Pokaz kotow rasowych w Warszawie - 6,7 grudnia

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto gru 09, 2003 9:16

Ja mam pytanie odnosnie maluchow po tym bialym BRI (bialy to kocur, jak rozumiem :) - mialy atest sluchu robiony ?
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 09, 2003 9:50

kinus pisze:Ja mam pytanie odnosnie maluchow po tym bialym BRI (bialy to kocur, jak rozumiem :) - mialy atest sluchu robiony ?
Eh. No i poruszyłaś kwestię, która mnie nurtuje od soboty. Pisałem już o tym zresztą Evi na priva. Po pierwsze - kociaki były DUŻO za mało na jakiekolwiek 'wystawianie' ich, a tym bardziej sprzedaż. Tak naprawdę nie miały jeszcze ukształtowanej budowy ciała i niektóre nie miały ustalonego koloru oczu. Jednakże zauważyłem, że jedna z kotek miała ewidentnie niebieskie oczy. Hodowca nijak nie wspomniał o możliwości głuchoty u tego kota :(
CK i Tisia

Basia i Zosia (za Tęczowym Mostem)
Obrazek

sal

 
Posty: 245
Od: Wto paź 07, 2003 21:54
Lokalizacja: Gdzieś w lesie

Post » Wto gru 09, 2003 10:02

sal - pytam, bo szukam dla mojej kotki docelowo vana albo arlekina do krycia. Stad zastanowienie nad calkiem bialym, ale boje sie, ze zbyt duze ryzyko :(
Toffie, Bajek, Bździągwa, Julian

kinus

 
Posty: 16452
Od: Pon mar 03, 2003 23:22
Lokalizacja: Poznań

Post » Wto gru 09, 2003 10:11

kinus pisze:sal - pytam, bo szukam dla mojej kotki docelowo vana albo arlekina do krycia. Stad zastanowienie nad calkiem bialym, ale boje sie, ze zbyt duze ryzyko :(
No cóż - ryzyko zawsze jest :(
CK i Tisia

Basia i Zosia (za Tęczowym Mostem)
Obrazek

sal

 
Posty: 245
Od: Wto paź 07, 2003 21:54
Lokalizacja: Gdzieś w lesie

Post » Wto gru 09, 2003 11:06

Mam pytanie - czy wszystkie białe koty są zagrożone głuchotą? Czy tylko niebieskookie?

Sigrid

 
Posty: 6644
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Wto gru 09, 2003 12:45

kinus pisze:Ja mam pytanie odnosnie maluchow po tym bialym BRI (bialy to kocur, jak rozumiem :) - mialy atest sluchu robiony ?

Pytałam o to. Jedno z maluchów ma różnokolorowe oczy. Podobno tatuś słyszy i małe też - "wszystkie reaguja na głos" - wypowiedź hodowcy :?
Hodowca stwierdził w ogóle że głuchota u kotów białych zdarza się niezmiernie rzadko.
Ciekawe? :roll:

Agi

 
Posty: 15539
Od: Pt maja 17, 2002 19:19
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Wto gru 09, 2003 12:47

Sigrid pisze:Mam pytanie - czy wszystkie białe koty są zagrożone głuchotą? Czy tylko niebieskookie?
Ogólnie białe, ale w praktyce większość kotów z niebieskimi oczami jest głucha ;(
CK i Tisia

Basia i Zosia (za Tęczowym Mostem)
Obrazek

sal

 
Posty: 245
Od: Wto paź 07, 2003 21:54
Lokalizacja: Gdzieś w lesie

Post » Wto gru 09, 2003 12:57

Bardzo zadko??
Hmm...
Napewno w duzym stopniu zalezy to od konkretnej linii genetycznej - sa takie obarczone w mniejszym stopniu gluchota, sa takie w wiekszym - ale takiej, ktora bylaby calkowicie wolna od gluchoty NIE MA, i nie bedzie, poki panowie genetycy nie zabiora ise za koty i nie wyseparuja genu bialej sierci, ktory nie idzie w parze z genem niedorozwoju wewnetrznych czesci ucha (bo to "z grubsza" wyglada w ten sposob, ze nie rozwija sie taka muszla w uszku, ktora skupia fale dzwiekowe, aby mogly zostac przeksztalcone na impulsy elektryczne - tak po laicku to tworczo ujmujac %). Niestety w Polsce nie ma praktycznie mozliwosci wykonania testow sluchu dla zwierzat (BAER Test), wiec polegac mozna na "domowych" metodach - szeleszczeniu papierkami za kotem itp.
Co do bialych kotow - nigdzie nie ma oficjalnych badan, bo te nalezaloby przeprowadzic na jakiejs wiekszej populacji bialych kotow, i miec wiarygodne informacje - wiekszosc hodowcow niespecjalnie chetnie przyznaloby sie do gluchych kotow ze swojej "stajni", prawda? Z mojego sledztwa prywatnego (bo mi sie juz wczesniej bialy i koniecznie bialy kot wymarzyl) wynika, ze zwykle od 10% do 50% wszystkich kotow cierpi jest nieslyszacych... Ale to tez nie zawsze, sa cale biale i slyszace mioty, albo gluchota potrafi sie zdarzac sporadycznie (u dwu - na 50 kociakow hodujacej glownie biale koty catterii ze Stanow).

A sniezne koty sa piekne i magiczne i sama chcialabym wyjsc z biala klapouszka z pokazu :)
Ostatnio edytowano Wto gru 09, 2003 13:00 przez evi, łącznie edytowano 1 raz

evi

 
Posty: 208
Od: Sob maja 31, 2003 20:31

Post » Wto gru 09, 2003 12:58

A syjamy, nevy, birmy, persy colorpointy? jak to wygląda w ich sytuacji?
Nie słyszałam o ich problemach ze słuchem.
Czy może problem dotyczny wyłącznie kotów niebieskookich o futerku CAŁYM białym?

Sigrid

 
Posty: 6644
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Wto gru 09, 2003 13:07

Takie "syjamskie", podpalane umaszczenie to zupelnie inny gen - nie majacy nic wspolnego z dziedziczona gluchota.
Swoja droga, jest - odmaiana? rasa? - syjamow o zupelnie bialej siersci, bez znaczen, ciekawe, jak to wyglada w ich przypadku? Moze ta biala siersc zostala "wyhodowana" przez dobor kotow o coraz bledszych i jasniejszych, coraz bardziej zanikajacych wlasnie colourpointow? Cos mi sie kiedys w oczy rzucil standard tych bialych syjamow, i tam wyraznie stalo, ze niedopuszczalne sa chocby najjasniejsze oznaczenia. Jesli to tradycyjny bialy kolor, ta skad by sie braly pointy, chocby i jasne?

A co do tylko niebieskookich - w zadnym wypadku, sa one bardziej podatne, ale tylko tyle. Moze zdarzyc sie, ze w miocie wszystkie niebieskooczki biale beda slyszace, a pomaranczowookie albo roznookie - nie. BTW - biale moga miec tez oczka zielone :1luvu:
Jest jeszcze inny, naukowo nie poparty poglad dotyczacy rokowan na to, czy bialy kociak bedzie slyszal czy nie - zwiazany z plamami oryginalnego koloru, ktore wystepuja u mlodych kociat na glowce i stopniowo zanikaja - ale to OT na ten watek i wyklad dam (napewno dam) gdzie indziej...

evi

 
Posty: 208
Od: Sob maja 31, 2003 20:31

Post » Wto gru 09, 2003 13:10

evi pisze:syjamow o zupelnie bialej siersci, bez znaczen, ciekawe, jak to wyglada w ich przypadku? Moze ta biala siersc zostala "wyhodowana" przez dobor kotow o coraz bledszych i jasniejszych, coraz bardziej zanikajacych wlasnie colourpointow? Cos mi sie kiedys w oczy rzucil standard tych bialych syjamow, i tam wyraznie stalo, ze niedopuszczalne sa chocby najjasniejsze oznaczenia. Jesli to tradycyjny bialy kolor, ta skad by sie braly pointy, chocby i jasne?

Foreign white?
W zasadzie trudno powiedzieć czy to syjam czy orient, ale z tego co wiem, one też mogą mieć problem ze słuchem.

Agi

 
Posty: 15539
Od: Pt maja 17, 2002 19:19
Lokalizacja: Warszawa Ursynów

Post » Wto gru 09, 2003 13:15

evi pisze:BTW - biale moga miec tez oczka zielone :1luvu:


Zdaje się, że maine coonka Raddemenesa ma cudne zielone oczy, zgadza się?

Sigrid

 
Posty: 6644
Od: Śro lip 30, 2003 16:54
Lokalizacja: Praga (Południe, nie czeska niestety)

Post » Wto gru 09, 2003 13:30

Foreign white!
No evi, skleroza w tym wieku... Cos mi se tak ostatnio zdarza... Chyba zaczne ginsane pic albo inny żeńszeń... %) Zaraz zagooglam i dowem sie, jak powstawala rasa (moze poprostu przkerzyzowali z turecka nagora czy czyms takim).

W sumie to nawet nie potrzeba calego bialego futerka do problemow ze sluchem - nawet koty, ktoe maja bardzo wysoki procent bialego (taki >85%) na laciatej siersci tez moga miec klopoty ze sluchem. Zreszta nie tylko koty - psy jak najbardziej rowniez... Dalmatynczyki bardzo czesto bywaja gluche. Ciekawe, jak na przyklad zupelnie biale fretki? Cokolwiek wiem, to moze jeszcze o koniach, ale one bardzo rzadko bywaja biale w taki klasyczny sposob (kon zmienia umaszczenie na biale z czarnego, braz lub rudego dorastajac).
No dobra, watek jest o PZFie, wiec troche OTa robimy :oops:

evi

 
Posty: 208
Od: Sob maja 31, 2003 20:31

Post » Wto gru 09, 2003 13:44

Słuchajcie, na koty.pl odświerzono właśnie wątek o szkockich zwisłouchych i prawdopodobnym (??) "wycofaniu" tej rasy z hodowli z uwagi na problemy ze stawami (gen zwisłych uszu upośledza budowę tkanki chrzęstnej i prowadzi do zwyrodnienia i zesztywnienia stawów). Jak to wygląda, czy ten hodowca (też zresztą z nim rozmawiałam) wspominał o tym? Foldy ten facet sprzedawał jako nadające sie do wystawiania, podczas gdy czytałam, że od 01.2004 koty tej rasy nie będa przyjmowane na wystawy.
:?:
Gracka + Kichulka i Bubulek :) oraz Mała Czarna

Gracka

 
Posty: 719
Od: Wto wrz 09, 2003 9:31
Lokalizacja: Warszawa (Bemowo+Ursus)

Post » Wto gru 09, 2003 13:50

Gracka pisze:Słuchajcie, na koty.pl odświerzono właśnie wątek o szkockich zwisłouchych i prawdopodobnym (??) "wycofaniu" tej rasy z hodowli z uwagi na problemy ze stawami
To nie tak. Ja odpisałem, bo imho Tonia wprowadza w błąd. To, że foldy nie będą przyjmowane na wystawach FIFe - wiadomo nie od dzisiaj (nie są rejestrowane w związkach narodowych FIFe już od jakiegoś czasu). Nic natomiat nie wiem o tym, coby miało to samo się tyczyć WCF-u. Wręcz przeciwnie. Foldy są mile widziane w związku i na wystawach. A przynajmniej tak było jeszcze kilka dni temu. Tak - foldy niosą obciążenia genetyczne (a raczej niosły). W tej chwili odsetek foldów z wadami, to imho najwyżej kilkanaście procent. Praktycznie wszyscy hodowcy kryją foldy bri i problemu właściwie nie ma. Koty są zdrowe, nie mają problemów z koścem. Ergo - najlepiej pytać u źródła.
CK i Tisia

Basia i Zosia (za Tęczowym Mostem)
Obrazek

sal

 
Posty: 245
Od: Wto paź 07, 2003 21:54
Lokalizacja: Gdzieś w lesie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, CatnipAnia, kasiek1510 i 99 gości