Moderator: Estraven
MariaD pisze:Wszystkie lecznice, z których korzystałam, nacinały. Każda inaczej.
MariaD pisze:Przy ścinaniu końca ucha na wprost, prosiłam nawet o wyraźne ciecie, bo sam koniuszek potrafi tak obróść sierścią, że bez lornetki nie da rady zobaczyć.
Jana pisze:MariaD pisze:Wszystkie lecznice, z których korzystałam, nacinały. Każda inaczej.
No właśnie![]()
Może by tak zrobić jakąś akcję "ujednolicenia sposobu znakowania kotów wolno żyjących"?
Jaki sposób znakowania jest najlepszy?
Chyba zrobię ankietę
Mysza pisze:widziałam, też cięcie w O, tzn takie jakieś urządzenie jest co przypomina dziurkacz chyba i wycina się z boku ucha prawie kółko. Też neinaturalnie to wygląda, ale jest małe i słabo widać
Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL, Baidu [Spider], Blue, ClomblizLow, kota_brytyjka, puszatek i 64 gości