Drombo vol. III - nowe zdjęcia - s.98! :D

» Nie lis 30, 2008 12:34

no wypraszam sobie, odwiedzam i się wypowiadam codziennie :evil:

» Nie lis 30, 2008 12:36

no dobra, dobra

Ale czasem zostawiam tu komentarz z prosba o odwiedzenie watku

I akutar nie mowilam o Tobie, bo dzis juz komentowalas:D

» Nie lis 30, 2008 12:37

ajszus pisze:no dobra, dobra Ale czasem zostawiam tu komentarz z prosba o odwiedzenie watku I akutar nie mowilam o Tobie, bo dzis juz komentowalas:D

wiesz, ale to, że nie ma nowego wpisu, nie znaczy, że 30 osób nie odwiedziło wątku, nie obejrzało zdjęć i się nie zachwyciło Twoimi łobuzami

» Nie lis 30, 2008 12:46

wiem, wiem, zmykam do sklepu:)

» Nie lis 30, 2008 15:13

Pchełka wydłubała z miski kawałek surowego kurczaka i od 20 minut biega z obłędem w oczach po mieszkaniu, trzyma w pysiu ten kawałek, morduje go co jakiś czas okrutnie i warczy do siebie :ryk:

» Nie lis 30, 2008 15:16

u nas dziś był dom wariatów od rana, diabeł w nie wstąpił :twisted:

czarny diabeł o imieniu kluska :twisted:

ok. 13 diabeł opuścił nasz dom, a grzeczne koteczki spały z pańcią do tej pory

» Nie lis 30, 2008 15:20

agul-la pisze:u nas dziś był dom wariatów od rana, diabeł w nie wstąpił czarny diabeł o imieniu kluska ok. 13 diabeł opuścił nasz dom, a grzeczne koteczki spały z pańcią do tej pory

mam nadzieję, że diabeł zostawił kluskę w domu

» Nie lis 30, 2008 15:26

zostawil coś co wygląda jak klucha, ale czy znów w nią nie wstąpi to ja nie mam pojęcia :wink:

» Nie lis 30, 2008 15:39

U moich statecznych kotów takie ekscesy rzadko się zdarzają ( no chyba że przyjedzie z wizytą Benio). Mimo, że Miluś i Benio nie widują się często to jak są razem to od razu widać, że to bracia. Są zupełnie inni ale chyba jednak czują pokrewieństwo.
U mnie rano koty siedzą w pokoju na górze i obserwują gołębie za szybą, a gołębi jest mnóstwo bo czekają aż ich nakarmię. Po karmieniu gołębi ( przy asyście kotów) Miluś i Bury schodzą na dół do kuchni i układają się na materacyku przed balkonem aby kontynuować obserwację ptactwa (tym razem wróble i sikory) na kuchennym balkonie. A ponieważ jest tam cała ptasia stołówka tzn. słonina, karmik i tuba z kulami to ptaki uwijają się tam aż do wieczora. Ponieważ blisko stanowiska obserwacyjnego jest żarcie to nie ruszając się można coś przekąsić i dalej patrzeć i... spać
Urozmaicone zajęcia prawdaż? :wink: