Patrolek pojechał do domu! U siebie...

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto lis 25, 2008 23:08

AgnieszkaZet pisze:Kto wypatrzy Patrolka?!?!?! To naprawdę super koteczek!
:!:
Obrazek Obrazek Obrazek

czycha3

 
Posty: 2671
Od: Czw paź 09, 2008 17:38
Lokalizacja: Kalisz

Post » Śro lis 26, 2008 12:30

Kto go wypatrzy? No kto??
Obrazek

AgnieszkaZet

 
Posty: 2475
Od: Wto paź 21, 2008 9:40
Lokalizacja: Warszawa-Rembertów

Post » Śro lis 26, 2008 20:27

AgnieszkaZet pisze:Kto go wypatrzy? No kto??
:?: :?: :?: :!:
Obrazek Obrazek Obrazek

czycha3

 
Posty: 2671
Od: Czw paź 09, 2008 17:38
Lokalizacja: Kalisz

Post » Czw lis 27, 2008 17:20

HOP!
Obrazek

AgnieszkaZet

 
Posty: 2475
Od: Wto paź 21, 2008 9:40
Lokalizacja: Warszawa-Rembertów

Post » Czw lis 27, 2008 21:38

AgnieszkaZet pisze:HOP!
:!:
Obrazek Obrazek Obrazek

czycha3

 
Posty: 2671
Od: Czw paź 09, 2008 17:38
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pt lis 28, 2008 17:40

Kot Patrol = kot, który:
- nie wybrzydza jedzeniem (wciama wszystko bez wydziubywania kąsków, plucia, zakopywania "na potem");
- zawsze da się wziąć na ręce, a za bycie na rękach i oglądanie świata za oknem odda swoje na pewno duże serce;
- daje brzucha do głaskania, czyli mieści się pewnie w tych 15% kotów, które uwielbiają masowanie brzuszka!
- nauczył się całowania, czyli wsadzania całego swojego pysia człowiekowi prosto w nos :twisted:
- docenia leżenie na kolnakach i potrafi być wtedy nieruchomy jak kamienny sfinks egipski;

Kto chce takiego kotka? :D Kto mu odda serce swe i weźmie pod swój dach?
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pt lis 28, 2008 19:22

joshua_ada pisze:Kot Patrol = kot, który:
- nie wybrzydza jedzeniem (wciama wszystko bez wydziubywania kąsków, plucia, zakopywania "na potem");
- zawsze da się wziąć na ręce, a za bycie na rękach i oglądanie świata za oknem odda swoje na pewno duże serce;
- daje brzucha do głaskania, czyli mieści się pewnie w tych 15% kotów, które uwielbiają masowanie brzuszka!
- nauczył się całowania, czyli wsadzania całego swojego pysia człowiekowi prosto w nos :twisted:
- docenia leżenie na kolnakach i potrafi być wtedy nieruchomy jak kamienny sfinks egipski;

Kto chce takiego kotka? :D Kto mu odda serce swe i weźmie pod swój dach?
:1luvu: :love: :1luvu: kto zapewni mu domek na całe życie... :?:
Obrazek Obrazek Obrazek

czycha3

 
Posty: 2671
Od: Czw paź 09, 2008 17:38
Lokalizacja: Kalisz

Post » Pt lis 28, 2008 19:32

No cudny! Ale skąd te dane o 15 % kotów?
Wydaje mi się, że mocno zaniżone...
Obrazek Obrazek

Anuk

 
Posty: 6550
Od: Pon paź 15, 2007 20:58
Lokalizacja: Pruszków

Post » Sob lis 29, 2008 17:59

Podniosę.
Marcelibu
 

Post » Sob lis 29, 2008 23:59

Patrolek już trochę poogłaszany.

I oczywiście z każdym dniem coraz bardziej nas "urabia": zaczyna rozkoszować się leżeniem na naszych kolanach. :twisted:
Chyba próbuje opanować reguły domowe: rzadziej ma ochotę na atakowanie krówek, za każdym razem jednak bacznie je obserwuje. Myślę, że jakaś część motywacji jego ataków, to jednak strach i "ofensywa na zapas" - żeby koty nie atakowały jego.
Nie wiem jak się dalej potoczą jego losy. Marzy mi się wpaniały dom i taka niewyrażalna w słowach wzajemna miłość Patrola i człowieka - on jest wspaniały, sam bardzo wiele daje, coraz cześciej ociera się łebkiem, "całuje" nosem... :love:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Nie lis 30, 2008 0:23

Ekhem...a może przestać walczyć z przeznaczeniem? 8)
Wypatrzyłas go, przedstawiłaś światu, dałaś domek i miłość, DS się wycofał, nowego ani widu ani słychu, łapki się zbiesiły i goić się nie chcą...wszystko się zbiega jakoś tak, że Ty tego Patrolka nie możesz oddać...ja bym się mocno zastanowiła...a może jest w tym jakiś odgórny plan? 8)
Tylko nie bij! :lol: :oops:
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Nie lis 30, 2008 0:59

Oj chyba będę conajmniej szczypać w pupę! :twisted:

Koty się nie lubią. Zaczynają tolerować obecność, ale nie lubią.
Dla Patrola (i dla nas także - nie ukrywam) smutne jest zamykanie na noc w łazience i wtedy gdy wychodzimy.
Chcę, aby kot miał dom - prawdziwy. Swobodny dostęp do wszystkich pomieszczeń, kolan, rąk. Dla siebie. A nie do spółki z wrednymi (wg niego :wink: ) trzema kotami. :roll:


Błagam! Ja nie mogę być DS dla Patrolka! Naprawdę.


ps: dowód "nakolankowości" Patrolka:
Obrazek Obrazek
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pon gru 01, 2008 10:40

Patrolku, kochany, wierzę, ze znajdziesz wreszcie Tego Człowieka, który będzie Twój już na zawsze.
Nie traćcie nadziei, wszyscy razem.
:ok:

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

Post » Wto gru 02, 2008 10:22

Siedzę jak na bombie. Czekam na znak z kliniki.

Wczoraj późnym wieczorem Patrol wyciumkał część opatrunku i wylizał sobie jedno miejsce do krwi. Zawinęliśmy i pod osłoną nocy jazda do kliniki. A tam przy okazji pani doktor obejrzała drugą łapkę i... koszmar.
Pod kawałkiem skóry i sierści (wyglądającej całkiem dobrze, tylko opuchniętej) martwa część przy jednym drucie 8O Do krwi... 8O
Wszystko zdjęte, przemyte, zdezynfekowane, zagencjanowane... Ale wyglądało tak, że odwracałam głowę...
Dziś będzie dr chirurg i dlatego czekam na znak, czy nie przesuniemy konsultacji na dziś, a nie na za tydzień.

Nie wiadomo co dalej. Drut wewnętrzny od razu, czy jeszcze wcześniej gips, czy nadal jeszcze te druty. No zagadka. Niezbyt przyjemna zagadka.
Zwłaszcza dla Patrolka :cry:

I zdarzyło się wczoraj jeszcze coś. Patrol z Kocim znów się pogryzli, przy czym potem jeszcze ja dostałam od Nory (w źle rozumianej obronie Kociego) :roll:
Patrolek - grzeczny kot szedł sobie do sypialni, żeby się tam położyć. A za nim poszedł Koci, choć wołałam, żeby dał spokój Patrolkowi. No i Koci zaczął buczeć, a Patrol... a Patrol się wkurzył i się chłopaki pobiły. Koci dostał ode mnie "naganę", a Patrola wzięłam na ręce. To była z jego strony samooobrona. Serduszko mu tak waliło. Jego kochane serduszko...

Patrol potrzebuje ratunku. Doszłam do wniosku, że on się naszych kotów bardzo boi, ale ponieważ jest odważnym kotem, nie zastraszonym koteczkiem, to też używa swojego kociego uzbrojenia.
A już myślałam, że choć trochę się polepszy :roll:

Potrzebny jest domek dla Patrolka, bardzo potrzebny. :(
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Wto gru 02, 2008 10:49

O rany :( co to może się dziać w tej łapinie?
Kurczę, no.

Ada, jeśli możesz, opisz w kilku-kilkunastu zdaniach historię Patrola, jego charakter, potrzeby i podeślij mi z linkami do miniaturek jego dobrych zdjęć - powklejam na GoldenLine, moze znajomym roześlę... Może się uda?

Uschi

 
Posty: 11026
Od: Śro kwi 12, 2006 16:17
Lokalizacja: Warszawa-Piaski

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 137 gości