TYGRYS I PACZEK ['] No to teraz oswajamy RYŚKA..

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lis 28, 2008 22:33

no wiec.
diagnostycznie sklaniamy sie do mega zapalenia pluc :D
tak wiec leczymy intensywnie.
znowu zastrzyki, konsultacje, pozniej kroplowa

i znowu ponad 50 zeta. i moj peirwszy lecznicowy debet na ladne oczy, bo niestety przelewy jeszcze nie doszly (jeszcze raz dzekuje!!! jutro sie splace przynajmniej..)

tygrys lepiej wg mnie
ale przerazony do granic mozliwosci.
bo to dzikus, a jeszcze tyle obcowania z ludzmi i kroplowki i na widoku.. bidula.
teraz żrą. dostaly w nagrode za grzeczne sprawowanie nowe opakowanie zwirku silikonowego :)

I jade po psy.
zeby mi za nudno nie bylo, nie?
:twisted:

ufffff.

slifkowa

 
Posty: 661
Od: Śro kwi 16, 2008 15:24
Lokalizacja: Warszawa Wola Muranów Śródmieście

Post » Pt lis 28, 2008 22:49

Nie wiem, czy zakocone czy zapsione osoby kiedykolwiek się nudzą :D
Kciuki za Tygryska :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15245
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob lis 29, 2008 11:03

noc ok, tygrys ok.
wprawdzie mialam pobudke kocia bo pączek ok 8 się szaleńczo bawił pudłem tekturowym (na zasadzie - wskakuję, wyskakuję, galopuję przez całe mieszkanie, wracam, wpadam na pudło, wskakuję, wyskakuję...)
a później o 8:30 psy zażądały śniadania
ale później usnęłam i śniły mi się koty i troche mam problem z rozróżnieniem co było snem a co jawą:D

Ale zaraz się zbieram i myslę że ok 12 będę w lecznicy.
daj boże żeby zeszło mniej niż 2 h, to jeszcze z psem zdąże na pola pojechać :((

oczka tygrys ma dziarskie :)

slifkowa

 
Posty: 661
Od: Śro kwi 16, 2008 15:24
Lokalizacja: Warszawa Wola Muranów Śródmieście

Post » Sob lis 29, 2008 12:15

Faktycznie bidulek :( zamiast się uczyć, że człowiek jest fajny, to go dręczą leczeniem :( Kciuki nieustające :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Sob lis 29, 2008 16:45

było ponad 3h, pies mi zdycha z nudów i osamotnienia.
:(((((

Tygrys lepiej, nawet nie ma zamiaru poddawać się bez walki kroplówce.
niestety musieliśmy siedizec w jednym z gabinetów bo na 'ogolnej' kroplówkowej ktoś był z czym co "jak panleukopenia" (ja sie nie znam) i ten stolik zostal wyjety z uzycia, a ja z nieszczepionym tygrysem do tej sali w ogole nie zostalam wpuszczona..

w ogole. chryja byla w związku z tym w lecznicy

Tygrys zakroplowkowany, wydaje mi sie w ogole ze przytyl :D
niestety nie mam aparata wiec zdjec nie dostarcze.
pączek jak pączek. ;D

jutro jade znowu.

nadal przelewy nie doszly, musialam sie zadluzyc u matki :(
która mówi, że "dac to moze na uspienie" :roll:

idę spacerować z psem.

Tygrys zaczyna chyba mnie nienawidziec :( od tych wizyt.
bede go musiala pozniej zamknac w lazience na miesiac i po kazdym glaskaniu dawac tunczyka makrele, kurczaka i inne zeby sie przekonal ze to moze byc dobre :)

troche to mnie wszystko przytlacza. to weterynarzowanie.
dzis bylo 30+ zeta znowu. czyli z wczorajszym 60.
damn

a jedynym plusem przebywania tyle na białobrzeskiej jest poznawanie coraz to nowych osob z forum :D i nie tylko.

slifkowa

 
Posty: 661
Od: Śro kwi 16, 2008 15:24
Lokalizacja: Warszawa Wola Muranów Śródmieście

Post » Sob lis 29, 2008 17:03

Slifkowa, liczę że za dwa dni już nie będziesz musiała przychodzić i Tygrysa będzie można kłuć w domu :).
Kto się tłumokiem urodził, walizką nigdy nie będzie!
[...] jesteś tym, co jesz... kabanosem w majonezie"

ariel

 
Posty: 18770
Od: Wto mar 15, 2005 11:48
Lokalizacja: Warszawa Wola

Post » Sob lis 29, 2008 17:14

znaczy poki ma wenflon to moze bym z pomoca osoby drugiej dala rade..
bo jak nie to sie nie podejmuje :///

choc wolalabym nie jezdzic, pomijajac juz moj czas - ze wzgledu na to ze go narazam. on jest nieszczepiony, a jak przychodza takie niepowazne babki jak ta dzisiaj :/

slifkowa

 
Posty: 661
Od: Śro kwi 16, 2008 15:24
Lokalizacja: Warszawa Wola Muranów Śródmieście

Post » Nie lis 30, 2008 12:12

znowu sie martwie :(

Tygrys nad ranem obudzil mnie atakiem kaszlu :(

Dokładnie takim samym jak przed sesją kroplowkowo lecznicową.
pewnie muszę dłużej go poleczyc, ale myslalam, naiwnie, ze juz mu sie poprawilo, jak dwa dni byly "ciche"

bo poza tym sprawia wrazenie zdrowszego - wiecej lazi, siaduje NA SRODKU, nawet raz dal sie poglaskac i wziac na rece W POKOJU a nie przyparty do sciany w lazience..
No i napieprzal sie wczoraj z pączkiem :D
i je i kupka i wszystko kul i spojrzenie raźne.

a tu CHRYCHU CHRYCHU kaszlu kaszlu :(

no nic.
podwijam kiece i lece.
poczekalnio - nadchodze!
:?

slifkowa

 
Posty: 661
Od: Śro kwi 16, 2008 15:24
Lokalizacja: Warszawa Wola Muranów Śródmieście

Post » Nie lis 30, 2008 12:15

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: z pięknego tygrynia...


bardzo bym prosiła, rozejrzyj się po znajomych... może ktoś chce małą psią kulkę.. ? :(
to nie może się tak skończyć... :cry:
mamuśka
 

Post » Nie lis 30, 2008 12:17

jaką psią kulkę???

słuchaj w sprawie psów pisz do osób zajmujących się stroną

http://psy.warszawa.pl/

jak dasz fotke z opisem to załatwią jej miejsce na "pierwszej stronie" która ma naprwade dużo odwiedzin, a szczeniaki chodzą :)

powodzenia!

[napisz że od honoraty]

slifkowa

 
Posty: 661
Od: Śro kwi 16, 2008 15:24
Lokalizacja: Warszawa Wola Muranów Śródmieście


Post » Nie lis 30, 2008 17:02

no to nie wklejaj mi tu zdjec i nie rob smutnych min, tylko szybko zrob jak powiedzialam, ja sie z nia kontaktowalam juz i powiedziala ze spoko, zamieszcza na stronie.
tylko musisz sie odezwac :)

ja po lecznicy ale nie mam sily teraz pisac.
dostal podskorna kroplowke wiec szybciej poszlo. tylko 2 godziny
:twisted:


i caly tydzien jeszcze jezdzimy.....
w czwartek dr czubek wyda dalszy wyrok.
ech

slifkowa

 
Posty: 661
Od: Śro kwi 16, 2008 15:24
Lokalizacja: Warszawa Wola Muranów Śródmieście

Post » Nie lis 30, 2008 19:13

Kciuki nieustające :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Nie lis 30, 2008 21:10

dzisiaj sie opatrunek (niebieski) tygrysowi zdecydowanie nie podoba i walczy z nim ząbkami jak może.
Wczorajszy (amarantowy) nie budził takich emocji :/

Jutro do lecznicy po 19. pewnie wrocę znowu ok 22 do domu (licząc odbiór psa od matki - 23)

wiwat nowy tydzień.
czy Wy też w poniedzialek chcecie już nowego weekendu?

slifkowa

 
Posty: 661
Od: Śro kwi 16, 2008 15:24
Lokalizacja: Warszawa Wola Muranów Śródmieście

Post » Pon gru 01, 2008 10:18

tygrys lepiej chodzi lepiej wyglada i lepiej sie zachowuje.
Normalnie wspolne godziny w lecznicy go troche ze mna oswoily..
zdarza mu sie podejsc do mnie jak jestem w kuchni (no, nie bezposrednio do mnie, tylko na bezpieczna odleglosc, ale w ogole wychodzi zza fotela!!)
I siada na srodku pokoju i sie na mnie patrzy.
a jak karmilam dizsiaj paczka kawalkiem sniadania (wasa z bialym serkiem) to tygrys zainteresowany tez przyszedl i tez chcial.
I nie ucieka NATYCHMIAST na wyciagnieta w swoim kierunku reke..

a w ogole zywiej galopuje i wczoraj wykonal TAAAKI skok przez psa :D

ale w nocy spal pod moim lozkiem i slyszalam charkanie w rytm oddychania.

dzis wieczor jedziemy dalej i zobaczymy

stay tuned :)

slifkowa

 
Posty: 661
Od: Śro kwi 16, 2008 15:24
Lokalizacja: Warszawa Wola Muranów Śródmieście

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], MaJa83, puszatek i 119 gości