Moja mała SU...w kocim niebie, pozostał niewyobrażalny żal

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon gru 01, 2008 14:59 Moja mała SU...w kocim niebie, pozostał niewyobrażalny żal

Mała kiciulka, którą wyrwałam ze szponów śmierci...teraz ma umrzeć?
Su, jest u mnie od 2 m-cy, zabrałam ją z jednego z toruńskich podwórek w stanie skrajnego wyczerpania, ropa w oczach, odwodnienie, próbowały ją zjadać robale, miała ich sporo na futerku.
Mała brązowo-czarna kuleczka o migdałowych oczach. Podróze codzienne do weta, ogrzewanie chorego ciałka, wmuszanie czegoś dopyszcznie...
niektórzy to znają. Udało się kicia wyzdrowiała. Kicia miała być u mnie na tymczasie już powoli zaczęłam rozglądać się za domkiem dla niej.
Niestety od tygodnia toczy się walka o jej życie. :( Nie wiem jak to możliwe,co się stało, czego nie byłam w stanie dopilnować, co przeoczyłam.
Przestała jeść, potem pić...temp. ciała obniżona, czyżby wirus?
I znowu codziennie do wet., zastrzyki, nawadnianie u weta i w domu,
czy jeszcze damy radę? mała Su, ma wielką "wolę życia", więc robię wszystko żeby jej pomóc -
"Przecież cuda się zdarzają"
A, może ktoś bedzie mógł mi pomóc? Skończyły się już środki na leczenie, moze trzeba będzie podłączyć kroplówkę, dziś zobaczymy
Ot...proza życia :roll: [/list]
Ostatnio edytowano Pon gru 15, 2008 8:19 przez kukuszka12, łącznie edytowano 1 raz

kukuszka12

 
Posty: 316
Od: Czw paź 16, 2008 13:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon gru 01, 2008 15:00

a czy robiłaś jej badanie krwi? to podstawa do zdiagnozowania co jest kotce? masz wyniki?

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pon gru 01, 2008 15:05

Podpisuję sie pod tym co napisała kukuszka :(
Kicia jest bardzo slaba,badań krwi nie miała robionych bo niestety nie ma na to pieniędzy :( :oops:
Wet robi wszystko co w jego mocy,jednakże leczyć za darmo nie bedzie-to jego praca...
Mam nadzieję,że malutkiej sie uda i zacznie walczyć.
Jak na razie jest bardzo źle :(
Czy jest ktoś kto ma możliwosc pomóc Kukuszce w dalszym leczeniu kici?
Obrazek
Mini[*]-22.10.2009r.nigdy Cię aniołku nie zapomnę.
Bibi[*]-03.11.2009r.Małe,radosne słoneczko,bądź szczęśliwa.
Lili[*]-06.11.2009r.Czekaj na mnie moja wesoła koteczko.
Izzi[*]-07.11.2010r.Zasnęłaś o wiele za szybko.Przyjdę smyku do Ciebie,czekaj na mnie.

kotek72

 
Posty: 2223
Od: Pt sty 13, 2006 20:20
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon gru 01, 2008 16:20

Pewnie, powinnam była zacząć od badań krwi, ale nie stać mnie na to, w domu jeszcze inne koty...ratować biedactwo trzeba było, przez dłuższy okres była zdrowa... może nawrót choroby...może coś przywlokłam na butach....za 2 g. idę do weta, bardzo boję sie o kicię...można sie załamać :cry:

kukuszka12

 
Posty: 316
Od: Czw paź 16, 2008 13:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon gru 01, 2008 16:33

ja proponuje skonsultować się z wetem i dowiedziec jaki będzie koszt wymaganych badań. Kukuszko podaj kwotę jaka będzie potrzebna na zdiagnozowanie i ratowanie kotki.
Maia
 

Post » Pon gru 01, 2008 16:40

KUKUSZKO WIEM ŻE MASZ WIELKIE SERCE DO KOTOW I JAK IM POMAGASZ---------SAMA MAM CUDOWNĄ ŚLEPINKĘ MRUSIE OD CIEBIE I DZIĘKI TOBIE TEN KOTEK TROSZKE WIDZI NA JEDNO OCZKO :!: TERAZ CZAS ŻEBY FORUM CI POMOGŁO BO MASZ WIELKIE STADO W DOMU. CHETNIE JA OSOBISCIE CI POMOGE I WIEM ŻE INNI TEZ W MIARĘ SWOICH MOŻLIWOSCI :oops: ---------CZEKAMY NA WIESCI O KOCIE I O KOSZTACH :!:
krynia08
 

Post » Pon gru 01, 2008 16:47

POMOCY :placz: :placz: :placz:
krynia08
 

Post » Pon gru 01, 2008 16:47

kotek72 pisze:Podpisuję sie pod tym co napisała kukuszka :(
Kicia jest bardzo slaba,badań krwi nie miała robionych bo niestety nie ma na to pieniędzy :( :oops:
Wet robi wszystko co w jego mocy,jednakże leczyć za darmo nie bedzie-to jego praca...
Mam nadzieję,że malutkiej sie uda i zacznie walczyć.
Jak na razie jest bardzo źle :(
Czy jest ktoś kto ma możliwosc pomóc Kukuszce w dalszym leczeniu kici?


Dziewczyny, jak to wet robi wszystko co w jego mocy.... moim zdaniem to jest bardzo nieuczciwe, leczenie w ciemno! Chyba może zrobić badanie krwi na kredyt? rany, tak się nie robi, nie leczy czymkolwiek, podstawą jest diagnoza.... jak mój tymczas zachorował i naprawdę nie miałam nawet złotówki - jechałam z nim na gapę do lecznicy i wybłagałam leczenie na weksel - podstawą było badanie krwi! Czekałam z Dudkiem na wyniki i dopiero potem dostał leki.... przeciez tu chodzi o zycie tego kotka.... Nie znam sprawy, nie chcę się wtrącać ani mądrzyć, ale nie wróciłabym do weta, który tak pochodzi do leczenia zwierzaka.... :(

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pon gru 01, 2008 16:58

Troche skomplikowana jest sprawa leczenia kici na kredyt...
Wet jest świetny,nie bedziemy raczej zmieniać.
Obrazek
Mini[*]-22.10.2009r.nigdy Cię aniołku nie zapomnę.
Bibi[*]-03.11.2009r.Małe,radosne słoneczko,bądź szczęśliwa.
Lili[*]-06.11.2009r.Czekaj na mnie moja wesoła koteczko.
Izzi[*]-07.11.2010r.Zasnęłaś o wiele za szybko.Przyjdę smyku do Ciebie,czekaj na mnie.

kotek72

 
Posty: 2223
Od: Pt sty 13, 2006 20:20
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon gru 01, 2008 17:12

NA GÓRĘ PO ŻYCIE :!: :!: :!:
krynia08
 

Post » Pon gru 01, 2008 17:16

dziewczyny, ja wymiękam. Rozumiem Was, wiem jak to jest jak jest ciężko... Ale wet który nie chce zrobić badania krwi, bo nie ma kasy.... dla mnie to niezrozumiałe... Zróbcie te badania jak najszybciej i wystawcie bazarek, cokolwiek - żeby tylko nie było za poźno :( Ja zebrałam pieniądze za leczenie tymczasa (część poniędzy, bo to było drogie leczenie) po jego badaniach, gdybym zwlekała nie wiem co by się stało....mam rezydentkę która przez bardzo długi czas poważnie mi chorowała- miała robione badania krwi przy każdym nawrocie, bez tego nawet nie chcę myślec, co by było...

Never

 
Posty: 9924
Od: Czw lis 29, 2007 23:22

Post » Pon gru 01, 2008 18:39

CZY NIKT NIE JEST W STANIE POMÓC 8O :?: :?: :?: :?: KOCINA UMIERA
krynia08
 

Post » Pon gru 01, 2008 19:46

Jakiej pomocy oczekujecie? Napiszcie coś więcej.
Obrazek

magicmada

Avatar użytkownika
 
Posty: 14568
Od: Śro paź 05, 2005 19:10
Lokalizacja: moose county

Post » Pon gru 01, 2008 20:00

Potrzebna pomoc finansowa na leczenie kici.
Oprócz niej jest w domu jeszcze 19 kotów...
Obrazek
Mini[*]-22.10.2009r.nigdy Cię aniołku nie zapomnę.
Bibi[*]-03.11.2009r.Małe,radosne słoneczko,bądź szczęśliwa.
Lili[*]-06.11.2009r.Czekaj na mnie moja wesoła koteczko.
Izzi[*]-07.11.2010r.Zasnęłaś o wiele za szybko.Przyjdę smyku do Ciebie,czekaj na mnie.

kotek72

 
Posty: 2223
Od: Pt sty 13, 2006 20:20
Lokalizacja: Toruń

Post » Pon gru 01, 2008 20:09

KUKUSZKA NIE MA KOMPUTERA I INTERNETU TYLKO STADO KOTOW I NIE ODPOWIE NAM DZIŚ MOŻE JUTRO Z PRACY----------KAŻDA POMOC POTRZEBNA :oops:
krynia08
 

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 32 gości