Tulisia i Czesia - Tulisia dziś odeszła

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Sob lis 29, 2008 15:14

rob zdjecia:)))))))))))))))))))))))
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Sob lis 29, 2008 15:16

mam tylko analogowy - zresztą jak robić zdjecia pod łóżkiem????
na razie przed sypialnią stoją dwie miski z kurczakiem gotowanym ciekawe która wyjdzie pierwsza? Bo cąły dom śmierdzi kurakiem a obydwie głodne :-P

magoska_

 
Posty: 1756
Od: Nie lis 07, 2004 13:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 29, 2008 18:55

Czesia wyszła spod łóżka bawi się ;-) ale w sypialni. Tuliśka wystraszona poszła pod łóżko do córki :-P

Będzie dobrze do jutra?

magoska_

 
Posty: 1756
Od: Nie lis 07, 2004 13:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 29, 2008 19:09

Trochę jeszcze niech przyzwyczają się do swojego widoku, a potem zacznij się z nimi bawić, do sznurka czy zabawki na wędce obie wylizą i zaczną się wspólnie bawić. A potem już z górki, to młode kotki :D
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15441
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob lis 29, 2008 19:18

siedzą u Olki w pokoju. Tuliśka obsykuje Czesię :-P Ale na razie nic ponad to ;-) Bacznie obserwuje co ta nowa robi.

magoska_

 
Posty: 1756
Od: Nie lis 07, 2004 13:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 29, 2008 19:25

Ostatecznie Gadułka tylko 10 dni u mnie była i na siostrę własną pluła i powarkiwała. Przez dwie doby. Potem pzreszło dokumentnie i definitywnie.
Z tym że wczoraj przyłapałam Gadułkę, jak warczała sama do siebie 8O
Chyba ma bujną wyobraźnię.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15441
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Sob lis 29, 2008 20:06

Tuliśka powędrowała do swojej pierwszej kryjówki czyli za kibelek w łazience. A szła tam jakby ją jakieś niebezpieczeństwo miało spotkać - niskie nogi ogon w poziomie czujny wzrok.

magoska_

 
Posty: 1756
Od: Nie lis 07, 2004 13:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 29, 2008 20:46

a co na to Czesia?:D Nie bada terenu?
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Sob lis 29, 2008 20:52

bawi się w sypialni ale nie pod łóżkiem i w dużym pokoju.

zamknęłam pokój olkowy żeby tam pod łóżko nie chowały się. Tuliśka nadal w łazience, Czesia szaleje na sofie. Było już siku w kuwecie :-0 i trochę chrupków pojadła.

Tuliśka musi sie przyzwyczaić. Ona naprawdę taka "dzikawa" jest. mam andzieję ze się pod wpływem Czesi trochę "usocjalizuje" bardziej.

magoska_

 
Posty: 1756
Od: Nie lis 07, 2004 13:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 29, 2008 21:43

Czesia układa się do spania na kanapie, Tulisia obserwuje wszystko z parapetu. :-))

magoska_

 
Posty: 1756
Od: Nie lis 07, 2004 13:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 29, 2008 22:02

pewnie jeszcze ją nie raz oprycha:)
Filemon, Nuteńka [*] kocham na wieki....
Franuś [*] w moim serduszku na zawsze
Dzwoneczku [*] Kochanie, pamiętam...
Bokiruniu [*] dziękuję...
Obrazek
Obrazek

Satoru

 
Posty: 11062
Od: Czw sie 21, 2003 13:32
Lokalizacja: Warszawa - Ochota

Post » Sob lis 29, 2008 22:38

Czesia odkryła myszki ;-))))

zachowuje się dokładnie jak Tulisia ;-) Jeszcze tylko nie wpadla na pomysł wskoczenia na dunę :-) ale już niedługo kwestia kilku minut :-P

10 min tyle jej zajęło stwierdzenie ze jednak na górę mozna wejsc ;-P

magoska_

 
Posty: 1756
Od: Nie lis 07, 2004 13:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob lis 29, 2008 23:55

Cóż, Tuliśka zabunkrowała sie na parapecie - przykryłam ją recznikiem bo zimno ciągnie i chyba jej dobrze bo nie wychodzi spod niego.

Czesia cały czas na sofie drzemie sobie z przerwami na zwiedzanie.

magoska_

 
Posty: 1756
Od: Nie lis 07, 2004 13:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 30, 2008 7:48

Chyba muszę kupić Czesi chrupki dla maluchów - wydaje mi sie ze sobie nie radzi z tymi dla starszych kociąt.

magoska_

 
Posty: 1756
Od: Nie lis 07, 2004 13:38
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie lis 30, 2008 10:05

magoska_ pisze:Cóż, Tuliśka zabunkrowała sie na parapecie - przykryłam ją recznikiem bo zimno ciągnie i chyba jej dobrze bo nie wychodzi spod niego.

Daj jej może na parapet jakiś wyścielony w środku kartonik.
Będzie miała przytulną budkę :D
...

CoToMa

Avatar użytkownika
 
Posty: 34548
Od: Pon sie 21, 2006 14:34

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 29 gości