Witajcie,
jestem wzruszona widząc takie biedne futerko. Chciałoby się wzięć, ale mamy już jedną ślepinkę, Tosieńkę. Wzięliśmy ją 2,5 roku temu, dzięki właśnie temu forum, dzięki Zuzie. Co prawda nasza Tośka nie widzi całkowicie tylko na jedno oczko, na drugie podobno w 1/3, ma zaćmę, trzecią powiekę. Ale to przecież nie ma znaczenia. Najważniejsze, ile radości wniosła ta Kruszynka /poprzednie imię/ do naszego domu. Przez pierwszy tydzień Tosia wymierzała mieszkanie łapką. Teraz wskakuje na wszystkie szafki bez kłopotu. Nie można tylko przestawiać mebli. Gdy raz zapomniałam o stołku, wyrżnęła w niego odbijając się od ściany i pobiegła dalej. Radzi sobie bardzo dobrze w każdej sytuacji, np. na wyjeździe w górach szybko obmierzyła pokój i był spokój. Mamy jeszcze jednego kocia -Dudusia, 12 letniego kastrata. Tosia zdominowała go całkowicie, codziennie ujeżdża, gryzie, a potem bezczelnie wtulona w niego smacznie zasypia. Duduś na wszystko jej pozwala, chyba i on zdaje sobie sprawę z kalectwa Tosi. To tyle. Mam nadzieję,że znajdzie się ktoś kto przytuli to maleństwo. My niestety nie możemy wziąć więcej kociąt, bo nasz Duduś od miesiąca ma zdiagnozowaną cukrzycę. Jesteśmy w trakcie ustalania dawek insuliny.
Forumowicze, Kochani apeluję- weźcie Ślepinkę, a nagroda w postaci radości, spokoju, zadowolenia Was nie ominie!!! Serdecznie pozdrawiam. Ewa
P.S. Chciałabym pokazać Tosię, wysłać kilka zdjęć. Niestety nie wiem jak to się robi. Może ktoś mi pomoże? E.
