łazi, gada, śpi sporo, fakt, ale bawi się bardzo chetnie, choć tak, delikatnie, on naprawdę jest kruchutki.
Jak wykuruję Dziadka będę szukać mu domu, bo moje koty niestety bardzo mu dokuczają, a nie mam go gdzie izolować.
Jest łagodny, gdy go biją kuli się w sobie i ze strachu robi siusiu :(.

Poza tym: kot - ideał.
Prawdziwi mężczyźni nie jedzą miodu, oni żują pszczoły.

sibia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8129
Od: Śro gru 07, 2005 17:15
Lokalizacja: Praga Północ (okolice trójkąta bermudzkiego)

Post » Nie gru 07, 2008 20:29

Tak Marcelibu to mądre co piszesz, ale my ludzie tzn ja :oops: jesteśmy tak trochę egoistami, i to nie tylko w sytuacji śmierci zwierząt (zresztą co za różnica) ale i ludzi w zasadzie to użalamy się nad sobą, że czegoś nie zdążyliśmy, że za mało kochaliśmy i że już sie nie przytulimy, nie wyżalimy itd.

Sibia, biedny kotuś ale 10 lat to jeszcze fajny wiek. Szkoda, że mu koty dokuczają :cry:
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Nie gru 07, 2008 20:39

zunia pisze:Tak Marcelibu to mądre co piszesz, ale my ludzie tzn ja :oops: jesteśmy tak trochę egoistami, i to nie tylko w sytuacji śmierci zwierząt (zresztą co za różnica) ale i ludzi w zasadzie to użalamy się nad sobą, że czegoś nie zdążyliśmy, że za mało kochaliśmy i że już sie nie przytulimy, nie wyżalimy itd.

Ja sobie tylko próbuję tak "mądrze" tłumaczyć w tej chwili. Obawiam się jednak, że gdy przyjdzie ten traumatyczny czas - będzie tak, jak piszesz. Bo tak zawsze jest i chyba nie da się inaczej...
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro lip 08, 2009 11:46

U nas bez większych zmian - Meo żyje sobie powolutku. W międzyczasie stuknął mu kolejny roczek - więc już ma lat 14. Widać po nim, że jest stary, a jednocześnie taka mądrość w pysiu i oczy oddane. Kocham go bardzo, bardzo, bardzo...

Co u Was słychać?

Edit:

Tak Meonik teraz wygląda (ciągle chodzi w piżamie w paski) 8) :
Obrazek

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Śro lip 08, 2009 11:55

Powstał nowy wątek adopcyjny dla kocich seniorów:
:arrow: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?t=95947&highlight=

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Czw sie 13, 2009 15:24

Nasz Kacuś - mój pierworodny ma już 18 lat :)

Ostatnio zaczęlo byc po nim widać, że się postarzał - mocno schudł, pyszczek ma pociągły, futro nie takie puchate jak zawsze, do tego doszly jeszcze problemy ze stawami biodrowymi i słuchem.

Starsze koty potrzebują spokoju i ciepła.
Kacyk jeszcze bardziej polubił spanie w nogach i bardzo głośno wyraża swoje niezadowolonie, gdy śpiąca osoba za dużo się wierci.

Wydaje mi się, że prawie w ogóle nie słyszy. Gdy śpi, budzi się dopiero, gdy jest się bardzo blisko i zawsze się przestraszy, bo najprawdpodobniej nie słyszy kroków.

Jesli chodzi o stawy, to po dłuższej drzemce bardzo ciężko się porusza, zarzuca go trochę na bok, do moment aż nie rozchodzi swoich starych kości.

Jak to powiedział Mokkuni (siostry mojej) TŻ - ma twarz człowieka.
Cos w tym jest, bo mimika jego twarzy jest bogatsza niż niejednego człowieka.
Obrazek

martysek

 
Posty: 154
Od: Wto lut 07, 2006 13:50
Lokalizacja: z Bydgoszczy

Post » Czw sie 13, 2009 16:36

martysek pisze: Jak to powiedział Mokkuni (siostry mojej) TŻ - ma twarz człowieka.
Cos w tym jest, bo mimika jego twarzy jest bogatsza niż niejednego człowieka.

Tak...
I mój Staruszek ma takie mądre pysio.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Czw sie 13, 2009 18:13

moja Mrunia miała 13 lat i bardzo chora wątrobę pod koniec życia ale do ostatnich dni była drobną, eteryczną pumą o wrrrrednym charakterku.
Widac było sztywność stawów, przeszła depresję po stracie swojej pani.
Ale to był wspaniały kot z pomysłami - aktywny, wszędobylski, ściagający pranie z suszarki z wrzaskiem w środku nocy :-) wiecznie głodny i stawiający na swoim. I strrasznie kochał ludzi, wprawdzie bil i gryzł jak nie pasowało a za moment traktor już chodził, tęsknię za nią, ale do wspomnień się uśmiecham.
Jej wiek zdradzała siwizna, stawy pogrubione ale z oczek - wyzierało kocięce zdziwienie światem :-)
Obrazek
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42096
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Nie sie 16, 2009 22:01

a moja seniorka Punia przez całe swoje 15-letnie życie spała ze mną przytulona jak jakaś przytulanka a teraz jej się odwidziało i śpi w łazience :cry: bardzo mi smutno.
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 48 gości